Kolejny efekt memowej zabawy z ograniczeniem praw posiadania psów i kotów w domach wielorodzinnych w Bolesławcu. Kontekst jest TUTAJ. Sprawą zajął się także TVN dzięki czemu cały kraj może wyrobić sobie własne zdanie o inteligencji naszych radnych. TUTAJ znajdziesz materiał z Faktów TVN.
Tagi artykułu:
Bolesławiec · dwa · Kino Forum · koty · limit · ograniczenie · Piotr Roman · prawo · psy · Rada Miasta · radni · TVN · uchwałaKategorie:
dymki
Jak na razie to WYMYSLAJĄ prawo w zależności od kaprysu i pogody za oknem.
Demokracja tak już ma . Może teraz przyznasz mi rację co do głupoty tego systemu politycznego ?/ Czy potrzebujesz więcej argumentów ?
No, ten jest raczej trafiony, bo poprzednie z animowanych historyjek nie oddawały grozy sytuacji.
Cała ta sytuacja wyglądałaby na śmieszną, gdyby nie była tragiczna, i to w dwójnasób tragiczna. Któryś z magistrackich mądrali musiał naczytać się o ustawach norymberskich.
Po pierwsze, obnażyła Romana i Radę Miejską jako ludzi bez wyobraźni, pozbawionych absolutnie uczuć, empatii, rozumu, szacunku i znajomości prawa. Bo już obowiązujące prawo daje co najmniej kilka możliwości uporania się z każdego rodzaju uciążliwym mieszkańcem, bez konieczności eksterminacji zwierząt.
Bo co miałoby sie stać z nadliczbowymi pupilami? Zapewne z mocy prawa miejscowego zostałyby przez zajęczyków odebrane i wywiezione do gazu.
Czy pan Roman, bądź któryś z tych „mądrych” był na tyle inteligentny, by oczami wyobraźni zobaczyć ten bolesławiecki Umschlagplatz?, wczuć się w sytuację dzieci, którym zajęczycy wyrywać będą Reksia, Misia czy inną Niunię? Pani Gergont nazwała go „bolesławieckim przytuliskiem”.
Po drugie przedstawiona w reportażu TVN wypowiedź rzeczniczki Magistratu
(http://www.tvn24.pl/wiadomosci-wroclaw,44/limit-na-psy-i-koty-w-boleslawcu-to-absurd,306838.html) pani Gergont, świadczy o swoistej rubaszności rozumieniu prawa. Powiedziała, iż „chodzi tylko o „ekstremalne przypadki, ( …), to tak jakby znak ograniczający maks. prędkość na drodze do 60 km/h nie dotyczył tych co jadą 70, 80, 90 na godzinę, a dopiero tych co popier…ją bez pamięci. Oni w ratuszu myslą sobie, że prawo to Ich domena i będą je stosować w zależności od kaprysu i dobrej woli – wobec niektórych.
Jak na razie to WYMYSLAJĄ prawo w zależności od kaprysu i pogody za oknem.
Cóż, tak mamy, tak se wybraliśmy, mamy demokrację i prawo żadnemu głupkowi czy idiocie nie zakazuje korzystać z biernego prawa wyborczego.
Mam nadzieję, że urzędnicy wojewódzcy z mianowania mają więcej szacunku dla prawa, i psy i koty przeżyją.