Program właśnie obejrzałem w internetowej TV. O szkole Pijarów. Mówił z sensem Zdzisław Abramowicz, a ten drugi pan – funkcjonariusz PO – leciał, jak to u nich, przekazem dnia. Przekaz dnia – rzecz jasna, toczka w toczkę – identyczny z odezwą młodych „lewicowych demokratów” do radnych miejskich. Młodzi są zaniepokojeni! Oni budzą się zwykle, jak wskazuje krajowa praktyka, gdy trzeba oprotestować jakiś krzyż, albo wspierać klaką jakąś paradę dwururek. Norma.
Pan Zdzichu zarzucił interlokutorowi stosowanie czystej demagogii – i miał rację, bo kilka tekstów, które padły z ust pana funkcjonariusza – to przejaw albo pełnego braku kumatoksu, albo właśnie polityczno-demagogicznego nastawienia, którym nadrabia się merytoryczną pustkę. A sama rozmowa przypominała starcie republikanina z normalnym komunistą!
Przebojowe są wstawki:
„Generalnie jestem przeciwnikiem przekazywania majątku komukolwiek, ponieważ ten majątek mieszkańcy wspólnie przez wiele lat wypracowali” – czysta komuna!
„Pijarzy to podmiot gospodarczy” – Słodki Jezu!
Dlaczego ONI się boją edukujących zakonników?
To dość oczywiste. Miasto uderzy z ich udziałem w monopol edukacyjny zarządzany z powiatu przez blat PO-SLD. Powstanie – w dobie fundowanej nam przez PO edukacyjnej gleby na wszystkich szczeblach, skazana na sukces szkoła – do której Pan Dariusz, obawiam się – nie będzie mógł wparować w kampanii, aby nakręcić sobie przedwyborczy klip – „Szkoła Ojców Pijarów stworzy konkurencję naszym szkołom„
Wiecie jak liczne są klasy w szkołach pijarskich? Od 14 do 20 uczniów. Szkoła ta – ściągnie zapewne grono najlepszych nauczycieli z powiatu i nie będzie trzeba długo czekać na efekty konfrontowania poziomu jej absolwentów z uczniami innych placówek.
Komitywa peowsko-eseldowska stawia pytania – na które, jak stwierdza „brak odpowiedzi„. Oczywiście dobrze, że pytają.
- Dlaczego miejski budynek przy ulicy Bankowej 10 ma być oddany bezprzetargowo?
– Bo zapewne nikt nie stanie do przetargu na wynajem/dzierżawę monstrualnego obiektu o charakterze raczej zabytkowym – który od zawsze był szkołą?
– Bo szkoły Pijarów istnieją (z małymi wyjątkami) tylko w wielkich miastach i ściągnąć tego rodzaju placówkę do Bolesławca to konkretna fucha dla lokalnej społeczności?
- Dlaczego planuje się to zrobić aż na 30 lat?
-Bo nikt poważny, planujący zrobić coś ważnego – a czymś takim jest z pewnością EDUKACJA NA POZIOMIE – nie planuje przedsięwzięć na okres lat 5-ciu?
Nawet pełne rozłożenie edukacji i służby zdrowia zajmuje PO już lat 7 a jeszcze do końca się nie udało.
- Kto sfinansuje remont i wysokie koszty utrzymania wspomnianego obiektu?
– A kto finansuje remonty szkół i utrzymuje obiekty użyteczności publicznej w Polsce?
– A może któryś z Panów ma koncepcję wyburzenia obiektu – by postawić tam galerię bądź hipermarket? Miejscowa lewica, ma w tej materii, jak się zdaje, dość sporo doświadczeń.
– A może zapytamy kto sfinansuje w końcu remont „Okrąglaka”?
Piotr Roman, po raz kolejny, rozjuszył tym tematem pozbawioną jakichkolwiek argumentów i pomysłów opozycję, podobnie jak onegdaj uczynił to fontanną, czy parkiem wodnym. Efekt końcowy będzie zaś taki – że poza portalową bolszewią, mieszkańcy miasta będą mu wdzięczni za to – że umożliwił dzieciom edukację na poziomie, która odbywa się w oparciu o ZASADY, a nie relatywizm.
Szkoła prowadzona przez zakon pijarów jest otwarta dla wszystkich uczniów, a
szczególnie z rodzin ubogich, przy czym ubóstwo należy rozumieć dzisiaj nie tylko w
kategoriach materialnych, ale również w znaczeniu braków emocjonalnych i duchowych, jako
ubóstwo wiary, relacji rodzinnych, wychowania oraz analogicznych ograniczeń.
Zakon Szkół Pobożnych podejmuje misję służebną – na zasadzie pomocniczości –
wobec rodzin, uczestnicząc w ich problemach, a tam, gdzie rodzina nie spełnia właściwie
swych zadań, próbuje ją zastąpić biorąc na siebie – na miarę posiadanych możliwości –
zaszczytny obowiązek podstawowego wychowawcy.
P.S. W światowym rankingu szkół wyższych – Uniwersytet Jagielloński znajduje się, jako pierwsza polska uczelnia w III. SETCE stawki. W rankingu najgorszych – polskie szkoły wyższe królują.
Polska edukacja jest na dnie. A będzie tylko gorzej.
W tytule wpisu: O kształtowaniu człowieka uczciwego i prawego obywatela – Mowa Stanisława Konarskiego o kształtowaniu człowieka uczciwego i dobrego obywatela, wygłoszona w Warszawie 21 września 1754 r. na zgromadzeniu duchownych i świeckich przedstawicieli Senatu, ministrów Królestwa i Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Załączniki:
Idearium Szkół Polskiej Prowincji Zakonu Pijarów
@Maciej,
polemizujesz z własnymi tezami, nie z moimi. Za to brak odniesienia do moich słów, brak tez odpowiedzi na pytania które postawiłem.
