Nowy Minister Sprawiedliwości, Jarosław Gowin, zaczyna na ostro. Do sądów w całym kraju trafił projekt zmian na mocy których zniknie część sądów rejonowych w Polsce (projekt zakłada zmniejszenie ich ilości o ponad 100). Bolesławianie nadal będą mieli swój sąd, ale nie będzie on już sądem rejonowym a ośrodkiem zamiejscowym sądu w Zgorzelcu.
Co ciekawe według projektu filią lubańskiego sądu ma być sąd we Lwówku Śląskim bo jako sąd rejonowy ostanie się mała placówka w Lubaniu. Zmiany to przede wszystkim konsolidacja administracji. W Bolesławcu czy Lwówku nie będzie już prezesa, czy tak rozbudowanej jak dotychczas administracji finansowej. Pracownicy sądów przerobionych na ośrodki zamiejscowe będą swoje sprawy kadrowe załatwiać w sądach rejonowych. Celem zmian mają być oszczędności.
– To na razie przymiarka do zmian, które miałyby wejść w życie od lipca 2012 roku – mówi sędzia Andrzej Wieja, rzecznik Sądu Okręgowego w Jeleniej Górze. – Nowe oddziały sądów rejonowych mogą według tego projektu nie mieć wszystkich wydziałów, które miały do tej pory, na przykład sądu pracy. Mają być utrzymane tylko wydziały podstawowe: sąd karny, cywilny i rodzinny. Ludzie z Kamiennej Góry, Lwówka Śląskiego czy Bolesławca jeździliby z niektórymi sprawami do Jeleniej Góry, Lubania czy Zgorzelca.
W projekcie nie ma jasności co do losu wydziałów ksiąg wieczystych. Po zmianach we ośrodkach zamiejscowych na pewno nie byłoby kierowników sekretariatów, tylko prawdopodobnie kierownicy sekcji, nie byłoby też prezesów sądów zamienionych w ośrodki zamiejscowe a w nich przewodniczących wydziałów, co pewnie pozwoliłoby na oszczędności na pensjach.
Sędzia Andrzej Wieja nie rozumie niektórych propozycji zmian, na przykład podporządkowania lubańskiemu sądowi ośrodka zamiejscowego w Lwówku Śląskim. Nie jest zwolennikiem proponowanych zmian,
– Moim zdaniem to nie jest dobry pomysł – mówi. – Oznacza on pewną degradację jednostek przekształcanych w ośrodki zamiejscowe i odczują to całe miasta. Część spraw z tych sądów odejdzie, co może też zmniejszyć rynek usług adwokackich. To jest czarny, ale możliwy scenariusz. Z mniej znaczących ośrodków odchodzą ludzie, za nimi wyjeżdżają ich rodziny – możemy to obserwować w różnych miastach, w których polikwidowano rozmaite urzędy. Takie zmiany powodują rośnięcie w siłę dużych ośrodków i dalsze podupadanie mniejszych.
Sędzia podkreśla także, że zmiany to dodatkowe koszty dla mieszkańców ośrodków z okrojonymi sądami.
– Sądy miały być możliwe dostępne dla wszystkich a teraz skręcamy w drugą stronę, ograniczając dostęp – mówi Andrzej Wieja. – Musimy być dostępni również dla ludzi, których nie stać na dojazdy oraz dla ludzi schorowanych i starszych.
Sędziowie liczą na to, że lokalni politycy i środki masowego przekazu podejmą temat i będą protestować przeciwko temu rozwiązaniu. Już dziś na sesji Rady Miasta w Bolesławcu gościł sędzia Rafał Gruca, Prezes Sądu Rejonowego w Bolesławcu, który mówił o zagrożeniach, jakie niosą zmiany.
– Mam nadzieję, że ten projekt nie zostanie zrealizowany, ale to dość słaba nadzieja – mówi Andrzej Wieja. – Chociaż kiedyś, kilkanaście lat temu były takie koncepcje i zmasowana akcja mediów oraz polityków pozwoliła na odstąpienie od takich planów.
Projekt likwidacji jednej tzreciej sądów rejonowych to pomysł z poprzedniej kadencji rządu schowany do szuflady. Wówczas planowano wprowadzenie zmian od stycznia 2013 roku.
To Bolesławiec ma tylko 20tyś ludności , myślałem że około 55 tyś.
