Prezes Orki (na zdjęciu) nie dostał nagrody rocznej za 2012 rok, choć bolesławianie są już przyzwyczajeni, że szefowie miejskich instytucji i spółek dostają po kilka do kilkunastu tysięcy złotych. Dostał za to pięć zużytych telefonów komórkowych od prezydenta. Na otarcie łez?
Jak poinformowała nas rzecznik urzędu miasta, Agnieszka Gergont, spółka kierowana przez Roberta Tomczyka za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2012 roku osiągnęła ujemny wynik finansowy w wysokości 179.068,65 zł. Być może to sprawiło, że nagrody prezes nie zobaczył, choć jego koledzy nie mogą narzekać. Jak podał portal Bolec.info, nagrody dla prezesów miejskich spółek były niezbyt niskie:
1. Prezes MZGK Władysław Bakalarz – 12.900 zł
2. Prezes PWiK Józef Król– 10.500 zł
3. Prezes ZEC Wiesław Ogrodnik– 10.500 zł
4. Prezes TBS Ilona Suchecka– 9,700 zł
5. Prezes MZRL Dorota Babijczuk-Borucińska – 7,000 zł
Prawdopodobnie prezydentowi zrobiło się jednak żal prezesa Tomczyka i 4 lipca wydał zarządzenie przekazujące pływalni zużyte telefony z Urzędu Miasta, dwie Nokie 6700 i trzy nokie 6300. Co ciekawe jedna Nokia 6700 warta jest 176,58 zł a druga 1, 22 zł. Nokie 6300 też nie są sobie równe, bo jedna warta jest aż 2,44 zł a dwie pozostałe – 1,22 zł.
To jednak nic przy uzasadnieniu decyzji prezydenta, które pokazuje nie tylko wolę poprawy komfortu pracy urzędników i obsługi basenu, ale i dbałość o gminne mienie, nawet to warte 1,22 zł:
Pracownikom Orki życzymy, aby dalsza eksploatacja wyeksploatowanych telefonów odbywała się bezproblemowo, aby nie zazdrościli nowych telefonów urzędnikom z ratusza i cieszyli się. Bo mają z czego.