Ja niechętnie jeżdżę „na zachód ” zresztą wszyscy którzy tam pracują niechętnie się tam wybierają . Chodzi o normalne życie i kasę! Jak pracownik w Szwajcarii zarabia 5 tyś franków a mieszkanie kosztuje mniej więcej tyle samo , no to w czym jest problem ?? Pokolenie musi się wymienić , bo inaczej będzie dalej to samo co napisał kostas na temat sytuacji polityczno gospodARCZEJ . mUSI ZMIENIC SIĘ USTRÓJ
@nKostas, Twoje pytania są retoryczne, Ty już znasz jedynie słuszne odpowiedzi.
Media manipulują, wszystkie, mniej lub bardziej celowo, powodów jest sto, od zaniedbań w kształceniu dziennikarzy, przez siedzenie w czyjejś kieszeni po poglądy tworzących media.
O prostej zasadzie już pisałem: media „prawicowe” są w Polsce robione zwykle sirmiężniej i gorzej warsztatowo niż „lewicowe”. Stąd większa publika tych pierwszych.
Mnie zastanawia co innego – rozdwojenie jaźni u ludzi bliskich w jakiś sposób obecnej władzy w mieście czy powiecie. O mediach ogólnopolskich i ich przegięciach dyskutują chętnie i kwieciście. O lokalnej propagandzie za samorządową kasę – niechętnie : )
W lokalnych mediach zwykle panuje pełny pluralizm – pozwala wyrobić sobie własną opinię w każdej sprawie. W bolesławieckich także! Niestety „wyżej” wszystkie (poza niewielkimi niszami) grają tę samą partyturę równocześnie, co każe domyślać się jakiegoś wspólnego kompozytora i dyrygenta ;-)
A tak swoją drogą, czy nie warto zastanowić nad mediami, z których większość czerpie informacje? Nie zauważyłeś, że swoje oceny większość (chyba z Tobą włącznie) opiera na odczuciach a nie na faktach i liczbach? To co warte są źródła z których się korzysta? Jak to wyjaśnić? Czy to nie potwierdza tezy, że media mainstreamowe są polskojęzyczne a nie polskie? Czy one informują czy może mówią co trzeba myśleć (manipulują)?
Zdają Ci się – pozostańmy przy tym ;-) Polacy chętnie jeżdżą do pracy za granicę, bo u nas zaraz po zmianach prawnych otwierających nas na Unię (jeszcze przed wstąpieniem do Unii!) drastycznie zwiększył się deficyt w wymianie handlowej. Po prostu sfinansowaliśmy miejsca pracy w krajach unijnych, u nas powodując bankructwa i likwidacje miejsc pracy. Nie lubimy wyjeżdżać, tylko musimy – bo u nas jest wysokie bezrobocie, niższe płace(niższa siła nabywcza pieniądza). Naszym wejściem do Unii sfinansowaliśmy jej przedłużenie agonii – a przyspieszyliśmy własną! Różne bzdurno-biurokratyczno-komunistyczne normy unijne w rodzaju „pakietu klimatycznego” dożynają naszą gospodarkę, zmniejszają jej konkurencyjność a powiększają rzesze bezrobotnych, którzy w efekcie „lubią wyjeżdżać do pracy za granicę”. Pamiętacie słynne hasło „jeśli nie Unia to Białoruś”? To porównajcie sobie wskaźniki rozwoju Białorusi i Polski z ostatnich 10 lat!. Bo jeśli chodzi o wolność to też mamy nie lepiej niż na Białorusi: zakaz organizowania tych zgromadzeń, którym władza jest niechętna (ostatnia ustawa prezydencka), a tylko ilość podsłuchów legalnych jest większa niż w całej UE łącznie!
I wcale nie o to chodzi, kogo się lubi! Problem jest w różnicach mierzalnych – we wskaźnikach, kwotach, procentach. Są realne i niezależne od odczuć i ocen subiektywnych (od lubienia, bądź nie)! Jakie jest inne wyjaśnienie niż manipulacja, faktu że Polacy wolą znacznie wyższe ceny, deficyt, zadłużenie; wyższe podatki, wyższy deficyt w wymianie handlowej, wyższe bezrobocie, niższe świadczenia, bezdenne morze afer? Chętnie poznam tego jakiekolwiek racjonalne wyjaśnienie tego lubienia. I wtedy odwołam swoją diagnozę!
@nKostas, uśmiechnij się, to po prostu przypadkowa zbitka dwóch ogłoszeń.
