Wracaliśmy z dalekiej podróży, zmęczeni, głodni, sponiewierani przez wielki świat i salony jak dwóch chłopaków z prowincji zionącej smoleńską mgłą i korą z brzozy. Na wielkiej arterii komunikacyjnej wielkiego miasta zobaczyliśmy auto z nalepką na prawej tylnej szybie pasażera. Jej treść brzmiała: „Pokaż cycki, dam ci ciastko”.
Kolega chciał ciastko. Wyrównałem prędkość z pędzącym obok autem z nalepką, mój pasażer odsunął szybę i podwijając koszulkę po szyję ukazał kierowcy swą pączkującą ginekomastię. Reakcja tegoż kierowcy jest w moich oczach po dziś dzień, bo na 99 procent facet zupełnie nie skojarzył „klaty” kolegi z nalepką na swojej szybie. Homofob jeden.
Przypomina mi się ta historyjka, kiedy czytam na Bolec.info o Gliniadzie i władzach miasta – o wzajemnej niemal miłości (swego czasu Piotr Roman nawet udzielał ślubów Glinoludom) prowadzącej do separacji i wyprowadzki z domu. Wieloletnie burzliwe dzieje tego związku, z punktu widzenia promocji miasta, są tak głupie, jak to tylko możliwe. Ale wszyscy znamy związki, w których namiętności są zbyt silne, aby nastała harmonia.
Miasto jest trochę jak ten buraczany koleś z naklejką na szybie – otwierając ramiona ku inicjatywom mieszkańców ma jasny obraz tych inicjatyw. Tak jak facet chciał ujrzeć piękne niewieście piersi rodem z photoshopa, tak miasto chciałoby parad obrońców krzyża, koncertów piosenki antyrosyjskiej i procesji. To przerasta umiejętności kreatywnych inaczej z Via Sudetica. Idą więc śladem Bluesa nad Bobrem czy ekipu z Zespołu Pieśni i Tańca „Bolesławiec” według starorzymskiej zasady: Veni, Vidi, Marginali – Przybyłem, zobaczyłem… i zostałem zmarginalizowany.
I Blues, i Glinoludy, i ekipa ZPiT mają dla Bolesławca ogromne i trudne do przecenienia zasługi. Całe trio nie raz dało się wykorzystać władzom do ich promocji i całe trio przestało być wygodne. Każda z tych ekip pokazała zdecydowanie nie takie cycki, jakich oczekiwano. I nikt z tego nie wyciągnie wniosków, zwłaszcza następni ekshibicjoniści.
Gdy mysle o organizacjach pozarzadowych, i lokalnych inicjatywach spłlecznych i ich stosunkach z władzą to przychodzi mi na myśl jedynie związek z puszczalską mężątką o ktorej powszechnie wiadomo, ze jak sie czymś nowym podjara to potrafi zostawic pełną michę oraz znajome podwórko i polecieć ” we mgłę” z budą i łańcuchem :-)
Macieju, zbyt wysublimowany i koronkowy sposób podejścia do tematu :) A dlaczego PO nie wspiera mediów Rydzyka? Przecież kanał na multipleksie DVBT nie oznacza promowania samego Ojca Dyrektora :)
Macieju, zbyt wysublimowany i koronkowy sposób podejścia do tematu :) A dlaczego PO nie wspiera mediów Rydzyka? Przecież kanał na multipleksie DVBT nie oznacza promowania samego Ojca Dyrektora :)
Promowanie miasta poprzez Gliniadę wcale nie oznacza promowania samego Bogdana Nowaka jako konkurenta prezydenta. Kogo i czego zatem prezydent nie chce wspierać?
Macieju, co innego mieć poglądy polityczne – a co innego startować w wyborach prezydenckich i wystawiać do wyborów własne ugrupowanie. To twarda polityka lokalna.
Macieju, co innego mieć poglądy polityczne – a co innego startować w wyborach prezydenckich i wystawiać do wyborów własne ugrupowanie. To twarda polityka lokalna.
