Weekend bieżący upływa w mainstream’owych mediach pod znakiem konwencji Partii Rządzącej (oby świeciła nam wiecznie!) i ja nie chciałbym w tej materii odstawać, więc powiem, że pan premier mi ostatnio, bez żartu, zaimponował. Bardzo cenię sobie bowiem nazywanie wszelkich rzeczy, stanów, czy zjawisk w ogólności po imieniu, a jak poinformował dziennik Polska The Times – Donald Tusk do swoich współpracowników nie zwraca się inaczej jak per „DURNIU„. W tym miejscu nie pozostaje nic innego niż wzorem amerykańskich filmowych adwokatów rzec: nie mam więcej pytań.
Jedziemy…
Dziś moje małe prywatne święto i święto wszystkich prawdziwych miłośników sportów motorowych (określenie dotyczy posiadaczy aut sportowych, bądź GT, z silnikami min. V8 lub V10)- czyli wyścig 24 Heures du Mans, popularnie zwany Le Mans, od nazwy miasta we Francji – gdzie się odbywa. Od lat lubimy sobie z ziomkami zarwać , przy tym szalonym wyczynie kierowców, maszyn i ekip – kawał nocy. Bo jest to wśród sportów motorowych i myślę, że sportów w ogóle – wydarzenie miary epickiej.
Oczywiście w krajowych serwisach informacyjnych o tym wyścigu nie dowiecie się nic. Nawet na drugich, czy trzecich stronach…
Panowie! Policzmy głosy!
Wróćmy jednak na nasze lokalne podwórko, bo trochę się tu ostatnio dzieje. Niedoszły prezydent Synergiusz, nie odpuszcza – i słusznie (krajowi komentatorzy sportowi mówią o takich – walczak). Być może to TV dodaje 5 kg, być może przed walką, w konkretnie wyższej kategorii wagowej, przytył rzeczywiście – ale oświadczył niedawno publiczności lokalnej, że postanowił zostać potencjalnym posłem ziemi tej. W tym celu, jako lider miejscowy partii rządzącej, we współpracy z partią PSL, które, jak pokazały wybory samorządowe jest, jeśli chodzi o kadry, zupełnie „gazokształtne” i wykorzystując czarną dziurę, jaka powstała po smoleńskiej śmierci Jerzego Szmajdzińskiego – postaci superoczywistej wyborczo dla lokalnych postkomunistów – chciałby powołać lokalny, ponadpartyjny, Front Jedności Narodu. Temat jest moim zdaniem zdecydowanie godny uwagi, bo od pamiętnej czerwcowej nocy 1992 – wiadomo, że elektoraty tych ugrupowań mają naprawdę sporo wspólnych zainteresowań… Szczególnie pod hasłem: wypierzmy przeszłość. Tfu! Wybierzmy przyszłość!
To może się udać
No chyba, że do czasu wyborów coś znów zazgrzyta w budowaniu przez PO Polski na kształt FC Barcelony… Np. po przeniesieniu otwarcia nowego stadionu w Gdańsku na stadion Legii w Warszawie, stadionu Narodowego w Warszawie na stadion w Krakowie, trzeba będzie przenieść walkę Adamek-Kliczko – ze stadionu we Wrocławiu na stadion w Poznaniu lub np. do Berlina…
Woda łagodzi obyczaje
Nie trzeba było natomiast nigdzie przenosić otwarcia naszego aquaparczku Orka, wszystko zagrało – choć, jak wieść gminna niesie, jakiś miejscowy dziennikarzeł wytropił aferę, że jacyś, rozumicie, uprzywilejowani – się kąpali tam przed oficjalną inauguracyją – co nosiło ze wszech miar, wymiar kryminalno-występczy i prezes się musiał tłumaczyć w TV, że oni „tylko testowali” ryzykując życie. Brata Czecha tam przyprowadziłem tydzień temu i jak mu powiedziałem, że ten basen to nówka – to się, naprawdę, dwa razy bardziej cieszył. Będąc w środku dowiedziałem się również, że tam jest działająca, bądź zaplanowana restauracja. I zdziwiło mnie, że nie ma przed budą jakiejś pikiety miejscowych liberałów – co protestowali, jak knajpę miasto organizowało w BOK MMC… Być może chodzi o to, że całe 3 i pół roku do wyborów samorządowych…
Scenografia
Na dwóch bolesławieckich ruderach – obie zlokalizowane są w centrum miasta, wisi taki banner: Powiat Bolesławiecki. Jeden z bannerów ozdabia postpezetpeerowskie UFO, zwane okrąglakiem, drugi wywieszono na ruinach starego teatru. Jako, że w mieście bywam „w kratkę” – o większości spraw dowiaduję się przeważnie za pośrednictwem przekazów medialnych w necie. No i oglądałem nie tak dawno film – o pracach w starym teatrze. Na filmie jakichś dwóch facetów szpachlowało dziury w ścianie. Dwa dni temu byłem w końcu, w okolicach osobiście. Rzut oka na teatr – banner powiatowy OK, całość wygląda dokładnie tak samo jak rok temu – ruina za płotem. Przetarg wygrali Chińczycy?
