Neuro-logika

Przez lata Szpital Wojewódzki świadczył usługi w zakresie neurologii (leczenie, rehabilitacja, poradnia) w ramach kontraktu z NFZ. W sumie 37 łóżek. W takiej formie szpital świadczył usługi dla mieszkańców miasta, powiatu, ale także reszty dolnoślązaków i nie tylko, dając tym samym pracę bolesławianom i mieszkańcom naszego powiatu. Dziś to już w zasadzie przeszłość.

Po koniec roku 2012 Szpital Powiatowy zdecydował, że również jest w stanie świadczyć usługi w zakresie neurologii i postanowił przystąpić do konkursu ogłaszanego przez dolnośląski NFZ. Informacja o ubieganiu się o ów kontrakt przez Szpital Powiatowy rzuciła blady strach na Szpital Wojewódzki, jego dyrekcję, a przede wszystkim pracowników. Stawka, czyli wartość kontraktu to ok. 3 mln. zł.  Do konkursu ogłoszonego przez NFZ przystąpiły zatem oba szpitale w atmosferze wzajemnej niechęci.

Argumentacja jaką przedstawiała dyrekcja Szpitala Powiatowego i władze powiatu w ubieganiu się o ów kontrakt odnosiła się do konieczności poprawy sytuacji finansowej placówki, a także troski o pacjenta, który przy okazji mógł korzystać z innych świadczeń szpitala.  Dyrekcja NFZ postanowiła jednak zrobić „psikusa” i podzieliła kontrakt.  1,8 mln. zł dla Szpitala Powiatowego, a później  1,1 mln dla Wojewódzkiego – na otarcie łez.

Konkurs (po wielu perturbacjach) się odbył, wygrał Szpital Powiatowy, ale niestety nie cały kontrakt. Trudno szukać racjonalnych przesłanek do wyjaśnienia takiego działania NFZ, no ale stało się. Szpital Wojewódzki, ze swoim mocno zmniejszonym kontraktem, obliczył, że te 1,1 mln. nie pokryje kosztów funkcjonowania oddziału i postanowił o wypowiedzeniu szczątkowego kontraktu NFZ, a tym samym zdecydował o zamknięciu oddziału z dniem 1 sierpnia 2013. W takiej sytuacji dyrekcja Szpitala Wojewódzkiego zmuszona została do redukcji ok. 400 osobowej załogi o 10% (40 osób).

W Szpitalu Powiatowym dodatkowy zastrzyk pieniędzy z kontraktu nieznacznie podreperuje potężne zadłużenie szpitala (łączne zobowiązania, to ponad 17 mln. zł), a świadczenie usług w zakresie neurologii odbywa się w Szpitalu Powiatowym w ramach pododdziału oddziału wewnętrznego, z liczbą łóżek 12.

Wiele też mówi się o połączeniu obu szpitali, o czym, na razie, nie chcą słyszeć  ani załogi obu szpitali, ani organ założycielski Szpitala Powiatowego (Powiat Bolesławiecki). Sugestie takie wysuwa marszałek województwa dolnośląskiego (organ założycielski Szpitala Wojewódzkiego), który przedstawia mało realne warunki fuzji. Starosta bolesławiecki stawia warunek: zgoda na połączenie uzależniona jest od całkowitego oddłużenia Szpitala Powiatowego i zrównanie pensji pielęgniarek Szpitala Powiatowego z wynagrodzeniami pielęgniarek Szpitala Wojewódzkiego (ok. 1 mln. zł). Wspomina się też o połączeniu Szpitala Wojewódzkiego ze … Zgorzeleckim, ale tu też zbytnio chęci nie ma.

Podczas wczorajszej sesji Rady Powiatu Bolesławieckiego (27.06.2013) radni wystosowali do dyrekcji NFZ  apel o przydzielenie Szpitalowi Powiatowemu pozostałego (po Szpitalu Wojewódzkim) kontraktu. Szanse na pozytywne dla Bolesławca podjęcie decyzji w tym zakresie przez NFZ są niewielkie, jednak teraz, kiedy mleko się rozlało należy wierzyć, że tak się stanie mimo, że konkurencja z innych miast nie odpuszcza.

Podsumowując:
Rywalizacja obu szpitali, której przyczyna związana jest również z ubieganiem się o kontrakt przez Szpital Powiatowy skutkuje tym, że w Bolesławcu: z 37 łóżek neurologii, z dniem 1 sierpnia br., zrobi się 12. Czterdziestu bolesławian i mieszkańców powiatu straciło pracę, a współpracę między oboma placówkami można określić czymś zupełnie odwrotnym do pojęcia szeroko rozumianej synergii.

Dzisiaj niejasna jest przyszłość Szpitala Wojewódzkiego i póki co, nie przedstawiono dobrego pomysłu na przyszłość i funkcjonowanie (formy organizacyjno-prawnej) Szpitala Powiatowego. Na końcu tej całej, finansowo-biurokratycznej maszynerii natomiast stoi zwykły, szary i chory człowiek, który musi mieć coraz więcej zdrowia i pieniędzy, aby chorować.