Starostwo powiatowe znów będzie się promować. Znów w gazecie. I znów lektura ogłoszenia o poszukiwaniu gazety, która zechce za promocję starostwa brać pieniądze jest interesująca. Poprzednie takie ogłoszenie nosiło znamiona thrillera medialnego. Teraz o treść zadbano bardziej, bardziej niż o założenia.
Najważniejsze w ogłoszeniu starostwa jest założenie wyjściowe decydujące o treści, a właściwie dwa założenia. Pierwsze z nich głosi, że powiat bolesławiecki należy promować w powiecie bolesławieckim. Trudno podważać sens przekonywania mieszkańców Gromadki do poznania uroków Osiecznicy, ale… Ale przecież nie chodzi o ruch turystyczny, a o to, aby mieszkańcy powiatu mogli poczytać o tym, co dobrego pracownicy starostwa, czy też radni, zrobili dla mieszkańców. Powinni przeczytać, bo może zdarzyć się tak, że niewdzięcznicy sami tych zasług nie dostrzegą.
Drugie założenie jest ciekawsze: starostwo chce dotrzeć do mieszkańców niekoniecznie całego powiatu. Wystarczą starostwu trzy gminy, bo w co najmniej trzech gminach ma się ukazywać tygodnik z płatnymi stronami starostwa.
Kardiologiczna forma promocji naszego powiatu to hasło: „Sześć gmin – jedno serce”. Nawet darując sobie kpinki typu bypass czy zawał trudno nie myśleć nad tym, co stanowią trzy gminy, które trzy gminy są ważne, które gminy starostwo ma w nosie i którzy mieszkańcy są mniej ważni.
http://www.bip.powiatboleslawiecki.pl/uchwaly/zzam3_201101270000.pdf
rozstrzygnięcie
Nie pamiętam
Ja nie pamiętam. Kto?
Cudowna dyskusja na temat rodzaju męskiego:). Ale, Bernard, nie wiem, czy pamiętasz dowcip o tym, kto zawsze może zostać szefem…?
Zgaduje, że o mózg chodzi…
konkretniej?
Większość tak, ale najistotniejsze dla ludzkości organy mają jednakże rodzaj męski – na szczęście.
Sześć gmin – jeden żołądek?
Większość organów ma rodzaj żeński albo nijaki niestety.
Proponuję zmienić to serce w haśle na inny organ, który – podobnie jak pan starosta – jest rodzaju męskiego.
Po wyborach serce może bić na pół-Gwizdka.