Nie pierwszy i być może nie ostatni raz bolesławieccy radni musieli poprawiać stanowione przez siebie prawo, czyli poprawiać wcześniej uchwaloną uchwałę. Przebojem internetu był ich pochodzący z grudnia 2012 roku pomysł uchwalenia limitu psów i kotów. Wymyślili, że każdy może mieć w domu co najwyżej dwa psy i dwa koty. Nadzór prawny uznał, że radni „przekroczyli upoważnienie ustawowe”.
Tak nabijaliśmy się z limitu psów i kotów
Wojewoda zaskarżył w zeszłym roku uchwałę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego a ten wydał wyrok we wrześniu 2013. Wczoraj radni przyjęli nową uchwałą Regulamin utrzymania porządku w mieście już bez limitu psów i kotów.
Fragment orzeczenia WSA:
„Przepisem zawartym w § 15 ust. 4 Rada Miasta Bolesławiec ustanowiła zakaz utrzymywania w lokalach mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych więcej niż dwa dorosłe psy i dwa dorosłe koty. Zakaz ten został przez radę wprowadzony w oparciu o kompetencję organu stanowiącego do określenia w regulaminie czystości i porządku na terenie gminy obowiązków osób utrzymujących zwierzęta domowe, mających na celu ochronę przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi oraz przed zanieczyszczeniem terenów przeznaczonych do wspólnego użytku (art. 4 ust, 2 pkt 6 ustawy). Z tego przepisu ustawy, zdaniem organu nadzoru, nie wypływa kompetencja do stanowienia zakazów w obszarze utrzymywania zwierząt domowych określających maksymalną liczbę zwierząt utrzymywanych w lokalach mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych. Jak już bowiem zauważono, rada uchwalając regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy nie jest uprawniona do stanowienia o obowiązkach adresatów aktu prawa miejscowego w sposób dowolny i nieograniczony. Wszelkie obowiązki, a tym bardziej zakazy normowane przez organ stanowiący muszą mieć wprost oparcie w przepisie powszechnie obowiązującym. Wprowadzenie zatem zakazu utrzymywania w lokalach mieszkalnych w budynkach wielorodzinnych więcej niż dwa dorosłe psy i dwa dorosłe koty w celu ochrony przed zagrożeniem lub uciążliwością dla ludzi, w ocenie organu nadzoru należy uznać za przekroczenie upoważnienia ustawowego.”
Całość http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9B8B0CF7DF
Tak nabijaliśmy się z limitu psów i kotów, Piotr Roman jako Psi Detektyw.
Warto wspomnieć, że o Bolesławieckim limicie informowały wszystkie największe media w kraju a informacje te były pretekstem do natrząsania się z naszego miasta i jego władz, co zresztą sami ochoczo czyniliśmy na bobrzanach (przynajmniej jeśli chodzi o władze. Prezydent miasta i jego rzecznik twierdzili, że ta uchwała wspaniale promowała Bolesławiec:
– Przy okazji dyskusji o limicie na psy i koty, wielu ludzi klikało w internet i dowiadywało się, że Bolesławiec to także słynna ceramika i rozrastająca się strefa ekonomiczna – mówiła Gazecie Wrocławskiej rzecznik Agnieszka Gergont. (więcej TUTAJ)
Dla mieszkańców Bolesławca pocieszające może być to, że nawet jeśli rada miasta, której przewodniczy Józef Pokładek (foto powyżej), uchwali jakąś głupotę, to zawsze można liczyć na to, że ktoś mądrzejszy tę głupotę uchyli.
Takie pytanie zadaliśmy mieszkańcom po uchwaleniu limitu przez radnych.