@Bernard,
cenię poczucie humoru. Nie zmienia to faktu, że na poważnie te sytuacje są zupełnie innej wagi i nie maja ze sobą wiele wspólnego.
@cemoi07,
poruszasz się w światku własnych wyobrażeń mających niewiele wspólnego z realem. Wymyśliłeś sobie „niepokalaną czystość i prawość”, a potem polemizujesz z urojoną przez siebie tezą. Nie wiem jaki to „kolejny kamyczek”, bo jakoś wręcz dziwnie mało o jakichś „kamyczkach” w ogóle słychać. Wprowadzenie każe oczekiwać co najmniej sensacji, a to co najwyżej burza … w szklance wody. Już na wstępie słychać, że to jedna z najlepszych szkół w Gdańsku, potem odgłosy pijaństwa dorosłych ludzi w budynku, co prawda należącym do szkoły, ale będącym mieszkaniem zakonników (nobody’s perfect – czarna sukienka też nikogo doskonałym nie uczyni). Wreszcie głosy jak ktoś chce pokazać ostatniego pozostałego przy życiu z trzech ptaków…
So what?
kolejny kamyczek do ogródka „Niepokalanej czystości i prawości szkół katolickich”
artykuł –
http://natemat.pl/41357,medialna-burza-o-alkohol-i-erotyczne-zarty-w-gdanskim-gimnazjum-oddajemy-glos-dyrektorowi-nie-jestesmy-winni
a w nim filmik –
http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/10,88290,12958291,Fragment__Magazynu_Ekspresu_Reporterow__TVP2_.html
@nKostas,
Twój ostatni komentarz był jedną z inspiracji:
https://bobrzanie.pl/2012/10/14/letowski/petycja-do-wladz-miasta-w-sprawie-nieodplatnego-uzyczenia-na-lat-30-miejsca-parkingowego
nKostas, miałem Pana za rozsądnego człowieka, ale Pan niestety próbuje coś udowadanić pod z góry przyjętą przez siebie tezę. Proszę się zapoznać z ustawą o systemie oświaty w aspekcie podziału kompetencji i zadań przypisanych, z jednej strony państwu, a z drugiej samorządowi (gminie w tym przypadku). Prezydent nie ma wpływu na system oświaty, bo go nie stanowi. Ustawa określa jednak jego obowiązki W RAMACH BUDŻETU GMINY i stwierdza, że gmina jest tzw. organem prowadzącym szkół (podstawowych i gimnazjów), a do zadań WŁASNYCH tegoż organu należy (ibidem) m.in.:
„1) zapewnienie warunków działania szkoły lub placówki, w tym bezpiecznych i higienicznych warunków nauki, wychowania i opieki;
2) wykonywanie remontów obiektów szkolnych oraz zadań inwestycyjnych w tym zakresie;
3) zapewnienie obsługi administracyjnej, finansowej, w tym w zakresie wykonywania czynności, o których mowa w art. 4 ust. 3 pkt 2-6 ustawy z dnia 29 września 1994 r. o rachunkowości, i organizacyjnej szkoły lub placówki;
4) wyposażenie szkoły lub placówki w pomoce dydaktyczne i sprzęt niezbędny do pełnej realizacji programów nauczania, programów wychowawczych, przeprowadzania sprawdzianów i egzaminów oraz wykonywania innych zadań statutowych.”
Czyli krótko w temacie: Jeśli decyzją prezydenta łączy się oddziały, to też jego decyzją można je dzielić. To samo dotyczy zatrudniania i zwalniania nauczycieli.
Proszę się przygotować lepiej do dyskusji.
@Bernard , ????!
W cziom dieło ?! Szkoła jest dalej szkołą – służy dalej wykonywaniu obowiązków gminy, jest dalej własnością miasta, miasto nie musi się o nią dalej troszczyć a zyskuje wysokie prawdopodobieństwo podniesienia poziomu kształcenia/wychowania. Jakieś negatywy? Dlaczego przekazanie „jedynki” na cele pozaszkolne nikogo nie poruszyło?
@Maciej, dyskusja zatoczyła koło a Ty, ciągle zaimpregnowany na nią, powtarzasz swoją socjalistyczną idée fixe „wpływu nie ma ale odpowiada „za” i kasę powinien wyłożyć” (jeszcze bardziej bohatersko wylewać silnie przeciekającą wodę łyżeczką). Czy nie tylko po to, by po bolszewicku odebrać bogatym („partia prezesów”)? Niby Prezydent nie ma wpływu, a jednak „to obnaży błędną politykę miasta” ?! Jak nie ma wpływu, to nie ma czego obnażać! Tymczasem, „problem da się rozwiązać na poziomie gminy” i Prezydent wybrał właściwe (IMHO) rozwiązanie. Wg mnie jedyne możliwe racjonalne w tym względzie: daje wybór rodzicom i dzieciom, pijarzy zapewniają wzrost poziomu, inne szkoły/świetlice przerzedzą się bez bolszewii w wyniku odpływu chętnych do Pijarów a konkurencja lepiej wpłynie na wyniki szkół niż kolejne pieniądze topione w tej beczce bez dna.
A tak z ciekawości…
Któż to chce „systematycznie nasze państwo podpalać”? Chodzi o nasz rząd (bilion zadłużenia, degrengolada wymiaru sprawiedliwość, bezrobocie, niebotyczna i ciągle rosnąca liczba urzędników, rosnące ciągle podatki, ciąg nieustannych afer, śmierć większej ilości generałów niż w czasie całej II wojny, ustawa pozwalająca strzelać do ciężarnych i kalek bez ostrzeżenia, ruina kolei, bankructwo systemów emerytalnych, bankructwo służby zdrowia, potworna drożyzna, najwyższe ceny gazu w Europie)? Czy ktoś inny mający jeszcze gorsze zamiary? Aż trudno sobie wyobrazić!
