Prezydent Miasta Bolesławiec 7 września 2011r. ogłosił konkurs na dyrektora nowo wybudowanego Domu Pomocy Społecznej. Potencjalni kandydaci mieli składać swoje aplikacje na to stanowisko do 23 września 2011r. Jednym z obligatoryjnych wymogów stawianych kandydatom było posiadanie co najmniej 3-letniego stażu pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej (art. 122 ust. 1 Ustawy o pomocy społecznej). Niestety nie udało się.
Żaden z kandydatów nie spełniał stawianych w konkursie wymogów. Konkursu więc nie rozstrzygnięto, o czym prezydent poinformował nas 3 października 2011 r. w stosownej Informacji. W tej samej informacji prezydent informuje, że „podjął decyzję o powierzeniu pełnienia obowiązków (p.o.) dyrektora Domu Pomocy Społecznej w Bolesławcu p. Bogusławowi Szeffsowi, do czasu wyłonienia dyrektora zgodnie z obowiązującymi przepisami.”
Pan Bogusław Szeffs zgodnie z komunikatem zawieszonym na stronach Urzędu Miasta „jest magistrem administracji, ukończył Uniwersytet Wrocławski na Wydziale Prawa i Administracji, studia podyplomowe Organizacja pomocy społecznej. W ostatnich latach zatrudniony był m.in.: w Urzędzie Miejskim w Nowogrodźcu (zastępca burmistrza), w Urzędzie Miasta i Gminy we Wleniu (burmistrz), w Starostwie Powiatowym w Lwówku Śląskim (starosta), w Dolnośląskiej Regionalnej Kasie Chorych we Wrocławiu (specjalista). Ukończył szereg kursów i szkoleń”.
Z podanych na stronie UM informacji wynika, że Pan Bogusław Szeffs nie posiada 3 letniego stażu pracy w pomocy społecznej, a ustawa o pomocy społecznej nie przewiduje w ogóle formuły kierowania tego typu instytucją w formie „pełniący obowiązki” dyrektora. Zatem pan Szeffs, choć wystartował w w/w konkursie, nie mógł go wygrać z powodu braków kwalifikacji określonych w ustawie o pomocy społecznej. Nie przeszkadzało to jednak w tym, aby de facto powierzyć mu kierowanie tą placówką jako „p.o.”
Jak do podobnych sytuacji odnosi się literatura, eksperci i Sąd Administracyjny?:
„Brak przepisu przyznającego expressis verbis upoważnienie do powierzenia pełnienia obowiązków dyrektora domu pomocy społecznej oznacza niedopuszczalność takiej praktyki… Wymogi kwalifikacyjne wynikają wprost z ustawy. Określenie „powierzenie pełnienia obowiązków” nie jest definiowane w tych ustawach (o pomocy społecznej i pracownikach samorządowych). W znaczeniu powszechnym „pełniący obowiązki” to osoba pełniąca jakieś funkcje czasowo, w czyimś zastępstwie i mająca legitymację do tego, aby realizować wszystkie czynności związane z funkcją. (…)” Czytamy na łamach pracowniksamorzadowy.pl
Pismo Samorządu Terytorialnego „Wspólnota” (nr 5 z 31 stycznia 2009r.) mówi: „Niezgodne z przepisami prawa jest powoływanie na stanowisko „pełniącego obowiązki” dyrektora domu pomocy społecznej, nawet w sytuacji konieczności zapewnienia ciągłości w zarządzaniu takim ośrodkiem.”
Leszek Jaworski – ekspert z zakresu prawa pracy, na pytanie: „Po przeprowadzonym naborze nie wyłoniono kandydata na stanowisko dyrektora domu pomocy społecznej w mieście na prawach powiatu. Żaden z nich nie spełniał warunku trzyletniego stażu pracy w pomocy społecznej. Czy można powierzyć pełnienie obowiązków dyrektora pracownikowi domu pomocy społecznej?”, odpowiada m.in.: „Niedopuszczalne jest powierzenie pełnienia obowiązków dyrektora domu pomocy społecznej. Tego typu możliwość dla określonego stanowiska kierowniczego musi być wskazana w przepisach prawa, gdy dotyczy to zadań publicznych. Pogląd ten wynika z wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie z 1 grudnia 2008 r. (III SA/Lu 413/08, Wspólnota 2009/5/44) … Istotne jest również, iż ustawodawca ustanowił w art. 122 ust. 1 ustawy wymóg, aby osoba kierująca jednostką organizacyjną pomocy społecznej posiadała co najmniej 3-letni staż pracy w pomocy społecznej oraz specjalizację z zakresu organizacji pomocy społecznej. Na mocy art. 123 ustawy prawa i obowiązki pracowników zatrudnionych w samorządowych jednostkach organizacyjnych pomocy społecznej regulują przepisy o pracownikach samorządowych. Czasowe powierzenie obowiązków dyrektora domu opieki społecznej stanowiłoby wobec powyższego naruszenie art. 11 powyższej ustawy, który wymaga, aby nabór kandydatów na wolne stanowiska urzędnicze, w tym na kierownicze stanowiska urzędnicze, był otwarty i konkurencyjny.”
Podobnych opinii prawnych można znaleźć więcej, a sam prezydent być może nie zna (?) wyżej cytowanej literatury i wyroków. Przekazujemy je zatem z troski o legalność pełnienia obowiązków dyrektora DPS oraz podejmowanych przez prezydenta decyzji.
Nie rozumiem po co cały ten dom pomocy społecznej z urzędasami i darmozjadami . Wymusza się w społeczeństwie pomoc przez jakiś urząd państwowy , aby rzucać hasła ” pomagamy” . Ale żaden urzędas nie załapał tego ,żeby dawać trzeba komuś zabrać . Ten fakt nikogo oczywiście nie gorszy , ale fakt kosztów obsługi dawania i zabierania jest juz gorszący . 40% całej kwoty pochłania właśnie ten proceder . Mało tego , społeczeństwo karze się za jakikolwiek inny sposób pomocy pomijający urzędasa. Jesteśmy zmuszani do płacenia na tą chorą instytucję , która wcale nie pomaga. Bo jak mozna nazwać pomocą wypłacanie zasiłku w kwocie około 50 zł/m-c .Czy jednorazowego zasiłku w wysokości zakupu tony węgla . Ale o akcyzie, vat podatku dochodowym , podatku od kopalin , homologacjach i opłatach od paliw stałych to już chyba każdy zapomniał ! Pozdrawiam . By żyło się lepiej- wszystkim !
Jestem zniesmaczony poczynaniami redakcji :-)
Myślałem że jeden ZMODEROWANO a la Pawka Morozow w mieście wystarczy :-)
Samorządowe Kolegium Odwoławcze to wprawdzie nie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji – ale zawsze coś :-)