Polska to taki przedziwny kraj, w którym niemal wszyscy stosują się do słów świętego Pawła Apostoła z Listu do Galatów: „Jeden drugiego brzemiona noście”. Po dwóch tysiącleciach biblijna fraza brzmi oczywiście nieco archaicznie, ale sens pozostał ten sam i można ją przełożyć na język siermiężnej współczesności następująco: „Róbcie za kogoś”.
Każdy robi więc za kogoś: premier Tusk robi za liberała, Władysław Bartoszewski robi za dwóch (bo i za profesora, i za autorytet moralny), poseł Krzysztof Bęgowski robi za posłankę Annę Godzką, Adam Boniecki i Kazimierz Sowa robią za księży katolickich, Tomasz Lis robi za dziennikarza, Kasia Cichopek robi za psychologa, absolwenci Uniewersytetu Ekonomicznego we wsi Przygodzice pod Ostrowem robią za elitę intelektualną narodu, sprzedawczynie w sklepach robią za doradców klienta. I tak dalej.
Nie inaczej jest z Jarosławem Gowinem. Jarosław Gowin robi w Platformie Obywatelskiej za konserwatystę, za katolika i za prawe skrzydło. Ostatnio robi za ministra sprawiedliwości, ale heroicznie ciągnie też dotychczasowy etat katolika i – pewnie żeby nie zaniedbać tego odpowiedzialnego zadania – postanowił wypowiedzieć się na temat nieprzyznania Telewizji Trwam koncesji na platformie cyfrowej. Jarosław Gowin jako robiący za katolika robi oczywiście także za obrońcę katolickiej telewizji ojca Rydzyka: „Osobiście uważam, że Telewizja Trwam ma większe prawo do otrzymania tej koncesji niż stacja, która nadaje soft porno”.
Wspomniana przed chwilą wieś Przygodzice pod Ostrowem (kuźnia elit) słynie nie tylko z Uniwersytetu Ekonomicznego, ale także z położonych w pobliżu lasów bogatych w prostytuujące się panie różnych ras, kultur i języków. Kiedy tamtędy przejeżdżam, myślę o Jarosławie Gowinie. I uważam (osobiście uważam), że Jarosław Gowin ma większe prawo do tytułowania się ministrem sprawiedliwości niż stręczyciele czerpiący korzyści z nierządu przydrożnych jagodzianek.
Panie Kostas- a ja myślałem że Katolik posiada jakieś wzorce. Skoro uważa się Pan za Katolika i poucza Pan wszystkich- nawet księży, wytyka palcami i obraża transseksualistów, obraża swojego premiera, Rząd, to wybacz Pan- Katolikiem nie jest Pan żadnym!!!!!!
Wielki Pan Kostas- w pisaniu każdy jest dobry- szkoda tylko że siedzisz przed tym swoim komputerkiem wypisując te dyrdymały a w sercu masz czarną dziurę, pustkę i nienawiść w głowie. Szkoda mi Ciebie człowieku- naprawdę
.Bo katolik to człowiek dobry, zapominający o krzywdach, nadstawiający drugi policzek, kochający swoich bliźnich- także o innej orientacji- empatycznych. Spróbuj wyobrazić sobie jak czuje się człowiek który posiada ciało faceta a czuje się kobietą, czyż nie wycierpiał już wystarczająco? Nie kop leżącego- pamiętaj że kiedyś może się okazać że Twoje dziecko czuje podobnie jak Pani Anna Grodzka. Co wtedy zrobisz?
@antyjudasz, to tylko projekcja Twojej własnej wyobraźni. Nie broniłem autorki (gdzie?). Z pewnością, jeśli zajdzie potrzeba obroni się sama.
Co jest okropniejsze, to co autorka napisała czy to co o autorce?
Jeśli ktoś autorytetem jest, to nie sposób mu tego odebrać.
Jeśli facetowi obetnie się rękę, zostanie facetem bez ręki. Jeśli obetnie się coś innego… Oczywiście są tacy co mają alternatywne przekonania (złodziej to człowiek o alternatywnym poglądzie na prawo własności) ;-)
To ciągłe pouczanie katolików, co to jest katolicyzm i jaki powinien być katolik staje się mocno irytujące. Nie poucza się buddystów o tym, jaki buddysta być powinien. Brak wiedzy o istocie buddyzmu nie jest tu najmniej ważnym powodem, choć oczywiście nie jedynym… Podobnie jest z pouczaniem o kulturze.
Jeśli wrogowie kościoła zgodnie chwalą pewnych księży, to z pewnością powinni oni przemyśleć swoje kapłaństwo.
…bo jeżeli Ksiądz mający swoje zdanie nie jest księdzem, Bartoszewskiemu pomimo mądrości i doświadczenia życiowego odbiera się tytuł autorytetu moralnego , jesli Anna Gocka nie jest kobietą- jak twierdzi Pani J.- nie wiem czy zaglądała jej Pani pod spódnicę…bo skąd ta dziwota? A może to Pani jest na złym miejscu- może to Pani powinna zacząć pobierać jakieś nauki dobrego wychowania i taktu. Bo Katolikiem Pani nie jest choćby Pani pisała to i zaznaczała w swoich pisemkach. KATOLIK- tak się nie zachowuje , nie pisze takich okropnych rzeczy o drugim człowieku, prawdziwy KATOLIK wyciąga rękę do bliźniego a nie bije go emocjonalnie po głowie. ..”.Każdy robi więc za kogoś” Pani ROBI ZA KATOLIKA…
No, a Kostas jak zwykle robi za wiernego i oddanego obrońcę Pani J.
Za kogo w takim razie robi Pani J. ???!!!!
A mówią, że w tym kraju robić nie ma komu…
A jak łatwo nam przychodzi robić za sędziego… :/
Moralizatorstwo godne postawy oberleutnanta von Nogaya :-)
http://www.youtube.com/watch?v=lKQFPahVfOs&feature=related
Zapomniałem dodać, żeby nie było:
Bufetowa za prezydent stolicy, a gajowy za (też) prezydenta
pozdrawiam
Normalka, zamordyści uważają się za wolnościowców, a kartofel był prezydentem :)
Zaorać i posolić
a moze przeniesiemy to na nasze podwórko kto za kogo robi ?:))))
Pułkownik SB robi za ambasadora w Rosji (ds organizacji katastrof), Lech Wałęsa za mędrca Unii Europejskiej, minister Graś za ciecia u Niemca ale też za byłego choć równocześnie bieżącego członka zarządu firmy, Ziobro za zabójcę samobójczyni, Tadeusz Pieronek za biskupa katolickiego, Urban za moralistę, dworak za urzędnika publicznego. K.Rutkowski za detektywa….
Myślę, że przydał by się podobny artykuł nt. firm i instytucji.
MAK robi za ekspertów od wyjaśniania katastrof lotniczych, WSI24 robi np. za telewizję informacyjną, firma Agora za domiar finansowy wobec wszystkich poetów i dziennikarzy wierzących w wolność słowa, Tygodnik Powszechny za tygodnik katolicki, rząd za reformatora finansów publicznych i emerytur, wszelkie służby za pracowników telekomunikacji