lut 4, 2011
2416 Wyświetleń
1 0

Mądrości Jolanty Fedak, czyli kiedy nie warto oszczędzać

Napisany przez

Minister rządu PO dała wywiad dziennikowi „Fakt” a wywiad mnie zainteresował, bo chwilę wcześniej przeczytałem tekst Leszka Balcerowicza, TEN tekst.

A potem ten porażający wywiad. Proponuję cytaty z pani minister:

„Nie słyszałam o dogmacie o nieomylności Leszka Balcerowicza. Brakuje też na to dowodów naukowych.”

„Propozycje pana Balcerowicza są przede wszystkim antykobiece i antyrodzinne: skrócić urlopy macierzyńskie, ograniczyć wysokość zasiłku macierzyńskiego, podnieść wiek emerytalny kobiet. Koncepcja tzw. zdefiniowanej składki – czyli im więcej zgromadzisz, tym wyższą będziesz miał emeryturę – której autorem jest również pan Balcerowicz, bije przede wszystkim w kobiety.”

„Nie oszczędza się, gdy ma się długi.”

” – Czyli mimo wszystko w OFE są prawdziwe pieniądze.
– Równie realne jak te w ZUS-ie. OFE nie odkładają przecież gotówki do sejfów, tam też są tylko księgowe zapisy.”

Na emeryturę odkładamy jednak dziesiątki lat. OFE, które inwestują nasze składki, muszą więc zarobić.
– Jestem gotowa uwierzyć w to, co nas spotka po śmierci. Ale jak wierzyć w prognozy na 30 czy 40 lat do przodu?”

Lepiej po prostu zlikwidować OFE.
– No cóż… W polityce robi się to, co możliwe.”

„- System, który stworzono wiele lat temu, nie ma nic wspólnego z wolnym rynkiem. Podejrzewałam to od początku… Coś co jest przymusowe, absolutnie jest niezgodne z regułami gry rynkowej. Nie ma już nawet przymusowego poboru do armii, a do OFE jest.”

„- Problem OFE jest w tej chwili najważniejszym problemem państwa.”

„- A dlaczego ja mam wybierać jakiegoś hipotetycznego emeryta za 40 lat, a nie interesować się tymi, którym trzeba pomóc teraz? Dlaczego mam przekazywać pieniądze do OFE, kosztem waloryzacji bieżących świadczeń, czyli realnego ich obniżenia? Czy to przypadkiem nie jest rozerwanie naturalnego porządku rzeczy?”

„Dla mnie nie jest do zaakceptowania, że mam wybrać oszczędzanie dla siebie, a nie zapłacenie swojej matce emerytury. To jest po prostu barbarzyństwo!”

Zestawienia tekstu Leszka Balcerowicza i Jolanty Fedak to nie jest tylko przykład niefrasobliwości, nieodpowiedzialności czy zakłamania obecnej władzy. To jest przykład drastycznego poziomu intelektualnego. I to nie pana profesora.

Czytam i nie myślę co ta baba robi w rządzie tego kraju.

———————————————————————————

TUTAJ cały tekst wywiadu z Jolantą Fedak

Najpierw wyzwólmy się z tyranii codziennego języka. Jest on źródłem zamieszania, gdy te same słowa są używane do oznaczenia różnych rzeczy. W dyskusji o emeryturach takim słowem jest „składka”. W powszechnym rozumieniu chodzi o dobrowolną wpłatę na jakiś cel. Tymczasem „składka” wpłacana na ZUS (FUS) jest przymusową płatnością w formie narzutu na płacę, jest specjalnym podatkiem – podatkiem emerytalnym.

Kategorie:
Łętowski
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Mądrości Jolanty Fedak, czyli kiedy nie warto oszczędzać

  • Wczoraj usłyszałem jak pani Jolanta Feduck sugeruje, że akwizytorzy OFE, czyli tak naprawdę agenci ubezpieczeniowi z państwową licencją to kłamczuchy. Jak myślicie, kiedy pierwszy pozew?

