Nie wiadomo czy jakikolwiek sztabowiec umie wyliczyć, czy bardziej opłaca się blokować oklejonymi busami miejsca parkingowe i wkurzać tym kierowców w zatłoczonym mieście, czy też większą korzyść, mimo wkurzania, daje dodatkowa darmowa powierzchnia reklamowa. Rok temu podczas wyborów samorządowych doszło do sytuacji, w której nieprawidłowo zaparkowana przyczepa z reklamą kandydata PO pracującego w powiatowym wydziale komunikacji zablokowała niemal cały parking przed starostwem. Interweniowały służby porządkowe. Urzędnik został radnym i być może to natchnęło w tym roku sztab Dariusza Kwaśniewskiego.
Problem z autami reklamującymi rozmaite usługi, w tym polityczne, łatwiej rozwiązać w miastach, w których parkowanie jest płatne a możliwy czas postoju – ograniczony. U nas od paru lat jedynie myśli się o wprowadzeniu płatnego parkowania.
