Poniżej wycinek z Expressu Bolesławieckiego, takiego niezależnego tygodnika bezpłatnego lubiącego wysyłać faktury do Urzędu Miasta. Czytamy zatrważające rzeczy. Jak się dowiedziałem grzeszymy mimo tego, że władze miasta „oddając Bolesławiec pod patronat św. Marii de Mattias miały nadzieję, że będzie ona wzorem do naśladowania i krzewienia w sercach mieszkańców idei miłosierdzia pokoju i jedności oraz przyczyni się do rozwoju duchowego i moralnego społeczności lokalnej” (to cytat z innego tekstu z tej samej gazety).
Ba, grzeszymy… Ale na szczęście jest dzielna straż miejska potrafi. „Ujawnia” raport, z którego dowiadujemy się, że strażnicy „musieli bardzo ciężko pracować aby zapewnić mieszkańcom Bolesławca bezpieczeństwo.” Ujęli i przekazali policji „18 sprawców zbrodni”(!!!). A do tego walczy dzielnie z gówniarzami, którzy palą piją i do tego używają słów na”d”, „k” i „ch”.
Najgorsi jednak są dorośli, prawie połowa to margines (zresztą jak na margines to trochę dużo) a jedna czwarta występuje przeciwko instytucjom publicznym i społecznym, to już pewnie margines marginesu. A weźcie se to sami przeczytajcie:
Podpisu pod newsem nie ma, news ukazuje się w czasie, gdy w internecie dyskutuje się o zasadności SM kosztującej nas w tym roku ponad milion złotych (22 etaty).
Tak sobie myślę, że autorzy tej publikacji powinni przestać traktować mieszkańców nie tylko jak grzesznych przestępców, ale przed wszystkim jak idiotów. Chociaż to akurat nie zbrodnia, tylko zwykła głupota.