Za przeczytanie tego artykułu musisz zapłacić 37 zł i 50 groszy. Możesz też skorzystać z promocji, jeśli kupisz lekturę dziesięciu artykułów za cenę dwudziestu, to dziesięć dostaniesz gratis. Opłaty wprowadzamy musząc pokryć stratę wynikłą z unicestwienia jednego naszego sponsora. Ale nasze teksty są tak fantastyczne, że warto płacić.
Perseusz Etatowski znowu przegrał wybory. Przegrał je mimo zaangażowania do kampanii Dream Strem’u, czyli bojówki dyrektorów szkół powiatu boleckiego. Ulotki Etatowskiego po wsiach i przysiółkach roznosili podlegli mu szefowie powiatowych szkół. Podobno dlatego, że szkolne sprzątaczki nie chciały tego robić. Jakkolwiek wydaje się to absurdalne, one nie muszą należeć do Proformy Obywatelskiej, i nie są wybierane w drodze konkursu.
Zatem autorytety młodzieży takie jak szef Powiatowego Centrum Reedukacji Pedagogów Roderyk Blondyk, Szef szkoły SBB, Jurek Jackiewicz czy Miro Saku z wiceliceum walczyli w kampanii jak lwy. Wszystkich przebił jednak Błażej Black, dyrektor hipernadliceum, który zagrał nawet w spocie wyborczym Etatowskiego wyreżyserowanym przez niezależnego dziennikarza, szefa sztabu Etatowskiego i eksperta od wygrywania wyborów, Wojciecha Przynudzałę. Błażej Black zagrał samego siebie, co podobno nie przyszło mu łatwo.
– Nie takie wybory już przegrywałem i mimo wszystko uważam, że ponoszę sukces odnosząc tę klęskę – wygłosił po ogłoszeniu wyników Etatowski kwestię przygotowaną mu przez Przynudzałę jeszcze latem. – Wyborcy muszą przyznać, że jestem konsekwentny w budowaniu swojej kariery politycznej. Uważam, że nie wolno zaskakiwać swojego elektoratu i trzeba szanować jego przyzwyczajenia. Posłem nie będę, ale bycie członkiem wychodzi mi jednak najlepiej.
Udało nam się dotrzeć do tajnych dokumentów sztabu Etatowskiego. W planach na najbliższe lata ma on m.in. przegranie wyborów sołtysa we wsi Zła, przegranie w bierki z Cezarylem Przybyłem i porażkę w teleturnieju kulinarnym „Jaka to mielonka”.
Z tajnych dokumentów sztabu wynika, że wyborczy sukces był nie lada wyzwaniem dla Wojciecha Przynudzały tytułowanego szefem sztabu Etatowskiego przez dziennik Najmojsza. Wyzwaniem do tego stopnia, że Przynudzała musi teraz pokryć straty finansowe, bo Perseusz obiecywał mu premię za sukces. Etatowski nauczony doświadczeniem obiecał hojnie, był świadom, że obietnica nic go nie będzie kosztowała. Premia miała być w całości przeznaczona na lustra do gabinetu Przynudzały. Aby pokryć straty portal Kompleksy.pl postanowił wprowadzić opłaty za czytanie artykułów. Dzięki temu zarobi na publikacjach podwójnie, bo celebrytka redakcyjna Miętola Felieton i tak już płaciła portalowi za to, że publikował jej produkcje. Podobno nawet sama podnosiła sobie stawki.
Podobno w chwili ogłoszenia wyniku wyborów Wojciech ukrył skronie w umęczonych dłoniach (lewą odbierał telefony jako szef sztabu a prawą jako niezależny dziennikarz, co doprowadziło do zakwasów mięśni śródręczy). Był zmęczony przede wszystkim tym, że musiał pamiętać, którą dłonią odbierać telefony i do którego ucha je przykładać. Z tego wszystkiego myliły mu się ręce i części ciała a redakcja jego portalu Kompleksy.pl żartowała już, że zapomina o telefonach z boleckiego ratusza, bo przykładał sobie słuchawkę zupełnie nie tam, gdzie powinien…
Czas regenerować siły, bo wybory sołtysa we wsi Zła już za rok.
Następnym krokiem mogłoby być płacenie samemu sobie za czytanie własnych tekstów : )
Czy ktos zna objawy syndromu oblęzonej twierdzy? :-)
Każe sobie płacić za dostęp do własnych tekstów??! Ja pierdaczę! Zaczynam snardza szanować! ;P
Ha:) Przed chwilą czytałem forum na ii odnośnie nowego pomysłu na biznes pana ORGały i czułem się zbulwersowany lecz NBN poraz kolejny poprawiły mi humor :)
Perseusz musi zostać ! ;)
Bo kto nam pozałatwia orliki i korki? Na pewno nie Przynudzała ze swoją muzą :)
: )
nie ma ? a to sorry ….
A co to ma wspólnego z powyższym tekstem?
Po numerze Gwizdały z wykupywaniem dostępu do jego twórczości postanowiłam bojkotować nieistotne i w ogóle tam nie zaglądam, żeby mu statystyk nie podbijać i ruchu na stronie nie generować. Co za gość …