Polacy chętnie jeżdżą za granicę, bo tam zwykle zarabiają normalniej jak u nas. Tak było za PiSu, jest za PO i będzie potem : )
Swoją drogą kocham rozumowanie w którym ci co nie lubią jednej partii są „otumanieni i zmanipulowani” a ci, co kochają drugą, są mądrzy : )
Jestem autorem zdjęcia, nie „dowcipu”, mimowolnym autorem żartu jest ktoś kto po prostu przykleił ogłoszenie na plakacie. Czy on woli PO? Nie wiem. Czy ja wolę PO?
Różnice między partiami politycznymi zdają mi się iluzoryczne.
Miało być śmiesznie ale moim zdaniem naprawdę wyszło ponuro. Bo tak zupełnie na poważnie, to chciałbym tylko przypomnieć, że to obecni ludzie władzy agitowali naiwniaków do UE hasłem legalnej pracy w Unii. Głupi ludzie tego chcieli, to teraz ponad 2 miliony pracuje za granicą wykonując w zdecydowanej większości najgorszą robotę, jakiej nie chcą się podjąć tubylcy. Do tego za psie pieniądze. Widziałem na kilku różnych forach teksty w rodzaju „Wolę drożyznę niż rządy pisu”. To świetna ilustracja stanu umysłów dużej części otumanionych i zmanipulowanych Polaków. Ja tylko przypomnę, że za krótkich rządów PiS poprawiały się wszystkie wskaźniki finansowo ekonomiczne, malało bezrobocie, poprawiło się znacznie PKB, dynamika stanu deficytu budżetowego i zadłużenia, malało zatrudnienie biurokracji, podwyższono świadczenia i obniżano delikatnie podatki, znacznie wzrósł wskaźnik wykorzystania środków unijnych. Kiedy rosła cena paliwa, oni obniżali akcyzę. Teraz wszystko dokładnie na odwrót : nawet podwyższyli akcyzę i VAT, Polska systematycznie spada we wszystkich rankingach afera goni aferę…. O cenach już lepiej zmilczę. Niestety Polacy (w tym autor dowcipu) wolą to „teraz”!
Portal Bobrzanie.pl wykorzystuje tzw. ciasteczka, aby dostarczać możliwie najlepsze usługi. Przetwarzamy także - zgodnie z RODO - dane osobowe użytkowników. Aby poznać szczegóły (admnistratora danych, cele przetwarzania oraz Twoje prawa) zapoznaj się z nasza polityką prywatności.ZgodaNie wyrażam zgodyWięcej: Polityka prywatności bobrzanie.pl
@ Bernardzie
Ja niechętnie jeżdżę „na zachód ” zresztą wszyscy którzy tam pracują niechętnie się tam wybierają . Chodzi o normalne życie i kasę! Jak pracownik w Szwajcarii zarabia 5 tyś franków a mieszkanie kosztuje mniej więcej tyle samo , no to w czym jest problem ?? Pokolenie musi się wymienić , bo inaczej będzie dalej to samo co napisał kostas na temat sytuacji polityczno gospodARCZEJ . mUSI ZMIENIC SIĘ USTRÓJ
@nKostas,
Twoje pytania są retoryczne, Ty już znasz jedynie słuszne odpowiedzi.
Media manipulują, wszystkie, mniej lub bardziej celowo, powodów jest sto, od zaniedbań w kształceniu dziennikarzy, przez siedzenie w czyjejś kieszeni po poglądy tworzących media.
O prostej zasadzie już pisałem: media „prawicowe” są w Polsce robione zwykle sirmiężniej i gorzej warsztatowo niż „lewicowe”. Stąd większa publika tych pierwszych.
Mnie zastanawia co innego – rozdwojenie jaźni u ludzi bliskich w jakiś sposób obecnej władzy w mieście czy powiecie. O mediach ogólnopolskich i ich przegięciach dyskutują chętnie i kwieciście. O lokalnej propagandzie za samorządową kasę – niechętnie : )
Ale, ale …
Zadałem sporo pytań i w odpowiedzi dostałem jedno pytanie :-(
W lokalnych mediach zwykle panuje pełny pluralizm – pozwala wyrobić sobie własną opinię w każdej sprawie. W bolesławieckich także! Niestety „wyżej” wszystkie (poza niewielkimi niszami) grają tę samą partyturę równocześnie, co każe domyślać się jakiegoś wspólnego kompozytora i dyrygenta ;-)
Miałem na myśli to czy stronniczość naszych mediów też Cię uwiera : )
@nKostas,
większość mediów w tym kraju jest po prostu na czyjejś służbie
w Bolesławcu też ten stan mediów Cię uwiera?
A tak swoją drogą, czy nie warto zastanowić nad mediami, z których większość czerpie informacje? Nie zauważyłeś, że swoje oceny większość (chyba z Tobą włącznie) opiera na odczuciach a nie na faktach i liczbach? To co warte są źródła z których się korzysta?