I jeszcze jedno, bo mi umknęło:
nKostas napisał: „Chwyt” z Pijarami załatwia problem kompleksowo – rozładuje „naturalnie” przepełnienia, poprawi efekty i da wybór rodzicom. Nie ma negatywów!
O Czym Pan pisze? jakie „kompleksowo”? jakie „rozładuje przepełnienia”? W całym mieście? wśród ok. 3.500 uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych? Błagam Pana! Klaskałbym prezydentowi uszami gdyby tak było! Szkoła pijarska w naszym mieście obnaży nieudolnie prowadzoną politykę oświatową nie tylko państwa ale i miasta. Może zarządzający bolesławiecką oświatą wyciągną stosowne wnioski.
Maciek wszystko się zgadza , należy na własnym podwórku zrobić porządek !
No ale co z tego jak ludzie wchodzą do dżungli i jest wśród nich krawaciarz . Będzie siedział przy korycie i kwiczał że on jest najmądrzejszy i nie nadaje się do roboty fizycznej.Ten co karczuje ścieżkę, łapie węża na obiad i zabija kanibali będzie musiał się dzielić , bo jak nie to krawaciarz spali las bo jako jedyny ma zapalniczkę! I spali
nKostas, widać dyskusja się zapętla, bo musiałbym powtórzyć to, co już raz stwierdziłem, a nie mam tego w zwyczaju.
Czy ja napisałem, że prezydent ma wpływ na system oświaty? proszę czytać uważniej moje wpisy. Mówiłem kompetencjach władz miasta (prezydenta) i państwa (rządu) w tym zakresie (proszę zerknąć niżej). Nigdzie nie napisałem o negatywach wprowadzenia tzw. „rozwiązania pijarowskiego”.
Danielu i nKostasie… Wy mówicie o potrzebie zmiany systemu… Oczywiście, też życzyłbym sobie lepszy. Jednak dzisiaj jest to rozmowa w stylu „political fiction”. Ja mówię o rzeczywistości, która nas otacza, w której musimy sobie radzić. Jak się wejdzie do dżungli też każdy życzyłby sobie, żeby były w niej wydeptane dróżki, nie było jadowitych węży i kanibali. Można dżunglę podpalić, tylko co potem? A u nas, systematycznie to nasze państwo ktoś chce podpalać. Z reguły podpalaczmi są ludzie, którym wydaje się, że mają misję, a tak naprawdę liczy się dla nich szersze dojście do koryta. Jest, jak jest i w miarę możliwości, jakie posiadamy, powinniśmy czynić wokół siebie świat bardziej normalnym i przyjaznym, nawet jeśli rozwiązania systemowe są chore. „Chcesz? – znajdziesz sposób. Nie chcesz? – znajdziesz przyczynę”.
@nKostas,
„bezinwestycyjne gwarancje”
budynek na 30 lat : )
O? jakie podatki płaci pan Prezydent? Jaki płaci pan Dariusz Kwaśniewski ? NO do cholery jakie podatki płaci nauczyciel szkoły publicznej ?
Przecież oni utrzymują się z podatków sektora prywatnego . To co Opisujecie to mielenie podatków z podatków !
nKostas ma rację tu należy zmienić system . Maciek Ty proponujesz półśrodki które to rozwiązują ten a stwarzają kolejny problem . Bez wymuszenia konkurencji nie ma poprawy produktu . Niech nie okradają społeczeństwa to społeczeństwo samo poradzi sobie z problemem szkolnictwa. Nawet był taki przypadek w Polsce gdzie rodzice nie zgodzili się na zamknięcie szkoły podstawowej na wsi i sami odremontowali i sami płacą nauczycielom wynagrodzenie- i zwróćcie uwagę ,że wydarzenie to miało miejsce gdzie jest takie wysokie opodatkowanie , nawet wtedy sobie poradzili!!
Zawsze prywatne jest lepsze . Tylko że ta banda złodziei dąży do tego żeby społeczeństwo samo przerzuciło się na sektor prywatny (szkoły prywatne leczenie itp.) bez oddawania obywatelom pieniędzy z podatków . Bo za co ten nierób będzie żył . Przecież to całe kuratorium to jakaś paranoja a o ministerstwie oświaty które narzuca lektury to już nie wspomnę ,toż to jest komuna , propaganda i nic więcej !
Maciek wszystko da się zrobić nawet zmienić ustrój tylko trzeba chcieć ! A to że świat i system jest do du….y to masz rację !JEST! Krawaciarze muszą zacząć myśleć a zaczną jak im zabraknie pieniędzy i nie będą mieli skąd wziąć !!
Opinia? Uparcie ignorujesz fakt, że prezydent nie ma wpływu na system oświaty/wychowania i nic nie gwarantuje mu podniesienia poziomu, choćby wpakował tam złotą górę. A bezinwestycyjnie gwarancje dają mu Pijarzy. Jakie są negatywy rozwiązania pijarowskiego ?
A przy okazji – racja, wszystko nasze podatki. Ale nie trzeba być Kolumbem, by odkryć że sięganie po następne środki niczego nie rozwiązuje, co najwyżej daje złudzenia…
Funkcjonującego obecnie systemu oświaty i służby zdrowia nie uzdrowią żadne pieniądze – to beczka bez dna!
To Pana opinia. Kto ma rację? radziłem już, aby sięgnąć do faktów czyli wyników nauczania i opinii ekspertów (nauczycieli, dyrektorów i rodziców, a jakże!) Nikt nie sięga do czyjejś kieszeni, bo to cały czas nasza, podatnikowa kieszeń.
E tam, powtórzę… To załatwi sprawę przeładowania ale nie załatwi sprawy poziomu (to problem „ministerialnego” systemu nauczania/”wychowania”!) . I wymaga kasy (łatwo sięgać do czyjejś kieszeni)!
„Chwyt” z Pijarami załatwia problem kompleksowo – rozładuje „naturalnie” przepełnienia, poprawi efekty i da wybór rodzicom. Nie ma negatywów!