Promowanie miasta poprzez Gliniadę wcale nie oznacza promowania samego Bogdana Nowaka jako konkurenta prezydenta. Kogo i czego zatem prezydent nie chce wspierać?
Czy Gliniada się odpolityczniła – dowiemy się przed kolejnymi wyborami samorządowymi :)
Czy Gliniada się odpolityczniła – dowiemy się przed kolejnymi wyborami samorządowymi :)
Dominiku, kazdy ma tam jakies poglady polityczne. Sa i tacy co nawet nie wiedza, ze je maja. W ZPiT, klubach sportowych, muzyce tez sa tacy ludzie. W ich dzialaniu, w aspekcie szeroko pojetej promocji miasta, nie mozna na to patrzec tylko przez pryzmat polityki.
@Uprościłeś Bruner,
Sam Bogdan Nowak to mógłby sobie tworzyć… Gliniada to nie Bogdan a cała ekipa, zmieniająca się, rosnąca malejąca ale jednak… plus kupa ludzi przyłączających się do inicjatywy.
Gliniada ma 6 lat. Politycznie wykorzystywali ją do lansu wszyscy, od Romana, przez Szmajdzińskiego a na PO kończąc. Politycznie z pełną świadomością konsekwencji nie wykorzystał jej Bogdan 2 lata temu kiedy startował w wyborach.
Piszesz:
„Gliniada została upolityczniona i jest jasne – że jako narzędzia politycznego przeciwników nikt z rządzących nie będzie jej pieścił. Musiałby być idiotą.”
Widzisz, a mnie się wydaję, że Gliniada się odpolityczniła i zaczęła ten proces od Gliniady nr 4, czyli w roku wyborów samorządowych (jeszcze rok wcześniej Piotr Roman udzielał ślubów Glinoludom na rynku : )
I jest idiotą kto jej nie wykorzystuje do promocji miasta. Bezwzględnie : )
No i coś jeszcze a propos upolitycznienia. Via to kilka do kilkunastu Gliniad rocznie. W tym roku nawet skromnie bo dotychczas Glinoludy były w Pszczynie, Szklarskiej, Jeleniej i Gdańsku. Zaplanowane są chyba jeszcze ze 2 lub trzy wyjazdy 3. Te wojaże też są polityczne?
Myślisz że 3 osoby z Jeleniej z którymi wczoraj rozmawiałem kojarzą o co chodzi z tym Nowakiem i Romanem, czy po prostu kojarzyły i znały Glinoludy?
Przeanalizujmy fakty – Bogdan Nowak stworzył Gliniadę i osobiście włączył ją do polityki. Najpierw będąc radnym po stronie partii – z którą Roman nigdy nie miał po drodze, potem zaś sam osobiście wystąpił jako rywal polityczny Romana w wyborach samorządowych wraz z własnym ugrupowaniem. Wystąpił jako rywal – który swój potencjał wizerunkowy stworzył jako twórca i lider Gliniady.
Tymczasem powyższy tekst napisany jest tak – jakby Gliniada była niewinną, dziewicą – tłamszoną przez Romana.
Gliniada została upolityczniona i jest jasne – że jako narzędzia politycznego przeciwników nikt z rządzących nie będzie jej pieścił. Musiałby być idiotą.
Wydaje mi się, że stosunki Gliniada – Miasto muszą być postrzegane w tym kontekście. Jeśli rozważamy je uczciwie. Chyba, że chodzi o propagandę. Wtedy – OK.
Przeanalizujmy fakty – Bogdan Nowak stworzył Gliniadę i osobiście włączył ją do polityki. Najpierw będąc radnym po stronie partii – z którą Roman nigdy nie miał po drodze, potem zaś sam osobiście wystąpił jako rywal polityczny Romana w wyborach samorządowych wraz z własnym ugrupowaniem. Wystąpił jako rywal – który swój potencjał wizerunkowy stworzył jako twórca i lider Gliniady.
