Na bolecki rynek prasowy jakiś czas temu powróciła gwiazda Telewizji Łowicze, Dawid Miernat. Co więcej, ludzie traktują gwiazdę poważnie. Redachtor zasłynął zeszłorocznym występem w reality show pod tytułem „Napiłbym się z Tobą wódki dziś” w którym tworzył własną legendę w Glinianej Suterenie należącej do Prezydenta Bolca na Uchodźstwie, Bolesława Mimaka. Problem w tym, że Mimak nie złapał wówczas ani żartu z rzucaniem w niego szklanką, ani dowcipu z wyzywaniem go, ani zabawy w oblewanie go wódką. Jedynym życzeniem Miernata jakie spełnił owej feralnej nocy Mimak była dokumentacja show za pomocą komórki.
Filmik zrealizowany pod Glinianą Sutereną zrobił furorę w sieci, choć został z niej usunięty (podobno po zgłoszeniu Wojciecha Przynudzały czującego solidarność z kolegą po fachu). Kultowe sceny filmu to m.in. pytanie zadawane przez pijanego Miernata. Pytanie o to, czy szef straży miejskiej, Email Rabbit będzie miał na kłopoty nękanego przez policję Miernata „wyje.ane”. Po niemal roku okazało się, że Email Rabbit „wyje.ane” nie ma. Straż miejska na wniosek Miernata postanowiła ukarać Mimaka za… złe parkowanie.
Otóż jakiś miesiąc temu będący na zakupach Mimak zaparkował bardzo blisko przejścia dla pieszych, co oburzyło tropiącego go z piętra pobliskiego budynku Miernata. W poczuciu obywatelskiego obowiązku wziął kamerę i sfilmował prezydenta na uchodźstwie oraz jego brzydko zaparkowany samochód, do filmiku załączył donos i dostarczył do straży miejskiej dowodzonej przez Rabbita. Nasz municypalny GROM na szczęście nie zlekceważył sygnału i wezwał Mimaka do siebie.
Nie wiadomo czy Miernat zrealizował swój film w ramach pracy dla Telewizji Łowicze czy też na swój koszt, na pewno jednak ma szansę na jakąś nagrodę. Jedną z nagród będzie zbadanie stanu jego umysłu przez biegłych w toczącej się wciąż sprawie jego zeszłorocznego reality show z którego Miernat, jak twierdzi w sądzie, nic nie pamięta. Nie ukrywamy, że mamy chęć przypomnieć zapis wideo z owej nocy, gdyż redakcja Bolec Nius uważa, że oglądanie tego filmu jedynie przez sąd jest przejawem niesprawiedliwości społecznej.
Skutkiem działalności Miernata ma być także nowa identyfikacji wizualna Straży Miejskiej. Na jej rowerach, samochodach i skuterze ma pojawić się wiele mówiące hasło: „NIE MAMY WYJE.ANE!”