Ależ to nie żadna walka, tylko próba sięgania do innej, bardziej wypasionej kieszeni tzw. „partii prezesów” (sam prezydent użył tego określenia podczas niedawnej, mojej rozmowy z nim). W naszej polemice zaczął Pan powoli odpływać od problemu, który DA SIĘ ROZWIĄZAĆ NA POZIOMIE GMINY, do kwestii ogólnych i systemu zarządzania państwem, w krytyce którego jest Pan mistrzem i mojego wsparcia tutaj Pan nie potrzebuje. W ten sposób można załatwić każdą dyskusję, że w ogóle ten cały Świat to do dupy skonstruowany jest.
Pisałem już wiele razy o socjalizmie i walce z problemami jakie rodzi. Rozwiązaniem nie jest jeszcze bardziej bohaterska walka, którą proponujesz, tylko zmiana systemu. Każdy widzi swoje podwórko a oszczędzać chciałby na sąsiednim. Tymczasem system gospodarczo-polityczny wręcz wymusza nieracjonalność i niegospodarność. Bo można wydębić nawet duże pieniądze od innych (dołożyć trochę swoich), ale na cele jakie się tym innym podobają. W rezultacie wszyscy inwestują w rzeczy najczęściej zbędne ( a przynajmniej nie najpotrzebniejsze), bo grzechem byłoby nie wykorzystać okazji „darmochy”. To system wymusza „kupowanie” wyborców. Tylko samobójcy tego nie robią, więc szybko i kiepsko kończą ;-)
Nie pisałem nigdzie, że problem przeludnienia nie istnieje. Twierdzę wyłącznie, że rozwiązanie go niewiele zmieni. Jeśli powołujesz się na ankietę, to ja dodałbym jeszcze pytanie czy jesteś za Kartą Nauczyciela. Acz słusznie, że nie było, bo wyniki wszyscy znamy ;-) Nemo iudex in causa sua. I to ostatnie jest poważnym problemem, bo jest na ogół odwrotnie niż być powinno.
nKostas, Pan wybaczy, ale pańska teza o rzekomym nikłym wpływie liczebności dzieci w klasie na efektywność ich nauczania nijak się ma do faktów. Proszę porozmawiać z nauczycielami, dyrektorami (ja mam z nimi kontakt na co dzień, w rodzinie też). Myśli Pan, że dlaczego w szkołach prywatnych, szkołach np. pijarski dzieciaki uczą się w grupach 20 os.? Proszę spojrzeć na wyniki nauczania w tych szkołach. Jak Pan będzie się widział z prezydentem proszę go poprosić o wyniki nauczania w miejskich szkołach sprzed (mniej więcej) 2-3 lat i porównać z bieżącymi na koniec tamtego i obecnego roku szkolnego (egzaminy po 6. klasie). Nagle nauczyciele zaczęli gorzej pracować? No błagam! W ankiecie, którą zamieściłem na Facebooku kilkanaście dni temu, w ciągu 3 dni aż 128 osób (w tym nauczycieli, rodziców, byłych dyrektorów szkół) uznało, że jest problem przeludnienia klas. Tylko 3 osoby uważały, że nie ma potrzeby się tym zajmować. Jaki to procent? Ile osób nie ma FB? ile osób nie wiedziało o ankiecie?
Nie ma co się oglądać na rządzących w państwie, bo na to wpływu nie mamy (no chyba, że przy urnie, ale i to raczej niewiele zmieni). Trzeba robić porządki w swoim ogródku.
Ps. Szkoda, że nie odniósł się Pan do kwestii możliwości oszczędzania w innym obszarze niż oświata, ale jestem w stanie to zrozumieć :)
„Też o kasę” rozchodzi się bodaj w każdej sprawie.
Rzecz w tym, że szkolnictwo w naszym kraju uparcie dołuje od lat i ilość dzieci w klasie nie ma z tym wiele wspólnego. Socjalizm jest systemem w którym ludzie bohatersko zmagają się z problemami, których w normalnym systemie brak! Proponujesz jeszcze bardziej bohaterskie zmaganie (poprawienie logistyki, inwestycji), które w niczym nie zmieni chorego systemu. Nie twierdzę, że mniejsze klasy, super wyposażenie nie poprawi warunków bytowych w szkołach. Nie musi się to jednak wcale przekładać na wyższy poziom. O nim decyduje program, system nauczania i wychowania. Konkurencja i prawo wyboru rodziców taką szansę poprawy daje bez porównania większą.
nKostas, kiedy właśnie tu o kasę się rozchodzi. Bo niby z jakiego powodu łączy się klasy w molochy? Chce Pan powiedzieć, że władze miasta nie mają wpływu na funkcjonowanie szkół, którymi zarządza??? no nieee. … Zgoda co do podstawy programowej, wysokości nauczycielskich pensji i innych aspektów wynikających z niezbyt zdrowego systemu oświaty, ale cała logistyka, arkusze organizacyjne, zarządzanie wydatkami bieżącymi i inwestycyjnymi leżą właśnie w gestii władz. Kto wg Pana zarządził łączenie klas w 33-35 osobowe kołchozy? kto pozwalniał nauczycieli? rząd? Fakt, minister obcina subwencję, a to zmusza samorządy do oszczędzania. Pytanie tylko czy jeśli góra „daje ciała”, to gospodarze miasta nie powinni mimo wszystko ratować tej sytuacji? sytuacji „Po pierwsze mieszkańców”? Oszczędzać kosztem edukacji najmłodszych i zwalać wszystko na nieudolność ministra? czy starać się szukać oszczędności gdzie indziej? Np. w skostniałym i niewydolnym ekonomicznie systemem zarządzania miastem? pisałem o tym ponad rok temu tutaj: https://bobrzanie.pl/2011/09/21/maciej-malkowski/patrz-w-swoj-talerz (polecam ostatni akapit) Dlaczego się tego nie robi? sądzę, że Pan wie i nie muszę rozwijać wątku. Tu właśnie wychodzi cała hipokryzja obecnej władzy w mieście; Z jednej strony chce poprawić jakość edukacji zapraszając oo. Pijarów, z drugiej natomiast upycha butem dzieci do klas i świetlic. O co więc kurde chodzi?
