„Pierwsze” miasteczko, czyli jak się robi propagandę

Dziś o godzinie 10 rozpoczęła się niemal trzygodzinna impreza z okazji otwarcia miasteczka ruchu drogowego przy Gimnazjum Samorządowym nr 2 w Bolesławcu. Samorząd i kochające samorząd media reklamują obiekt jako pierwszy w województwie. Powielają w ten sposób kłamstwo samorządowej propagandy. Dziś i jutro na wielu portalach, w radiu i w telewizjach usłyszycie jednak o pierwszym miasteczku w województwie. Nie usłyszycie raczej, że szkoła ma miasteczko, ale nie ma… boiska.

Podobny, zminiaturyzowany obiekt z krzyżówkami, znakami drogowymi i sygnalizacją świetlną wybudowano ponad trzy lata temu we Lwówku Śl. Urząd Miasta w Bolesławcu twierdzi jednak, że to u nich powstało pierwsze miasteczko ruchu drogowego… – podaje portal cowregionie.pl – Prawdopodobnie samorządowcy z Bolesławca zapomnieli, gdzie wybudowano pierwsze miasteczko ruchu drogowego na Dolnym Śląsku. Bolesławieccy urzędnicy ciągle podają informację, że pierwsze w województwie zminiaturyzowane miasteczko do praktycznej nauki przepisów ruchu drogowego wybudowano nie gdzie indziej jak w Bolesławcu. (…)

Okazuje się, że władze Bolesławca są w dużym błędzie ponieważ pierwszy tego typu obiekt na Dolnym Śląsku powstał nie w Bolesławcu, ale już w 2010 roku w Lwówku Śląskim. Oba obiekty różni tylko cena ponieważ plac do nauki przepisów ruchu drogowego w Lwówku wybudowano łącznie za 160 tys zł., a w Bolesławcu inwestycja kosztowała 500 tys zł. – pisze portal.

Na otwarcie przybyła rzesza miejskich i nie tylko miejskich notabli. W sumie nie ma się co dziwić, bo udział w przecięciach wstęg to fajny sposób spędzania czasu pracy. Mimo mżawki i temperatury wynoszącej około 5 stopni Celsjusza podczas półgodzinnej oficjałki grupa zmarzniętych uczniów jeździła w kółko rowerami po uliczkach pokazując VIPom do czego służy miasteczko ruchu drogowego. Inn grupa uczniów marzła nawet bez tego wątpliwego celu. Potem odbyła się oficjałka z przemówieniami wewnątrz szkoły. Nie wiemy niestety, czy uczniowie marznący podczas oficjałki plenerowej załapali się na catering.

Przecięcie wstęgi okazało się niesamowicie atrakcyjne dla mediów, które stawiły się licznie, aby pokazać wspaniałą samorządową inwestycję. Nie śmiemy zakładać, że wszystkie relacje z tego wydarzenia będą sponsorowane. Śmiemy zakładać, że w żadnej z nich nie usłyszycie, że uczniowie bardziej cieszyliby się na przykład z Orlika, z którego korzystaliby zdecydowanie częściej i z większym zaangażowaniem.