Niewiele rzeczy w tej kampanii drażni mnie tak jak billboardy Adama Lipińskiego z PiS. Ilekroć je widzę, widzę Lipińskiego w pokoju Beger kuszącego posłankę stołkiem sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa. Co gorsza widzę go i słyszę przy tym piosenkę z piskliwym refrenem: „Chciałaby wstąpić do PiS”.
Lipiński został poddany rzecz jasna weryfikacji wyborczej i już w rok po samokompromitacji, po której powinien zmienić zawód, został ponownie posłem i to, wstyd się przyznać, z naszego okręgu wyborczego. Pamięć wyborców jest krótka jak bliskie stosunki Lipińskiego i Beger.
Teraz Lipiński znów chce być reprezentantem naszej ziemi w parlamencie. Startuje z pozycji pierwszej na liście PiS. A ja mam cofkę gdy patrzę na jego billboardy. Nie chcę, żeby ktoś taki był posłem. Nie chcę żeby mnie kompromitował.
Jak mam zagłosować na PiS, żeby dać prztyczka w nos PO skoro ten koleś pani Beger jest na jedynce?
A swoją drogą Miro („Polska to dziki kraj”) to niezwykle „barwna” postać:
http://1maud.salon24.pl/356751,dyskretnie-sponsorowana-naiwnosc-elit
http://www.rp.pl/artykul/9157,738325-10-dowodow-na-brak-demokracji-w-Polsce.html?p=1
@Bernard, kwestię wiary to ja ograniczam do spraw nadprzyrodzonych.
W innych twardo trzymam się liczb i faktów.
Co to niby złego zrobił Lipiński? „Pokazał twarz Mira i Zbycha’? A to ci dopiero zbrodzień ;-) A tak jeszcze precyzyjniej – na czym polegało „pokazanie twarzy”?
Pogadał i tyle – nie zrobił NIC. Czy jesteś pewny że w ogóle chciał zrobić? W PRZECIWIEŃSTWIE do Mira i Zbycha ( tak wiem – żadnej afery hazardowej nie było ;-) )! A przecież to nie kandydat na posła z PO Miro stał się Twoim negatywnym bohaterem.
Jeśli chodzi o media problem jest niezwykle poważny. I nie chodzi wcale o podział peowskie-pisowskie. Media zawsze pełniły rolę informująco demaskatorską a dziennikarze śledczy stanowili ważny element. Obecnie całe media wyglądają jak w stanie wojennym – trwają wyłącznie: zamilczanie, kłamstwa i manipulacje. Wszystkie udają że nie ma afer nawet jeśli stały się tajemnicą poliszynela. Świetnie pokazuje to przykład katastrofy smoleńskiej https://bobrzanie.pl/blog/2011/05/24/nkostas/wypominki-smolenskie. Całe media zachowywały się jak rzecznik prasowy MAK! Tu już nie chodzi o nastawienie antypisowskie – tu agenturalność wręcz ciśnie w oczy. Trzeba być naprawdę zaślepionym, by tego nie widzieć! Jak to jest możliwe, by w kraju w którym wszystko zmierza w złą stronę, media zajmują się głównie wadami opozycji? W poniżej wskazanym linku T. Lis potwierdza moje zdanie o mediach (szczególnie od 44 minuty!).
Co do Lisa – nie ma zgody, Mopanku! Czasy kiedy Lis był dziennikarzem (albo udawał?) dawno minęły. On nawet nie próbuje zachowywać pozorów obiektywizmu – sam zresztą wprost to przyznaje w długim wywiadzie (24 minuta filmu http://www.youtube.com/watch?v=er0Uwd0nJEg&feature=related). Lis to już tylko śmieszny kabotyn – pogubił się w swoich kłamstwach i często w tym samym wywiadzie sam sobie zaprzecza. W jego świecie widzowie to idioci i tak ich należy traktować.
Już przytaczałem link
Polecam obejrzeć co najmniej dwa razy – zwłaszcza od szóstej minuty.
A teraz od piątej minuty:
W 24-tej minucie tego filmu sam Lis przyznaje, że w TVP za PiS miał pełną swobodę – teraz w TVP nikt kto nie jest proPO pracować po prostu nie może (o wyrażaniu poglądów własnych nawet nie wspominając! ). Być może Lis był większym profesjonalistą (choć ja tak nie uważam), ale Pospieszalski nie linczował myślących inaczej i nie odbierał głosu tym co mieli inne zdanie. A u Lisa to był standard. Normalną sytuacją w normalnych mediach jest praca zarówno Lisa jak i Pospieszalskiego. Czyli teraz polskość to nienormalność, co stwierdził już dawno obecnie urzędujący premier.