    Bernard 15/02/2011 11:49 Odpowiedz
  • Co do pana Balcerowicza – no cóż można powiedzieć o człowieku , który mówi ( jako minister) społeczeństwo musi przycisnąć pasa . A rząd!? – z tego wynika ,że nie . Po za tym jak ktoś zarabia 1000zł netto , a opłaty za media wynoszą tyle samo prawie co za granicą (np.;Niemcy) ,to gdzie ma zacisnąć ten pas „na szyi”?! . Teraz pan Balcerowicz strasznie walczy z długiem publicznym – ale to za jego czasów „tzn. Mazowieckiego” robiono największą prywatyzację , a jak się skończyło . Efekt widzimy teraz brak pieniędzy na funduszu emerytalnym z prywatyzacji , zwiększa nasz dług publiczny do 2 bilionów złotych . Ot taki profesor .

    Co do tej pani Fedak , przejęcie kasy z ofe to złodziejstwo . Dziwne ,że prawo działa wstecz w tej kwestii . To oczywiście nie zmienia faktu ,że jestem zwolennikiem OFE. Ktoś kiedyś na pytanie „czy mogę wybrać te pieniądze z OFE , bo przecież są moje”
    odpowiedział; „Tak pieniądze są twoje , ale nie można ich wybrać ”
    -dlaczego ?
    -bo każdy by tak chciał!

    buahaha

    Daniel 07/02/2011 14:19 Odpowiedz
  • Jakby dostawali średnią krajową za zasiadanie w tych swoich ławach to może zrozumieliby więcej, a może wtedy kombinowaliby jeszcze bardziej… chyba wolę się nad tym już nie zastanawiać…

    Hamster 04/02/2011 13:33 Odpowiedz
  • Jeśli przyjmiemy tezę, że nasze ELYTY to reprezentacja narodu, to taki mamy naród i nic się nie zmieni.

    Bernard 04/02/2011 13:29 Odpowiedz
  • Ja to wszystko staram się pojąć. Wiem jak to działa, ale póki nie będzie brania odpowiedzialności za to co się robi, póki nie będzie długoterminowych planów, a rządy będą respektować to, co obiecywali poprzednicy, a nie (jak to mawia moja koleżanka z pracy) „każdy ch… na swój strój” to nie będzie dobrze. Będzie tylko i coraz gorzej.
    Może bluźnię, ale jak na to patrzę to czasami żałuję, że do tego smoleńska nie wysłali większego samolotu… a może po prostu to Polacy są popieprzeni i pozbawieni jakiegokolwiek myślenia pro-cokolwiek…

    Hamster 04/02/2011 13:20 Odpowiedz
  • @Tomaszu,
    przyznam że od dość dawna nie śledzę polityki krajowej obrzydzony rozgrywaniem Smoleńska, propagandą tvn24 i TVP i całym tym burdlem. Te dwa teksty wymienione w moim tekście jakoś szczególnie mocno do mnie dotarły. Do tego stopnia że słuchałem wczoraj nawet w tv demagogów Tuska i Dorna jak się ośmieszają.

    Sprawa z OFE mnie stuknęła o tyle, że kiedyś, przy starcie reformy OFE sprzedawałem jako agent i dziś mówi mi jakiś kolo z PO że ja wtedy okłamywałem ludzi. Że wszyscy agenci przez 10 lat ściemniali. Bo nie będzie tak, jak mówili.

