Chcemy oczarować naszymi borami, Nysą Łużycką, Kwisą i Bobrem, pięknymi zabytkami i wyjątkowymi imprezami, które od lat z powodzeniem organizujemy. Jest ich wiele, m.in. Bolesławieckie Święto Ceramiki i Festiwal „Blues nad Bobrem”, zgorzeleckie „Jakuby” i Festiwal Teatrów Ulicznych, „Jagodowe Lato” w Ruszowie i „Święto Grzybów” w Węglińcu czy Festyn Wielokulturowości „Folklorum” i Mała Wielkanoc „Na styku czterech kultur” organizowane przez Gminę Pieńsk. Chcemy „zauroczyć”, rozkochać w naszej ziemi jak najwięcej turystów, by przyjechali i zostawili u nas… jak najwięcej pieniędzy. Na regionalne produkty, w restauracjach, motelach i sklepach. Bo promocja turystyczna służy przecież rozwoju regionu. Taka jest prawda! Niby… „oczywista oczywistość”, ale ciągle więcej się o tym mówi niż robi (zauważę, że jestem jednych z tych, którzy robią).
Próbujemy więc różnych sztuczek, aby ich „zauroczyć”. Jednym z ostatnich pomysłów jest, aby trafić „przez żołądek do serca turysty”! Wiadomo, że to skuteczny sposób. I udało się. Wydana w ramach projektu książka kucharska „Zasmakuj w Borach” zapowiada się na wielki przebój! To prawdziwy hit kulinarny. Blisko pięćdziesiąt przepysznych potraw sławiących kuchnię naszego regionu: soczyste mięsa, wymyślne pierogi, gulasze, sałatki i kuszące nalewki. Niektóre nazywają się niezwykle (cevapcici, kartacze, sudzukakia czy moussaka), ale smakują… równie niezwykle. Palce lizać!
Wspaniałym pomysłem okazało się zaproszenie do układania naszej książki kucharskiej nie tylko restauratorów (m.in. z „Opałkowej chaty” i gospody „Kruszyna”), ale… przede wszystkim pań z kół gospodyń wiejskich. To one wyciągnęły z domowych szuflad rodzinne, często „wiekowe” przepisy. Powiem krótko – te przepisy i te potrawy muszą ujrzeć światło dzienne i trafić na nasze stoły. Wiem, bo niektórych już skosztowałem. Jak mawia mój tato – „Niebo w gębie!”Kolejny więc raz okazuje się, że razem możemy zrobić więcej, lepiej i… smaczniej.
Pamiętając o autorach wszystkich potraw, dziękuję szczególnie gospodyniom z Kliczkowa, Bolesławic, Lipian, Bożejowic-Rakowic (fantastyczny „Indyk faszerowany z sosem żurawinowym” Grażyny Kafel), Danucie Kalinie z Żeliszowa (za „Mieszaninę wielkanocną”) oraz Władysławowi Boczarowi (za przepisy na pasztet i gulasz maślany z dziczyzny). Większa liczba – zadowolonych – turystów to będzie również Wasza zasługa !
Dziękuję Wam za współpracę.
Już wkrótce na bobrzanach konkurs, w którym można będzie wygrać książkę „Zasmakuj w Borach.