@Kostas,
Nie mam czyich interesów bronić. Czy dałem się zmanipulować? Może ty dałeś się zmanipulować? Może obaj jesteśmy zmanipulowani?
Ja po prostu nie wierzę w czarne i białe, w dobry PiS i złe PO czy też na odwrót. Różnica między ludźmi z tych obu grup jest znikoma.
Piszesz:
„Powtórzę pytanie – co złego ZROBIŁ Lipiński ( nie pytam – co POWIEDZIAŁ)?”
Pokazał swoją twarz – twarz Beger, Leppera, Mira, Zbycha.
Piszesz:
„To do rzekomo zawłaszczonej przez pisiorów TVP przyjęto np. funkcjonariusza partyjnego udającego dziennikarza – T.Lisa.”
Widzisz to jest tak: dla propisowców ten, kto nie myśli jak oni, jest funkcjonariuszem PO. W drugą stronę działa to tak samo. Ja się często z Lisem nie zgadzam i wiele rzeczy mi się nie podoba, Ale to JEST dziennikarz, który ma w polskich mediach swoje miejsce.
Co do stronniczości mediów: Choćby w sensie warsztatowym propagandziści PiS (którzy dla propisowców są jedynymi prawdziwymi dziennikarzami) mogliby się wiele nawet od takiego wrażego Lisa nauczyć.
Propaganda PO potrafi być przynajmniej profesjonalna, propaganda PiS (Janek P. et consortes) to jakaś amatorka. Nawet kiedy PiS dzierżył telewizję (Gargasy i inne Wildsteiny) nie umiał nawet swojej propagandy zrobić po bożemu tylko prymitywnie.
Kiedy obie propagandy są prymitywne ideowo, ogół wybiera tę, która proponuje przynajmniej warsztat :)
Piszesz:
„Obecnie nie ma w mediach nikogo, kto miałby jakieś własne niezależne zdanie. A jak się tylko ktoś wypowie samodzielnie – natychmiast dostaje miano funkcjonariusza pisiorów.”
A jak ktoś się wypowie samodzielnie w drugą stronę – natychmiast dostaje miano funkcjonariusza POwców :)
Piszesz:
„Za rządów PiS media mainstreamowe atakowały nieustannie rząd. Od 2007 roku walczą niemal wyłącznie z opozycją. Dlaczego? Bo są częścią układu polityczno-towarzysko-biznesowego.”
Masz rację, ale to samo na odwyrtkę dotyczy mediów propisowskich. Są siebie warte. Czy ośmieszanie na siłę prowincjonalnego pisowca w Szkle kontaktowym i tekst Rzepy o Kwaśniewskim i jego spocie w szkole to nie taka sama propagandowa kupa?
@Bernard, dalej nie rozumiem – o co chodziło?
Montowanie większości („handle polityczne”) to istota – sedno demokracji. Czym się tu oburzać? Skoro siadasz do stołu gdzie grają w oczko, czemu oburza Cię, że nie stosują zasad brydżowych?
Powtórzę pytanie – co złego ZROBIŁ Lipiński ( nie pytam – co POWIEDZIAŁ)?
O co ten cały dym?
PS
Co do zawłaszczania mediów – też się zupełnie z Tobą nie zgadzam. To do rzekomo zawłaszczonej przez pisiorów TVP przyjęto np. funkcjonariusza partyjnego udającego dziennikarza – T.Lisa. Obecnie nie ma w mediach nikogo, kto miałby jakieś własne niezależne zdanie. A jak się tylko ktoś wypowie samodzielnie – natychmiast dostaje miano funkcjonariusza pisiorów. Za rządów PiS media mainstreamowe atakowały nieustannie rząd. Od 2007 roku walczą niemal wyłącznie z opozycją. Dlaczego? Bo są częścią układu polityczno-towarzysko-biznesowego. Oligarchia obiera sobie kolejnych pupilków w polityce, którzy zapewnią im ochronę. Kiedyś to było UD, UW, SLD a do tej pory PO. Były też po drodze nieudane próby wykreowania protektorów takich jak SDPL czy Frasyniuk, Piskorski czy Palikot (trzeba dodać, że teraz Palikot znów jest nadymany). Kiedy nie wiem co myśleć o jakiejś sprawie – patrzę kto popiera a kto atakuje temat. Zawsze potem potwierdza się słuszność takiego rozumowania – Oni zawsze wiedzą co służy ich interesom. I zawsze atakują stadnie i synchronicznie.
Nurtuje mnie jedno – dałeś się zmanipulować jak większość czy po prostu świadomie bronisz interesów? ;-)
Ludzka pamięć ulotną jest. Wczoraj prosta Renata, dziś skomplikowany Arłukowicz. Stosowane metody się nie zmieniły, mają być skuteczne i tyle. A ludzie i tak zapomną.