Ps. Mój przykład z wyborami matki nie odnosił się wprost do aktualnej sytuacji, w której znajduje się społeczeństwo. Miał pokazać filozofię wyborów i kwestię priorytetów.
E tam!
Nawet wpakowanie góry złota w podmiot, na którego funkcjonowanie nie ma się wpływu, może nic nie dać! Cóż z pieniądza, jeśli funkcjonowanie szkoły drobiazgowo a durno reguluje biurokracja państwowa?
Czy infokioski podniosą władzy popularność? Wręcz przeciwnie! Przyznam, że mnie pomysł z infokioskami bardzo się podobał. To znakomite i niezbędne wyposażenie nowoczesnego miasta stawiającego także na turystykę. Też nie przewidziałem aż tak masowego bezmyślnego wandalizmu. A chyba powinienem – od lat nauczyciele nauczania początkowego sygnalizują pogłębiający się z każdym rokiem niski poziom kultury i rosnącą agresywność dzieciaczków.
Co do matek planujących budżet domowy, z wyborami zdaje się to nie mieć powiązania. „Liberalny” rząd przestał bawić się w jakieś skrupuły, rabuje obywateli pod każdym pretekstem i bez pretekstu, co ku mojemu zdziwieniu daje mu 50% poparcia. Gdyby za komuny w takim tempie rosły ceny, to już dawno płonęłyby Komitety. Duża część matek ma teraz inne dylematy, niż wskazana przez Ciebie! Raczej typu czy kupić dziecku chińskie buty, czy dać śniadanie do szkoły. Albo za co wyjechać na saksy. 26% polskich dzieci żyje poniżej granicy ubóstwa. Tylko skąd konsumenci reżimowej propagandy wylewającej się szerokim strumieniem z mainstreamowych mediów mogą o tym wiedzieć?
nKostas, nadrzędnym narzędziem w tego typu kwestiach był i jest pieniądz. To prawda, coraz mniejsza część oświatowa subwencji przekazywana z budżetu państwa, zmusza samorządy (nas podatników) do większego wysiłku finansowego. Dla władz to jest kwestia priorytetów, czy np. wkopać w ziemię kabel i postawić kilka nowych i bezużytecznych (jak widać) infokiosków za kilka milionów złotych, czy poluzować tłok w klasach. Kwestia priorytetów w tym przypadku musi przekładać się na sukces wyborczy. Za luz w klasach mało kto będzie chwalił, za błyskotki – a i owszem. Czy matka planując budżet domowy, nie mając zbyt dużo pieniędzy, powinna kupić dziecku książkę do szkoły, czy grę komputerową, aby ją bardziej lubiło?
Utworzenie szkoły pijarskiej w naszym mieście (tak jak to napisałem wcześniej), być może zmobilizuje władze miasta do polepszenia warunków istniejących w pięknie wyremontowanych szkołach. Z resztą taki był plan długofalowej polityki oświatowej przyjęty w ostatniej kadencji. Czy coś z tego planu zostało? Wątpię, bo w Radzie Miasta nie trzeba się z nikim liczyć. Władza stanowiąco-kontrolna obok wykonawczej w naszym mieście to aktualnie fikcja.
@Daniel, jesteś w błędzie!
Szkoła zawsze „wychowuje” czyli ma duży wpływ na dzieci. Jeśli dziecko jest w szkole 6-8godzin, to w dobie coraz bardziej zuchwałego rabowania dochodów przez państwo, rodzice przebywają z dziećmi krócej, bo obydwoje muszą pracować. I jeśli szkoła odpuszcza sobie wychowanie, to uczniów „wychowują” (demoralizują) rówieśnicy.
I m.in. ze względów wychowawczych szkoły pijarskie cieszą się takim wzięciem. Nawet tzw. dzieci trudne mają szansę na reedukację w takiej szkole. Bo szkole państwowej tylko pociągną na dno licznych naśladowców.
@all prezydent miasta ma na szkołę wpływ bardzo ograniczony. On nic nie może, o wszystkim decyduje ministerstwo, Karta Nauczyciela i kuratorium. To oni przenoszą coraz większe koszty wymyślanych przez siebie głupot na samorządy. Rośnie błyskawicznie liczba gmin, w których same wydatki obowiązkowe na oświatę doprowadzają do bankructwa finansowego. Oczekiwanie, że Prezydent podniesie poziom szkolnictwa na swoim terenie, jest błędem – nie został wyposażony w stosowne instrumenty. Nie leży to w jego gestii. Akurat sprowadzenie Pijarów to jedna z nielicznych możliwości, jakimi w tym względzie dysponuje. Przypominam, że jakoś nikt nie oprotestował przekazania „jedynki” na cele pozaoświatowe. Wtedy to nie przeszkadzało. Teraz nagle wszyscy płaczą, że nie było przetargu. A przecież budynek dalej jest własnością miasta, dalej jest szkołą a pijarzy gwarantują wysoki poziom wyników nauczania i wychowania. Żaden przetarg tego nie zagwarantuje! I proszę sobie sprawdzić, jaką część budżetu miasta pochłaniają wydatki oświatowe. Rozdymanie tej bańki da niewielką skuteczność co do wyników, za to na pewno przyspieszy bankructwo, zwłaszcza że na inne aspekty działalności szkoły (j.w.) Prezydent i tak nie ma wpływu!.
A nie powinna wychowywać . Zawsze jak szkoła publiczna (państwo ) wychowuje nie wróży to nic dobrego . Za Hitlera w III Rzeszy też wychowywali !