Czekam na kolejny film o tym, jak ci faceci będą tę ścianę malować.
cd. do Brunera
hasła „wszyskiemu winne PO” brzmią jak polowanie na czarownice, jeszcze tylko załozyć Inkwizycje którą poprowadzą Ziobro razem z Macierewiczem i bedzie komplet
Bruner, przypomnę C i, bo może zapomniałes, debata polityczna w wykonaniu zwolenników Pis-u, szczególnie tych na Krakowskim Przedmieściu jest daleka od ideału i kultury wszelakiej, i nie pakuj wszystkich do jednego wora, bo zaczynsz iść z nimi ręka w rękę, mimo wszystko pozdrawiam
ot prawdziwe dzieło !! Ostatnimi czasy ministerstwo kultury sponsorowało bilbord promujący szacunek do zimy .
„W pięciu największych miastach Polski pojawił się billboard z kontrowersyjnym hasłem. Co można na nim przeczytać? „Zimo, wypier…j”. Wątpliwe dzieło sztuki sfinansowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego ”
brawo!
@Fobiak – Dobrze, że to wkleiłeś. To jest ilustracja uśrednionego poziomu debaty politycznej na jaki stać dużą część społeczeństwa i powiedzmy wprost – miłośników PO. I mimo, że to rynsztok, który nie powinien tu w ogóle zagościć – niech zostanie. Ku chwale!
http://doktoralbonista.wrzuta.pl/audio/3bvYv4ACFt8/skurwysyny
Dlatego takie „fokarium” powinno być prywatne i żaden dziennikarzyna nie poruszałby tematu „kąpiących przed otwarciem”. A już na pewno byłoby taniej dla nas wszystkich! Bo nie wiem ile ta rudera z oczkiem wodnym kosztowała ale jak samorząd jest w spółce to wiadomo że budowa nie była tania!!
Co do teatru. Jak wiadomo w okresie wakacyjnym wszystkie państwowe teatry są zamykane! Wtedy oczywiście robi sie skok na kasę „państwową” czyli , remonty ,konserwacje itp. . W tym czasie teatry prywatne osiągają wiele większe dochody – to akurat logiczne .Co jest najciekawsze z tego wszystkiego? Aktorzy z państwowych teatrów zamiast jechać na wakacje itp. podejmują pracę właśnie w tych prywatnych ośrodkach kulturowych . TO PO CO NAM TEATR PAŃSTWOWY!? Państwowa szkoła pojedzie do państwowego teatru , czy to będzie chłam czy nie ! Ot taki chłam nam sprzedają już od dawna ,że ministerstwo kultury jest nam do szczęścia potrzebne . A co ciekawe , najwięksi malarze ,pisarze itp. byli w okresach , w których nie było ministerstwa kultury!!
Brunerze, najwidoczniej nigdy nie byłeś na zjeździe przedstawicieli Amwaya – Jeśli ktokolwiek choć raz zapragnął zostać Diamentem lub Silverem -łatwo zrozumie atmosferę zjazdu Obecnej Przewodniej Siły Narodu.
Co do zamiarów Synergiusza to śmiem polemizować z Twym sportowym określeniem „walczak”.
Moja babcia używała- dla zobrazowania tego rodzaju waleczności – bardziej przyziemnego określenia :”karaluch”, bo ileż by razy nie przydepnąć butem- to zawsze wylezie z jakiejś dziury :-)
to było tylko takie moje votum separatum : )
@Bernard – nie napisałem, że ten filmik był materiałem propagandowym. Napisałem jedynie, że go oglądałem i…, że na zewnątrz nie za bardzo cokolwiek widać :)
Bruner, filmik nie był powiatowym materiałem propagandowo – marketingowym, ino skutkiem moich prywatnych i non profit zabaw w filmowanie i montaż. Podczas nagrania Chińczyków nie uświadczyłem a teatr naprawdę się zmienia na plus choć może na zewnątrz nie bardzo to widać.