Jak to wyjaśnić? Czy to nie potwierdza tezy, że media mainstreamowe są polskojęzyczne a nie polskie? Czy one informują czy może mówią co trzeba myśleć (manipulują)?
Zdają Ci się – pozostańmy przy tym ;-)
Polacy chętnie jeżdżą do pracy za granicę, bo u nas zaraz po zmianach prawnych otwierających nas na Unię (jeszcze przed wstąpieniem do Unii!) drastycznie zwiększył się deficyt w wymianie handlowej. Po prostu sfinansowaliśmy miejsca pracy w krajach unijnych, u nas powodując bankructwa i likwidacje miejsc pracy. Nie lubimy wyjeżdżać, tylko musimy – bo u nas jest wysokie bezrobocie, niższe płace(niższa siła nabywcza pieniądza). Naszym wejściem do Unii sfinansowaliśmy jej przedłużenie agonii – a przyspieszyliśmy własną! Różne bzdurno-biurokratyczno-komunistyczne normy unijne w rodzaju „pakietu klimatycznego” dożynają naszą gospodarkę, zmniejszają jej konkurencyjność a powiększają rzesze bezrobotnych, którzy w efekcie „lubią wyjeżdżać do pracy za granicę”. Pamiętacie słynne hasło „jeśli nie Unia to Białoruś”? To porównajcie sobie wskaźniki rozwoju Białorusi i Polski z ostatnich 10 lat!. Bo jeśli chodzi o wolność to też mamy nie lepiej niż na Białorusi: zakaz organizowania tych zgromadzeń, którym władza jest niechętna (ostatnia ustawa prezydencka), a tylko ilość podsłuchów legalnych jest większa niż w całej UE łącznie!
I wcale nie o to chodzi, kogo się lubi! Problem jest w różnicach mierzalnych – we wskaźnikach, kwotach, procentach. Są realne i niezależne od odczuć i ocen subiektywnych (od lubienia, bądź nie)! Jakie jest inne wyjaśnienie niż manipulacja, faktu że Polacy wolą znacznie wyższe ceny, deficyt, zadłużenie; wyższe podatki, wyższy deficyt w wymianie handlowej, wyższe bezrobocie, niższe świadczenia, bezdenne morze afer?
Chętnie poznam tego jakiekolwiek racjonalne wyjaśnienie tego lubienia. I wtedy odwołam swoją diagnozę!
@nKostas, uśmiechnij się, to po prostu przypadkowa zbitka dwóch ogłoszeń.
Polacy chętnie jeżdżą za granicę, bo tam zwykle zarabiają normalniej jak u nas. Tak było za PiSu, jest za PO i będzie potem : )
Swoją drogą kocham rozumowanie w którym ci co nie lubią jednej partii są „otumanieni i zmanipulowani” a ci, co kochają drugą, są mądrzy : )
Jestem autorem zdjęcia, nie „dowcipu”, mimowolnym autorem żartu jest ktoś kto po prostu przykleił ogłoszenie na plakacie. Czy on woli PO? Nie wiem. Czy ja wolę PO?
Różnice między partiami politycznymi zdają mi się iluzoryczne.
Miało być śmiesznie ale moim zdaniem naprawdę wyszło ponuro.
Bo tak zupełnie na poważnie, to chciałbym tylko przypomnieć, że to obecni ludzie władzy agitowali naiwniaków do UE hasłem legalnej pracy w Unii. Głupi ludzie tego chcieli, to teraz ponad 2 miliony pracuje za granicą wykonując w zdecydowanej większości najgorszą robotę, jakiej nie chcą się podjąć tubylcy. Do tego za psie pieniądze.
Widziałem na kilku różnych forach teksty w rodzaju „Wolę drożyznę niż rządy pisu”.
To świetna ilustracja stanu umysłów dużej części otumanionych i zmanipulowanych Polaków. Ja tylko przypomnę, że za krótkich rządów PiS poprawiały się wszystkie wskaźniki finansowo ekonomiczne, malało bezrobocie, poprawiło się znacznie PKB, dynamika stanu deficytu budżetowego i zadłużenia, malało zatrudnienie biurokracji, podwyższono świadczenia i obniżano delikatnie podatki, znacznie wzrósł wskaźnik wykorzystania środków unijnych. Kiedy rosła cena paliwa, oni obniżali akcyzę. Teraz wszystko dokładnie na odwrót : nawet podwyższyli akcyzę i VAT, Polska systematycznie spada we wszystkich rankingach afera goni aferę…. O cenach już lepiej zmilczę.
Niestety Polacy (w tym autor dowcipu) wolą to „teraz”!