„I trochę obiektywnie Panie Abramowicz szkoła ma uczyć nie wychowywać. Od wychowania są rodzice nie państwo – niech nam Pan tu nie robi „rozwoju po Szwedzku””
Panie Danielu. Szkoła uczy i WYCHOWUJE!
Ważne jest kogo chcę wykształcić, a nie czego nauczyć. Świat zmienia się wiele razy szybciej niż szkoła…
Więcej nie napiszę, bo używacie takich słów, że zastanawiam się, czy mnie czasem nie obrażacie. ;)
@Bruner – każdy podejmując się dowolnej działalności w swym założeniu ma sukces a nie porażkę (no, są wyjątki co pokazują ostatnie afery – np casus AMBER GOLD :)) ).
Jeżeli będą w stanie zrobić to ojcowie Pijarzy to byłby to wstanie zrobić KAŻDY kto za frajer dostałby na 30 lat budynek w zasadzie nie wymagający większych nakładów inwestycyjnych „na wejściu”, Tym bardziej jeżeli, jak mamy prawo domniemywać, że mogą być jakieś zawoalowane obietnice pomocy w formie np zwolnień z podatków lokalnych lub też ewentualnego wstawiennictwa prezydenta Romana w kwestii pozyskania środków (np z Euroregionu) – co akurat jest jak najbardziej godne pochwały i zaciskania kciuków dla dobra wspólnego :))) .
Ale CLOU tej sprawy jest co innego – kolejny przykład nie do końca równego traktowania lokalnych podmiotów. Jeżeli lokalny przedsiębiorca (wracając do OXPRESSU) planuje zakup budynku zakładając w biznesplanie jakieś warunki brzegowe a lokalna władza robi mu „kuku” wprowadzając na rynek oświatowy podmiot wysoce uprzywilejowany to chyba to nie jest gra fair…?
Bruner, ja ciebie nazywać nie muszę, fakt, że po raz już kolejny nie jesteś w stanie samodzielnie zrozumieć tego co czytasz, świadczy, że sam jesteś skończonym durniem. Parę postów temu też nie zrozumiałeś, pisałeś coś o używaniu przeze mnie dowolnych słów, słowa zawsze są dowolne, tamte były po angielsku, jak nie rozumiałeś, trzeba było sięgnąć po słownik, ale jakoś sobie poradziłeś, nawet pochwaliłem cię publicznie kiedy tego dokonałeś.
Teraz, skoro usilnie prosisz mnie o egzegezę, zrobię to, ale ostatni raz, następnym razem poproś kogoś obok, aby przeczytał ci niezrozumiałą treść na głos, to ponoć ułatwia.
Nie bawi mnie prostowanie głupot w twoich tekstach, bo tylko coś machniesz, to albo kupy się nie trzyma, albo nieprawda – ale młodzież czyta, wytłumaczę, raz wytłumaczę.
Jeden krótki tekścik, a 30% to gówno prawda, – w iluż to wielkich miastach Pijarzy prowadzą swoje szkoły?, odpowiedz Se i nie pieprz fantasmagorii.
cyt. ” Szkoła ta – ściągnie zapewne grono najlepszych nauczycieli z powiatu i nie będzie trzeba długo czekać na efekty konfrontowania poziomu jej absolwentów z uczniami innych placówek.”
– to twoje pobożne życzenie i też gówno prawda, dlaczego? to ci napisałem, przeczytaj jeszcze raz, powoli, a może zrozumiesz, dla każdego durnia po dwukrotnym już przeczytaniu staje się to przyswajalne.
O XIV napisałem, bo nie ma niczego wspólnego z żadnymi klechami, kościołami, a od kiedy prowadzone są rankingi szkół, to ta zawsze plasuje się wśród najlepszych w Polsce (pijarskich tam nie ma), albo na pudle, albo tuz obok, a to, że pozwali i wygrali w sądzie z oczadziałym od kościelnego kadzidła i bezczelnym pisowskim ministrem, świadczy, że poziom wychowania obywatelskiego w tej szkole stoi również na najwyższym poziomie.
Związek jest taki, ze to szkoła i to szkoła, w tej pierwszej trzeba się liczyć, z tym, że dzieci będą musiały jakiemuś porąbanemu pedofilowi w sutannie na klęczkach zlizywać śmietankę z kolan, a w tej drugiej młodzież dowodzi, że wie co to godność ludzka i prawa obywatelskie. Związek jest taki, że każda szkoła prowadzona przez JAKĄKOLWIEK instytucję o charakterze wyznaniowym, czy grupę wyznającą jakąkolwiek ideologię, jest z natury rzeczy ideologicznie czy wyznaniowo SFORMATOWANA i nie realizuje uniwersalistycznych wartości.
Wiedzieli to ideolodzy rewolucji francuskiej, wiedział to Bismarck. Ty tego nie wiesz, bo raczej mało wiesz, podskakujesz tylko wysoko, i nie groź mi, ze jakoś mnie nazwiesz, bądź nie daj bóg coś zrobisz, bo zbyt mądry nie jesteś ( zmień Se Spieglein, bo ten cię kłamie), a w dodatku gówniarz jesteś przy mnie i sam możesz wejść na grabie.
@cemoi – zanim zacznę otwarcie nazywać cię durniem, do czego mnie skłaniasz – wykaż mi, proszę – o co ci chodziło gdy wiązałeś XIV LO we Wrocławiu z Pijarami.
@Frodo – a uważasz, że właściciel Oxpressu byłby w stanie utrzymać – mówimy o opłacalności bieżącej, cały ten biznes – który mają przejąć Pijarzy?
W przypadku tego zespołu obiektów clou sprawy – moim zdaniem, to są bieżące koszty utrzymania – a budynki są dość monstrualne i nie da się ich schować za żywopłotem. Obawiam się, że wyburzyć ich – jednak też się nie da, a na hotel lub dom weselny zapewne nikt tego nie weźmie.
