bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

C vs Si czyli wojna pierwiastków

Żyjemy w świecie techniki. Mamy z nią do czynienia prawie wszędzie i prawie zawsze. Z założenia ma nam służyć i ułatwiać życie. Owa technika może jednak w krótkim czasie zmienić bieg naszej ewolucji i spowodować konieczność redefinicji pojęcia istoty ludzkiej.

Wszechobecna elektronika nie tylko stoi przy nas, ale coraz częściej ingeruje w nasze ciało. Wszelkiego rodzaju hybrydowe czy bioniczne protezy  rąk, nóg, oczu, uszu itp., choć w pełni nie zastępują pierwotnych organów, to stają się coraz bardziej precyzyjne, a swoimi właściwościami mogą przewyższać naturę.

Znany jest przypadek lekkoatlety Oscara Piscoriusa.  Ten 25 letni inwalida urodził się bez kości strzałkowych, co wiązało się z koniecznością amputacji nóg poniżej kolan. Jednak jego zapał i upór do uprawiania sportu spowodował, że naukowcy wyposażyli go w niezwykle skomplikowane protezy z włókna węglowego. Korzystający z nich lekkoatleta, jak obliczyli naukowcy, podczas biegu męczy się około o 25% mniej niż pełnosprawny sportowiec.

Oczywiście, wszystko to wspaniałe wynalazki, które pomagają niepełnosprawnym znowu widzieć, słyszeć, biegać i oczywiście nie zmieniają pojęcia i filozofii istoty ludzkiej oraz jej postrzegania. Skoro jednak udało się naukowcom z ręką, nogą, okiem, sercem… to czemu mają nie spróbować z mózgiem? organem, który póki co stawia naukowcom więcej pytań niż daje odpowiedzi. Nie jest tajemnicą, że w laboratoriach prowadzi się doświadczenia na zwierzętach, gdzie badaniom poddaje się sprzężenie układów nerwowych z elektroniką. Dzięki tym eksperymentom udało się m.in. zniwelować napady padaczki poprzez elektrostymulację nerwu błędnego, a obecnie próbuje się leczyć w ten sposób Alzheimera. Przykładów tworzenia podobnych hybryd można podawać więcej.

Pytanie jednak co dalej? Przecież nauka nie zna granic, a jeśli te granice faktycznie są, to naukowcy z zapałem je przekraczają. Nie ma co ukrywać i jasnym jest, że kolejnym etapem tego typu doświadczeń będą sfery naszych przeżyć, myśli, wiedzy, uczuć – naszego jestestwa. Są teorie, że wszystko co przeżyliśmy, co czujemy, co wiemy to zbiór elektronów osadzonych w odpowiednim nośniku – mózgu, który przy użyciu odpowiedniej technologii da się wprowadzić do świata krzemu i elektroniki, do globalnej sieci, do komputera. Oczywiście, problemy te na przestrzeni lat poruszano już w różnego rodzaju publikacjach filmach, programach traktując o cybernetycznych organizmach. Nigdy jednak nie byliśmy tak blisko jak dziś. Hybryda centralnego układu nerwowego i elektroniki stanie się nie lada wyzwaniem dla teologów, etyków, filozofów, twórców prawa, polityków i oczywiście nas samych. Sprzężenie mózgu i dostępnej nam technologii spowoduje, że będziemy odkrywać świat na nowo. To co niemożliwe dziś, jutro może stać się faktem, a znany nam świat może przestanie istnieć.

Skutków takiego mariażu póki co nie znamy, ale wydaje się, że może on spowodować wiele dobra jak i być może jeszcze więcej zła. Pojawi się też szereg pytań o duszę, o nieśmiertelność, o to czy to jeszcze człowiek? Jakie będą relacje „nowej rasy”, której inteligencja względem naszej będzie miliony razy większa? Kiedy pierwsza istota ludzka przestanie nią być i czy przestanie faktycznie nią być? Czy czas i przestrzeń będą w ogóle dla „nowego człowieka” jakąś granicą?

Czy nastąpi kolejny etap naszej ewolucji, w której węgiel przegra z krzemem? Czas pokaże.

Artificial Intelligence
FOTO: VOCALO.ORG

 

 

Exit mobile version