Tymczasem powyższy tekst napisany jest tak – jakby Gliniada była niewinną, dziewicą – tłamszoną przez Romana.
Gliniada została upolityczniona i jest jasne – że jako narzędzia politycznego przeciwników nikt z rządzących nie będzie jej pieścił. Musiałby być idiotą.
Wydaje mi się, że stosunki Gliniada – Miasto muszą być postrzegane w tym kontekście. Jeśli rozważamy je uczciwie. Chyba, że chodzi o propagandę. Wtedy – OK.
@Uprościłeś Bruner,
Sam Bogdan Nowak to mógłby sobie tworzyć… Gliniada to nie Bogdan a cała ekipa, zmieniająca się, rosnąca malejąca ale jednak… plus kupa ludzi przyłączających się do inicjatywy.
Gliniada ma 6 lat. Politycznie wykorzystywali ją do lansu wszyscy, od Romana, przez Szmajdzińskiego a na PO kończąc. Politycznie z pełną świadomością konsekwencji nie wykorzystał jej Bogdan 2 lata temu kiedy startował w wyborach.
Piszesz:
„Gliniada została upolityczniona i jest jasne – że jako narzędzia politycznego przeciwników nikt z rządzących nie będzie jej pieścił. Musiałby być idiotą.”
Widzisz, a mnie się wydaję, że Gliniada się odpolityczniła i zaczęła ten proces od Gliniady nr 4, czyli w roku wyborów samorządowych (jeszcze rok wcześniej Piotr Roman udzielał ślubów Glinoludom na rynku : )
I jest idiotą kto jej nie wykorzystuje do promocji miasta. Bezwzględnie : )
No i coś jeszcze a propos upolitycznienia. Via to kilka do kilkunastu Gliniad rocznie. W tym roku nawet skromnie bo dotychczas Glinoludy były w Pszczynie, Szklarskiej, Jeleniej i Gdańsku. Zaplanowane są chyba jeszcze ze 2 lub trzy wyjazdy 3. Te wojaże też są polityczne?
Myślisz że 3 osoby z Jeleniej z którymi wczoraj rozmawiałem kojarzą o co chodzi z tym Nowakiem i Romanem, czy po prostu kojarzyły i znały Glinoludy?
Dominiku, kazdy ma tam jakies poglady polityczne. Sa i tacy co nawet nie wiedza, ze je maja. W ZPiT, klubach sportowych, muzyce tez sa tacy ludzie. W ich dzialaniu, w aspekcie szeroko pojetej promocji miasta, nie mozna na to patrzec tylko przez pryzmat polityki.
Przeanalizujmy fakty – Bogdan Nowak stworzył Gliniadę i osobiście włączył ją do polityki. Najpierw będąc radnym po stronie partii – z którą Roman nigdy nie miał po drodze, potem zaś sam osobiście wystąpił jako rywal polityczny Romana w wyborach samorządowych wraz z własnym ugrupowaniem. Wystąpił jako rywal – który swój potencjał wizerunkowy stworzył jako twórca i lider Gliniady.
Tymczasem powyższy tekst napisany jest tak – jakby Gliniada była niewinną, dziewicą – tłamszoną przez Romana.
Gliniada została upolityczniona i jest jasne – że jako narzędzia politycznego przeciwników nikt z rządzących nie będzie jej pieścił. Musiałby być idiotą.
Wydaje mi się, że stosunki Gliniada – Miasto muszą być postrzegane w tym kontekście. Jeśli rozważamy je uczciwie. Chyba, że chodzi o propagandę. Wtedy – OK.
skumałem :)
@Bernard – w nawiązaniu do komentarza…
@Bruner,
o co chodzi z tym rowerzystą bo ja niedomagam coś?
„Normalny rowerzysta” – kolorowo odziany pajac bez poglądów. Dźwigam krzyż polskiej głupoty. Cierpię za miliony.