I prawdopodobnie mamy tu sedno – Pijarzy na 3 dekady zagospodarują ten dość mocno wyeksponowany w centrum starego miasta obiekt, który gdyby nie znalazł gospodarza – popadłyby w ruinę.
I będą pokrywać bieżące koszty jego eksploatacji.
co by teraz nie pisać o sposobie przekazania nieruchomości, pobudkach, niezdrowej konkurencji i tak przedsięwzięcie edukacyjne pod nazwą „SP i Gimnazjum Pijarów” jest skazane na sukces (przynajmniej na starcie) z prostej przyczyny – sami rodzice w swoim snobizmie sprawią, że wciśnięcie tam latorośli będzie trudniejsze niż spotkanie Strażnika Miejskiego po godz. 22-giej. SAMI ulegitymizujemy pozycję tej szkoły w mieście. SAMI doprowadzimy do tego, że stanie się szkołą „elitarną”. I zrobimy to na nieszczęście naszych dzieci. Oczywiście ci, którym nie uda się wcisnąć tam gówniarzy będą mieli wyrzuty sumienia, że nie zrobili wszystkiego dla przyszłości owoców swoich lędźwi….
Już teraz, na rok przed otwarciem, mnóstwo rodziców przyszłorocznych gimnazjalistów dostaje „gorączki naborowej” i miota się pomiędzy nękaniem bachorów nadmiarem zajęć dydaktycznych (średnia) a szukaniem „wtyk” dających szanse na wygraną w wyścigu o miejsce.
„TAK” dla tej szkoły jeżeli będzie szkołą „autorską”, nastawioną na rozwój młodzieży najzdolniejszej a nie sztuczne wynoszenie dzieciaków z układów ponad ich kolegów z równoległych „getto-gimnazjów”.
Niemniej jednak należ przypuszczać, że już za rok zobaczymy na liście uczniów dość dużo znanych w mieście nazwisk lub nazwisk związanych ze znanymi nazwiskami :)))
P.S. I jeszcze w kwestii konkurencji – jak ma np czuć się właściciel OXPRESSU (podatnik), który żeby otworzyć w przyszłym roku gimnazjum i przenieść część oddziałów szkolnych do większego budynku musiał go kupić za własne pieniądze….?
cyt. -Podobnie jak Zdzichu – czekam na argumenty. Bo niestety stwierdzenia, że się mylę – nie mogę uznać za takowy.”
…chcesz, to masz – dużo piszesz o bolszewii, socjalizmie, a nie powinieneś, bo widać to gołym okiem, nie podołałbyś w dyskusji ze studentem pierwszego roku, wiem co mówię, bo kiedyś, między innymi, wręczano mi dyplom politologa.
Co do argumentów, to obawiam się, iż będzie to szkoła prywatna, nie będą w niej obowiązywać zapisy Karty Nauczyciela. Nauczyciel będzie musiał zapieprzać circa 40 godzin w tygodniu, z rocznym urlopem o długości należnej kasjerce w Biedronce, będzie tak jak i ona trząsł dupą, aby go przypadkiem nie zwolniono w każdej chwili, itd. itd.
Każdy ciekaw co ta Karta daje i jak pańskie warunki pracy mają nauczyciele sam Se może wgooglać i poczytać.
W związku z powyższym, również obawiam się, że Ci najlepsi nauczyciele z okolicznych szkół nie rzucą się hurmem składać wypowiedzenia w swoich dotychczasowych miejscach pracy, aby potem nieść na kolanach i z alleluja na ustach swe cv do Pijarów.
Szkoła ta będzie raczej zatrudniać tych, którzy nie mają żadnego doświadczenia pedagogicznego i nie znaleźli zatrudnienia w publicznych, albo tych z doświadczeniem, ale zostali w jakiś sposób zredukowani z dotychczasowych , bo byli najsłabsi, najgorsi. Obawiam się też, że Bolesławiec nie bedzie na tyle atrakcyjnym miastem aby ściągnął głęboko wierzących, acz wybitnych nauczycieli z ziem dalekich.
… i pieprzysz Pan tradycyjnie nieprzygotowany – cyt. -„- Bo szkoły Pijarów istnieją (z małymi wyjątkami) tylko w wielkich miastach i ściągnąć tego rodzaju placówkę do Bolesławca to konkretna fucha dla lokalnej społeczności?”
Otóż Pijarzy prowadzą raptem coś ok. 10 szkół, z czego połowę w Krakowie, a w regionie naszym i w Polsce całej … „nadal najlepsze XIV wrocławskie Liceum im Polonii Belgijskiej”, Liceum, którego uczniowie potrafią pozwać do sądu i wygrać przed tym sądem z sekciarskim palantem, publicznie naobrażał uczniów, gdy Ci domagając się od szkoły szanowania ich uczuć, zaczęli ściągać krzyże w swej szkole.
Jeden i drugi bredzi o stratach i zyskach ! Jak to przesłuchałem to uśmiałem się do łez . Istna wojna na pomidory .
A może rozwiązać ministerstwo edukacji ?! Ile problemów i sporów rozwiązałoby się .
Rodzina klasy średniej zarabia miesięcznie około 4000zł netto . Daje to w skali roku około 48000zł . Według wyliczeń centrum Adama&Smitha z 95 roku. opodatkowanie jest na poziomie 83% w cenie zakupu ( wszystkie daniny na państwo ).Ale załóżmy że 50 % będzie prościej . Z tego wynika ,że 24000zł to podatek płacony rocznie na państwo . 1/4 budżetu państwa pochłania tak zwana Oświata . krótko 24000*25%= 6000
Rodzina klasy średniej rocznie płaci na edukacje swoich dzieci 6000zł w podatkach . często rodzice dopłacają do całego tego kształcenia dodatkowe pieniądze np.; przedszkole około 300zł miesięcznie , dodatkowe zajęcia , rytmika plastyka itd.
