Dziś strażacy zostali wezwani do pożaru w bloku przy ulicy Gałczyńskiego. Okazało się, że ktoś wyszedł z domu, zostawiając garnek na gazie. Trzy wozy straży pożarnej, drabina, wezwanie straży ochotniczej z Nowogrodźca, policja – tyle ludzi i sprzętu zaangażowano tylko dlatego, że ktoś nie umie wyłączyć kuchenki. I to drugi raz w tym roku w tym samym mieszkaniu.
24 czerwca tego roku taka sama historia zdarzyła się w tym samym mieszkaniu (TUTAJ możesz zobaczyć wideo). Dziś ponownie ktoś zapomniał wyłączyć gaz pod garnkiem i garnek się zapalił. Trzy wozy z dziewięcioma zawodowymi strażakami ruszyły na wezwanie z Państwowej Straży Pożarnej w Bolesławcu. Wezwano także wsparcie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Nowogrodźcu (na szczęście szybko odwołano wezwanie).
Właścicielem zajmie się policja.
Foto: czytelnik
