Wynikiem 0:0 zakończył się mecz jedenastej kolejki IV ligi pomiędzy Piastem Zawidów i BKS-em Bobrzanie Bolesławiec. Zdobyty punkt jest pierwszym wyjazdowym w tym sezonie.
Obie drużyny stworzyły całkiem ciekawe widowisko, którego jedynym mankamentem był brak goli – można przeczytać na stronie bolesławieckiego klubu. – W pierwszej połowie meczu lekką przewagę mieli gospodarze ale nie potrafili udokumentować jej golem. Najbliżej celu byli po strzale Bryjaka, jednak piłka odbiła się od poprzeczki bramki bronionej przez Kuleszę. W innej sytuacji, po strzale zawodnika Piasta musieliśmy wybijać piłkę z linii bramkowej. BKS Bobrzanie Bolesławiec również mieli swoje sytuacje. Szansę na gole dla naszego zespołu mieli Marek Majka i Emmanuel Ohagwu jednak oba strzały naszych zawodników przeszły obok bramki. Pierwsza połowa z lekkim wskazaniem na Piasta Zawidów zapowiadała duże emocje w drugiej odsłonie meczu.
W drugiej części spotkania to BKS prezentował się lepiej i był stroną przeważającą. Szalę zwycięstwa na naszą korzyść mógł przechylić Wojciech Glanc jednak piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki. W świetnej sytuacji był również Majka, którego strzał minimalnie minął bramkę gospodarzy. W tej części meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Zawodnik gospodarzy zagrał w polu karnym piłkę ręką, jednak sędzia nie zdecydował się wskazać na „wapno”. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i obie drużyny musiały podzielić się punktami.
Po jedenastu kolejkach czwartej ligi, do której BKS właśnie wrócił po czasach gry w okręgówce, bolesławiecki zespół zajmuje 8 miejsce w tabeli (sytuacja może zmienić się po dzisiejszych meczach 11 kolejki). Bolesławianie pod wodzą trenera Pawła Żmudzińskiego, na zdjęciu) wygrali cztery mecze, zremisowali dwa i przegrali pięć. Strzelili 19 bramek a stracili ich 17.
Następny mecz BKS rozegra u siebie z Orlą Wąsosz 19 października.
Foto: archiwum