Mało tego kwotę powyższą płaci przez całe życie nawet po zakończeniu edukacji swoich dzieci .
No i mamy pierwsze wnioski PRYWATNE JEST LEPSZE.
Co do konkurencji -Sakowski co ty pieprzysz . Konkurencja to podstawa życia . To fundament cywilizacji . To motor do stania się jeszcze lepszym , sprawniejszym ,mądrzejszym . Chęć rywalizacji . Konkurencja wymusza zwiększenie wysiłku inicjuje kreatywność , pobudza jednostkę i całe społeczeństwo do tworzenia czegoś innego unikalnego co będzie potrzebne. Ludzie wtedy się bogacą bo otrzymują tani dobry produkt .
I trochę obiektywnie Panie Abramowicz szkoła ma uczyć nie wychowywać. Od wychowania są rodzice nie państwo – niech nam Pan tu nie robi „rozwoju po Szwedzku”. I nie można oddawać czegoś za symboliczny grosz ! Mogę się mylić ale zakładam ,że ojcowie nie będą płacić podatku!? I jedno obawiam się ,że będzie to szkoła dla dzieci władzy . Czyli takie odcinanie się od motłochu !I Dlaczego ja nie mogę dostać czegoś za złotówkę !?
Panie Roman odda nam Pan ulicę za symboliczną złotówkę . Będzie Pan miał kolejny problem z głowy . Już od 20 lat „władza” nie może wyremontować nam tych dziur to sami sobie damy radę . Ile korzyści będzie dla miasta kolejny podatek i wpływ do budżetu – same zyski mniej problemów !
Bruner – masz rację ,komuna jak nic tylko ,że teraz pod szyldem …..
@ontus, ciekawostką jest, że wcale nie odniosłeś się do rozlicznych tez postawionych przez autora. Jeśli tezy te są prawdziwe, to jak mają się do Twoich wynurzeń?
1. Poziom edukacji zależy także (nie tylko!) od tego, który zrządza szkołą. Także dlatego ciągle rzadko zatrudniają do zarządzania orangutany.
2. Aby się dowiedzieć dlaczego szkoły katolickie są lepsze od państwowych, musisz wykonać samodzielne ćwiczenia umysłowe. I jeden przykład jeszcze na to pytanie nie odpowie. W powyższym przypadku nie chodziło jednak o dyskusję o wyższości Świąt Wielkiej Nocy nad Świętami Bożego Narodzenia, tylko o wyniki szkół pijarskich. Jeśli się z nimi zapoznasz, to nie wprost, ale pośrednio masz szanse przy dużym wysiłku umysłowym, dojść do tego dlaczego szkoły pijarskie są lepsze od „państwowych” ;-)
3. Historię to nie Prezydent i nie Pijarzy wycofali ze szkół. I nie oni mogą ją tam przywrócić! Zrobił to rząd Tego Który Nie Będzie Klękał Przed Księżmi.
Mroczne wizje przyszłości wyczytałeś z kart tarota? Masz już jakieś osiągnięcia jako wróżka czy to Twój debiut?
Chcę wierzyć, że tworzona w naszym mieście szkoła prowadzona przez oo. Pijarów będzie bodźcem dla władz miasta do wprowadzenia, określonych standardów edukacji; również pod względem liczby uczniów w klasach miejskich szkół. Działania te z pewnością podniosą efektywność nauczania i wychowania naszych dzieci. Póki co niezrozumiała jest dla mnie tendencja władz do łączenia oddziałów klasowych w 34-35 osobowe molochy, gdzie z drugiej strony w Bolesławcu funkcjonować będzie szkoła publiczna, w której klasy liczyć będą 20+ uczniów.
Choć nie powinienem wypowiadać się w tych okolicznościach przyrody -wybaczcie i pozwólcie na kilka luźnych refleksji… :-)
Teza Pana W Okularach – tycząca konkurencyjności (nie ważne w jakiej dziedzinie) – wydaje mi się dowodzić pełnej indolencji prelegenta.
Pomijam (z pobłażliwością) – te kolejne wizje…
Kilka innych kursów/dokształtów winien nasz miły aktywista skończyć; przede wszystkim – kurs życia.
To nie ci; nieokreśleni "mieszkańcy" – ten majątek (najczęściej) wypracowywali lecz przedwojenni przedsiębiorcy którym te majątki zostały odebrane po '45-tym…
To nie propagatorzy cudzych idei winni kształtować obraz i życie naszego kraju.
To nie dyletanci winni czyjekolwiek dzieci uczyć.
Itd, itp & etc..
Skąd ten kolega spłynął na tę wizję lokalną mojego rodzinnego miasta?!
Z którego Okrąglaka?
:-)
MP
PS
A uroczo-bełkotliwa odpowiedź na ostatnie pytanie – błyskotliwa!
To są, Mirku, reprezentanci naszej społeczności. Primus inter pares, sól ziemi.
Masz racje Bruner będzie jeszcze gorzej :( bo już teraz lekcji religii jest więcej niż lekcji historii. poziom edukacji zleży od czegoś innego niż to kto prowadzi szkołę. Podaj chodź jeden przykład dlaczego szkoły katolickie są lepsze od państwowych czy też prywatnych, masz na myśli zlizywanie bitej śmietany????
Widzisz grę nie widzisz kart Za niedługo będzie Bazylia mniejsza obok szkoła pijarów jeszcze tylko wypierniczyć bank, z parku zrobić ogród i będzie 2 Watykan mniejszy :) tyle że ktoś na ten Watykan będzie musiał robić
Podobnie jak Zdzichu – czekam na argumenty. Bo niestety stwierdzenia, że się mylę – nie mogę uznać za takowy.
Od kilku dni planowałem obejrzenie tej rozmowy, ale długość mnie przerażała ze względu na brak czasu. Ale teraz to już trzeba. Chociażby po to, żebym zobaczył jak bardzo się mylisz : )