A co do braku posła czy senatora z naszego regionu. Wydaje mi się ,że nie ma człowieka wyrazistego na tyle aby mieć w tej „demokracji” nr 1 na liście . No bo jak może być nr 1 na liście jeżeli ma się pomysły takie jak certyfikaty dla szkół p. Dariusza, redystrybucji środków p. Józefa czy parytet p. Kukli (przeprasza nie użyłem imienia ,żeby nie zostać posądzonym o seksizm , już miały miejsce w Polsce takie przypadki). A brak pępowiny między biznesem a politykami z centrali wyjdzie nam na zdrowie , bajzel w naszej piaskownicy nam wystarczy !
@Cezariuszu,
bolesławianie zapewne wybiorą swoich parlamentarzystów… kiedy ktoś im zaproponuje odpowiednich kandydatów a ci kandydaci faktycznie będą chcieli wygrać co pokażą wielkością i jakością inwestycji w kampanię : )
A co do wcześniejszej analizy rozmaitych ruchów rozmaitych instytucji i firm, administracji i ministerstw… Zastanawiam się zupełnie na serio czy nie okazałoby się sensowne powołanie jakiejś ekipy w mieście czy powiecie do szukania wcześniej oznak takich niespodzianek jak ta z rozkładem jazdy PKP czy sądami po to, aby można było przeciwdziałać albo chociaż przygotować się do nich.
Jak widać kontakty polityczne naszych samorządowców nie przydają się w tym wczesnym ostrzeganiu zupełnie co też świadczy o rodzaju tych kontaktów. A taki „zespół wczesnego ostrzegania” zapewne stanowiłby lepszy koszt niż przerośnięte działy autopromocji samorządów zajmujące się zamawianiem wazeliny w lokalnych mediach.
Bez wątpliwości to zła wiadomość dla Bolesławca i całego powiatu.Lepiej wydział KW mieć w Bolesławcu niz w Zgorzelcu. Zastanawiam się jednak dlaczego u nas o sprawie się mówi od „wielkiego dzwonu” a nie wcześniej? Czy nikt nie wiedział, że projekt rozporządzenia (sprzed 3 lat) zawiera niedobre dla Bolesławca rozwiązania? Dlaczego Pan Prezes nie „alarmował” wcześniej na etapie tworzenia projektu? Czy nikt nie widział, że dwa lata temu wprowadzone zostaną niekorzystne rozwiązania dla Bolesławca dotyczące zmiany rozkładu jazdy PKP?
Teraz jedynie można się bawić w strażaka gaszącego pożary.
A tak na marginesie – Zgorzelec ma ok. 10 tys. mieszkańców mniej a potrafił zdobyć mandat posła a teraz senatora i mieć „swojego” przedstawiciela w sejmiku. Bolesławiec ma o 10 tys mieszkańców więcej i nie ma – przez swoją zaściankowość – ani posła ani senatora ani przedstawiciela w sejmiku. Może przestańmy wylewać te krokodyle łzy i zadbajmy aby w przyszłości naszych interesów bronił ktoś, kto będzie maił realny wpływ na tworzenie prawa i podejmowanie realnych decyzji.
Pozdrawiam Świątecznie
Cezariusz Rudyk
Sprawa archiwum w Bolesławcu moim zdaniem jest już przesr… a nasi lokalni politycy mają temat w…
@Bernard – ja pleców Scheta w Lubaniu nie lekceważę :) Sprawa archiwum w Bolesławcu, według mnie – również od strony pozycji BC jako ośrodka miejskiego ważna i prestiżowa, jest – zdaje się w tych dniach przerabiana na sejmowej Komisji Budżetu i Finansów Publicznych. Jeśli te dwie sprawy przegramy jako miasto – no to żal.pl…
Radni powiatowi podjęli jednogłośnie protest przeciwko takim zakusom. Czy to coś da? może. Oczywiście nie obyło się bez polityki, a jeden z radnych widział w tym wszystkim pierwsze efekty działań senatora PO Michalskiego (Zgorzelec).
Jeżeli już łączyć i oszczędzać to patrząc na mapę i demografię bardziej sensowne byłoby kojarzenie Lwówka do Bolesławca, a Lubania do Zgorzelca. Obecny propozycja kupy się nie trzyma.