P.S. Smoleńska aura będzie się już wlekła za Polską jak Dallas za USA. A tego typu wtręty – są tego doskonałym dowodem. – Choćby pisać o dymaniu – trzeba zaciągnąć nad Smoleńsk. Można by coś jeszcze dorzucić o dusznej pisowskiej atmosferze i „nienawistnym i jątrzącym” milczeniu Kaczyńskiego. W końcu dopiero 5 lat temu oddał władzę.
Z pewnością brawa będą bardziej rzęsiste :)
A propos tego co napisałeś, dziś widziałem się z kilkoma osobami w jeleniej, jedna nie kojarzyła, że w sobotę w Bolesławcu jest Gliniada, połowa widziała na własne oczy Glinoludy, jeden pan już na Gliniadzie w Bolesławcu był : )
I to jest to : )
Bo nasza władzuchna pokazała BnB, Gliniadzie i ZPiT gest Kozakiewicza ! ;)
Do tej pory polityką miejską się nie interesowałem, ale to chyba nie polityka tylko ciemna chmura małostkowości, złośliwości i pedaliada nad miastem zawisła. O co kaman się pytam?
Do tej pory polityką miejską się nie interesowałem, ale to chyba nie polityka tylko ciemna chmura małostkowości, złośliwości i pedaliada nad miastem zawisła. O co kaman się pytam?
Glinoludy Zwyciężą :-)
Glinoludy Zwyciężą :-)
A propos tego co napisałeś, dziś widziałem się z kilkoma osobami w jeleniej, jedna nie kojarzyła, że w sobotę w Bolesławcu jest Gliniada, połowa widziała na własne oczy Glinoludy, jeden pan już na Gliniadzie w Bolesławcu był : )
I to jest to : )
@cemoi07,
dziękuję za dobre słowo.
Kiedyś wchodząc na tego bloga, a przyznać muszę, że jest to uczucie nie do końca przezwyciężone, miewałem wrażenie iż buszuję po stronkach jakiejś parafialnej mutacji Naszego Dziennika. Nawet Dominik z treści swoich wprawek podobniejszy jawił się być do omenowego Damiena z krzyżem, niż do normalnego rowerzysty.
Wówczas uznałem, że trzeba tą parafialną stajnię trochę posprzątać, wpuścić trochę światła, wygonić smoleńskie i toruńskie zmory, przekonać czytelników, że Polska to nie częstochowska reduta Ordona, zresztą gówno prawdziwa jak i cała reszta naszego nadętego patriotyzmu i katolicyzmu, wpoić ludziom do głów, że jesteśmy dolnoślązakami, i że takimi samymi dolnoślązakami są Czesi i Niemcy mieszkający po drugiej stronie granicy, że teraz My jesteśmy depozytariuszami schedy po naszych „bunzlauerskich” poprzednikach.
Panie Bernardzie, ładnie Pan napisał, powyższy tekst jest kolejnym promykiem zdrowego rozsądku na tej stronce, choć jeszczem nie na marach, ale aż sie chce zawołać za Goethem – Mehr Licht!
pokaz cycki od lat lansuje http://suchar.net/ , oni uproscili to do poka cyce i jest ich zasluga, ze po 5-ciu latach trafilo to rowniez do zacofanego boleslawca, dzieki postmodern bobrzanie.pl
I Taekwondo Parzyce :/
No tak, przecież za rok czy dwa możemy mieć BKS Bobrzanie Zebrzydowa albo MKS Boleslavia Brzeźnik : )
Przy okazji warto też wspomnieć o banowaniu niektórych miejskich klubów sportowych, efektem czego była niedawna rezygnacja prezesów z udziału w Miejskiej Radzie Sportu, która wg nich jest fikcją.
Brak klimatu i chęci prawdziwego wsparcia miasta dla inicjatyw obywatelskich degraduje wspólnotę samorządową i niweczy poczucie lokalnej tożsamości. To szkodliwe działanie zniechęcające szczególnie młodych do wspierania swojego miasta teraz i w przyszłości.