@kostas,
mnie przeraża to w jaki sposób oni o tym gadają mimo tego, że wiem że wszędzie się to tak odbywa, również u nas.
Co do życzliwości mediów – każda opcja, PiS czy PO czy SLD je zawłaszcza i to stało się normą tak jak polityczne handle.
Lipiński tam był, TVN go tam nie zaciągnął i Lipiński mówił co mówił. Dla mnie to jest po prostu nie do przyjęcia i mierzi mnie to tak samo jak nagła praca dla rodziny samorządowego urzędnika. Bo to dokładnie ten sam syf.
@ Bernard, ja bardzo dokładnie znam temat – nie muszę czytać… Ale nie dowiedziałem się – co złego właściwie zrobił Lipiński? Pogadał… Straszna to zbrodnia ;-)
Nie wiem czy jest taki człowiek na świecie, który nie wypowiedział choć raz „ja cię zabiję”. Jakoś nikt do tej pory nie robił z tego afery. Ale kto wie – może teraz zaczną zamykać ludzkość do więzień za „groźby pozbawienia życia”?
PS
Demokracja istnieje już na tym świecie dostatecznie długo, by nawet niedoświadczone dzieciaczki zorientowały się jak odbywa się montowanie większości w celu sprawowania władzy. Robiono to zawsze odkąd istnieje demokracja i zawsze się będzie robić (rozmowy PO_PiS w 2005 na pewno przebiegały podobnie!). Więc proszę mi tu nie wmawiać, że to od Lipińskiego się zaczęło. Powtórzę tylko – to był tylko marny pretekst do kolejnego dokopania PiSowi. Wyłącznie dla robienia maluczkim wody z mózgu. Mnie dziwi tylko jedno – oburzenie ludzi po których można byłoby spodziewać się samodzielnego myślenia.
Przekaz medialny była taki, że próba przeciągnięcia posłów z jednego klubu do drugiego to zamach PiSu na demokrację! A teraz stało się to normalną praktyką parlamentarną!
Ot życzliwość mediów.
Przeczytaj:
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,3646278.html
Ale co złego właściwie zrobił Lipiński?
On nic nie zrobił!
Chodzi i o Lipińskiego i o Beger, o styl, metodę, odejście do spraw władzy i służby publicznej rodem z bazaru. Różnice między nimi zatarł sam Lipiński uczestnicząc w takiej rozmowie.
Są siebie warci.
To jak to jest , @Bernard? Chodzi o Lipińskiego czy o chęci Beger?
To była wyłącznie upubliczniona rozmowa – prowokacja ustawiona przez nieetycznych dziennikarzy… To już w zamierzeniu był zaledwie kolejny pretekst do oplucia PIS. Przecież nic innego z tej rozmowy nie wynikło i wyniknąć nie mogło. Lipiński (w przeciwieństwie do Beger i dziennikarzy!) nie zrobił NIC złego. Może poza werbalnym zniżeniem się poziomu specjalistki od kurwików. Z pewnością jednak innego języka nie byłaby w stanie zrozumieć.
Nie przestaje mnie zadziwiać skrajna polityczna naiwność(?) Bernarda…
W końcu to stary wyżeracz, a przecież raz po razie jego wypowiedzi polityczne zdają się sugerować, że został ulepiony przez pijarowców naszego cudotwórcy.
Mylisz się, numer z Arłukowiczem niewiele różni się od numeru z Beger. Choć oczywiście byłej gwieździe SLD trudniej zarzucić niekompetencję a motywy odejścia z SLD łatwiej wytłumaczyć.
Beger nie chciała stołka od PiS, chciała jedynie wystawić Lipińskiego przy pomocy TVN i o tym też nie można zapominać bo to też istotna różnica.
Różnica tkwi też w stylu.
Fanem PO to ja, drogi liber78 nie jestem : )
Ale nic nie poradzę że widząc twarz Lipińskiego mam takie a nie inne skojarzenia : )
@Bernard. Oburza cię opisana sprawa przeciągania posłów Samoobrony do PiSu a nie widzisz tego, że obecnie dzieją się takie same rzeczy w rządzie PO. Dla przykładu:
Przejście Arłukowicza z SLD do PO w zamian za stanowisko pełnomocnika premiera ds. przeciwdziałania wykluczeniu społecznemu, czy przejście Hübner do PO za stanowisko w Parlamencie Europejskim, albo proponowanie Borowskiemu (SdPl) startu z listy PO do senatu. Tylko, że tego nie pokazywano z ujęć ukrytej kamery! PO może liczyć na życzliwość mediów, które tego nie roztrząsają!
… a już po wyborach będą się dla nas zaharowywać na śmierć :-)