Nie lekceważ Schetyny i jego możliwości. Podejrzewam, że połowa zainteresowanych ocalenie Sądu Rejonowego w Lubaniu przypisze jemu i niekoniecznie musi to być pomyłka.
A co do jego pleców i Bolesławca. Ja bym raczej szukał poniżej pleców : )
Swego czasu wydawało mi się, że tu jakieś plecy Scheta sięgają – ale później, z w miarę dobrze poinformowanych źródeł uzyskałem informację – że nic z z tych rzeczy. A nawet wręcz przeciwnie. Poza tym plecy Scheta to już nie jest gwarancja niczego ;) Nie ma przełożenia ani przez Wro, ani przez Jg. -Tu mamy ilustrację do czego jest potrzebna w regionie jakaś siła polityczna. Zdaje się, że BC – nawet na łonie partii rządzącej gra w III lidze…
Paszport, to kwestia wyjazdu raz na 10 lat do Wrocławia, czy Jeleniej. Podobnie sprawy sądowe – przynajmniej w przypadku osób mniej awanturujących się ;-)
Chyba warto rozpocząć uszczuplanie nadętej struktury państwowych instytucji. Miejmy tylko nadzieję, że to dopiero początek i prawdziwe cięcie urzędniczych etatów dopiero się rozpocznie.
Czego i Państwu, i sobie życzę.
Coś wspólnego ma to @liber z zadupianiem się Bolesławca.
Z miasta wygodnego do życia robi się miasto, w którym można załatwić mniej.
Po taki paszport na przykład śmigamy do Jeleniej, a kiedyś załatwialiśmy to w Bolcu, likwidacja oddziałów urzędów zawsze degraduje w jakiś sposób miasto.
Paszport załatwiamy w Jeleniej, zakupy w Legnicy/Zgorzelcu/Wrocławiu, do wspomnianego przez Macieja archiwum będziemy jeździć do Wrocka… A gdzie się leczymy?
Kiedy mówi się o ograniczeniu wielkości państwa, to wszyscy za, a jak wchodzimy na własne podwórko to sprzeciw. Wzruszające swoją naiwnością słowa o ludziach schorowanych i starszych jakoś nie dziwią w ustach sędziego! Tą samą argumentację może użyć każdy urzędnik co do swojego stanowiska pracy: kiedy w mieście nie będzie np. wydziału komunikacji, to schorowani i starsi będą musieli … Pat – redukcji nie da się przeprowadzić.
A jak niby miałoby się przejawiać dla szarego mieszkańca to, że Bolesławiec miałby się stać zadupiem regionu? I czy ma to w ogóle coś wspólnego z obecnością sądu rejonowego?
Projekt isnieje już jakiś czas, ale teraz zacząło się typowanie miast do zrobienia nich zwykłego zadupia regionu. Sprawie pomogłoby ściągnięcie przez władze Powiatu do Bolesławca Delegatury Archiwum Państwowego w Lubaniu, ale sprawa przycichła, a i w budżecie Powiatu na 2012 profilaktycznie przewidziano sprzedaż budynku, w którym owo Archiwum mogłoby się mieścić. To byłby mocny argument w walce o sąd. Działania pozorne dla mnie to takie, które spowodują, że staniemy się satelitą… Zgorzelca. Lece na sesję. Do miłego!
Nasze lokalne PO przy PO lubańskim czy zgorzeleckim to ma możliwości raczej żałosne, co nie zmienia faktu, że działania pozorowane zostaną podjęte : )
Projekt istnieje od 2008 roku, mamy 2011, za 7 miesięcy zmiany mogą wejść w życie. Boję się że jest zwyczajnie za późno na naciski, zwłaszcza że nie ma lepszego momentu na takie działania niż początek kadencji (pewnie dlatego poprzedni rząd Tuska tego nie zrobił).
Mimo, że to dopiero projekt, to działać trzeba szybko. Mam nadzieję, że ta sprawa zostanie poruszona podczas jutrzejszej sesji Rady Powiatu Bolesławieckiego i radni podejmą stosowne stanowisko. Jeśli Przewodniczący Rady nie zaproponuje zmiany porządku, osobiście wystąpię z takim wnioskiem. Wielkie nadzieje pokładam tutaj w działaniach lokalnych struktur PO. To będzie prawdziwy test na siłę ich oddziaływania „tam wyżej”.