    Co ciekawe w dniu, w którym miłościwie panujący nam premier oświadczył przed sylwestrem, że dobiera się do naszej kasy po raz pierwszy zmieniłem OFE : )

    Bernard 04/02/2011 12:09 Odpowiedz
  • Pan ministra Grabarczyk uprzejmie przepraszam za przekręcenie nazwiska.

    tm 04/02/2011 11:57 Odpowiedz
  • Nie zgadzam się z ostatnim zdaniem posta. Ta baba idealnie pasuje do całej reszty rządu złożonego z platformerskich i chłopskich cwaniaków i idiotów. Rostowski, Hall, Klich, Garbarczyk… Pokaż mi jednego sprawiedliwego w tej bandzie.

    tm 04/02/2011 11:54 Odpowiedz
  • @Hamster – ZUS być może coś zbierał, póki nie było potwornego deficytu. Przecież ona to wyeksplikowała – nie ma żadnego zbierania. My w tej chwili wypracowujemy emerytury naszych rodziców – czyli mamy, rzec można -2 pokolenia. Nie ma żadnej akumulacji! Jako, że system się już krztusi – łapa sięga po to, co reforma OFE odsunęła z jej zasięgu. Bełkot Fedakowej pokazuje, że nawet legendarny doradca premiera – Igor Ostachowicz nie jest w stanie wykłamać odpowiednio wiarygodnej „narracji” w związku ze skokiem na tę kasę.

    Bruner 04/02/2011 11:47 Odpowiedz
  • @Hamster, jak mówi pani minister,
    nie przewidzisz co będzie za 40 lat,
    możesz przewidzieć tylko to co po twojej śmierci

    (czyli to czy Twoje składki przepadną czy dostanie je rodzina??)

    Bernard 04/02/2011 11:41 Odpowiedz
  • Tak sobie to czytam. Przeczytałem także tekst Prof. Balcerowicza (którego cenię za wiedzę i odwagę) i pomimo, że z wykształcenia jestem analitykiem to Pani Fedak nie rozumiem :-) Poszedłbym dalej – skoro nie potrzebujemy OFE, bo perspektywa 40 lat to za długa perspektywa to nie potrzebujemy także ZUS i po jaki ch… ZUS zbiera, zbierał i widać – będzie zbierał pieniądze. Czy nie lepiej zamknąć ZUS za 20 lat, a w okresie przejściowym cofać systematycznie pobieranie składek na ZUS z naszej pensji i nakłonić ludzi do zbierania w skarpetę (tudzież zakopywania w ogrodzie, tudzież przeznaczenia tej kasy na uciechy doczesne). Dajmy ludziom prawo wyboru i niech każdy wykupi sobie ubezpieczenie jak to jest w stanach…

    Hamster 04/02/2011 11:12 Odpowiedz
  • Ja u pani Fedak, nawet biorąc pod uwagę target do jakiego mówi, dostrzegłem rys lepperyzmu.

    Bernard 04/02/2011 10:53 Odpowiedz
  • Jak to rzekł nagrany potajemnie w 2006 lewicowy (przed 90 r. karierę rozpoczynał w Towarzystwie Młodych Komunistów) premier Węgier Ferenc Gyurcsány – „Kłamaliśmy rano, kłamaliśmy wieczorem. Nie możecie mi podać ani jednej rzeczy, z której moglibyśmy być dumni, poza tym, że mamy władzę„. W pewnych aspektach realizował on dokładnie to samo co PO, między innymi przedkładał priorytety Rosji (ratyfikowanie umowy na rurociąg Southstream) nad priorytety własnego kraju i nawet UE. Gyurcsány oczywiście władzę oddał dopiero, gdy kraj okazał się bankrutem i ludzie wyszli na ulice.
    Po nim władzę objał związany z centroprawicą Victor Orban, facet, który od czasów studenckich walczył z komunistami i wpływami Sowietów na Węgrzech. Oczywiście natychmiast – przez międzynarodówkę komunistyczną ochrzczony – faszystą, a jego rząd – reżimem. Jak to ktoś ostatnio zauważył, dzień w którym Gazeta Wyborcza nie opluje Orbana – to dzień stracony. Jakby to skądś znam… :)

    Bruner 04/02/2011 09:42 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish