W środę przed godziną 15 do urzędu miasta wpłynął protest przeciwko otwarciu w BOK – MCC samorządowej restauracji oraz sklepu. Protest podpisało 39 osób, w tym wielu właścicieli bolesławieckich restauracji. W piśmie pytają: „Czy Prezydent ma zamiar otworzyć również hurtownie budowlane, sklepy monopolowe i supermarket za nasze pieniądze? Czy to jest zadaniem tego samorządu?.” Poniżej cały tekst protestu.
„Protest
W nowo budowanym Bolesławieckim Ośrodku Kultury MCC władze miasta postanowiły otworzyć i prowadzić restaurację oraz sklep. Znaczna część pieniędzy na tę inwestycję pochodzi z budżetu miasta, czyli z naszych podatków. Wydano już na wyposażenie kuchni 143 tys. (przetarg z 28.01.2010) oraz niebawem na aranżacje i wykończenia wraz z meblami minimum 200 tys. (szacunki z ogłoszenia o zamówieniu z dnia 23.07.2010). A gdzie naczynia, komputery, kasy i wszelkie drobiazgi, koszty księgowe i kadrowe, Zaiks? A kto opłaci podatki od nieruchomości czy koncesje na sprzedaż alkoholu, jakie ponoszą wszyscy restauratorzy?
Wczoraj na nadzwyczajnej Sesji Rady Miasta Prezydent i jego radni przyznali kolejne 600 tys. z podatków Bolesławian na dofinansowanie tej inwestycji
Czy Prezydent ma zamiar otworzyć również hurtownie budowlane, sklepy monopolowe i supermarket za nasze pieniądze? Czy to jest zadaniem tego samorządu?
Protestujemy przeciwko wydawaniu naszych pieniędzy na powrót do komunistycznego sposobu zarządzania majątkiem publicznym i tworzeniu z naszych podatków konkurencji dla płacących je przedsiębiorców.
W dobie kryzysu, zamykania gastronomii w Bolesławcu po utracie klientów tranzytowych, niespełnienia się wizji Prezydenta o wspaniałej restauracji Starówka w Rynku, jesteśmy przekonani, że podatki płacone przez mieszkańców w kolejnych latach będą pokrywać niesprawiedliwie koszty nowej, socjalistycznej restauracji MCC. Jak wytłumaczymy pracownikom naszych restauracji, że Prezydent za ich podatki otwiera konkurencję? Czy takie są zasady wolnego rynku i równości podmiotów wobec prawa?
Protestujemy i domagamy się od Prezydenta miasta i radnych przemyślenia decyzji dotyczącej finansowania konkurencji podatnikom za ich pieniądze. Nie po to Was wybraliśmy, abyście za nasze pieniądze prowadzili biznes.
Bolesławiec, 10 sierpnia 2010
Podpisy:
- RESTAURACJA „24h” pan Berdzik
- RESTAURACJA „Arabica „ Ilona Lach
- RESTAURACJA”Lucky Seven” Alicja Mickiewicz
- RESTAURACJA Pizzeria „U przyjaciół” Piotr Kościelski
- RESTAURACJA „Kebab bar” Sylwia Kozłowska
- RESTAURACJA „Opałkowa Chata” Jacek Opała
- RESTAURACJA „Joker” Irena Dąbrowska
- RESTAURACJA Pizzeria „Rafaello” Mariusz Matczak
- RESTAURACJA „Oleńka „ Antonina Kopała – Wdowiak
- RESTAURACJA Pizzeria „Willis” Wiesław Dudziak
- RESTAURACJA „Piwnica Paryska” Bogusław Nowak
- CUKIERNIA „Nowa” Andrzej Laudański
- Maria Ochot
- Helena Jarecka
- Wiktoria Wakulska
- Marta Hałupka
- Jadwiga Wilk
- Aneta Opała
- Marcin Niewodniczański
- Robert Promny
- Radosław Iwicki
- Mariusz Laudański
- Karolina Rosocka
- Joanna Włodarczyk
- Agnieszka Karczmarz
- Justyna Makówka
- Magdalena Opała
- Danuta Pawlak
- Ewa Cymbaluk
- Rafał Klimek
- Iwona Nowak
- Elżbieta Eisenblatter
- Elzbieta Radliska
- Joanna Czmuda
- Zbigniew Czmuda
- Elzbieta Osuchowska
- Tadeusz Apanasewicz
- Robert Pranić
- Tomasz Krupski”
———————————————-
Komentarz:
Co ciekawe informacja o zmianie decyzji prezydenta miasta w sprawie samorządowego lokalu pojawiła się na stronie UM dużo później, o godzinie 20.33, choć interpretacja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozwalająca na przeznaczenie lokalu do wydzierżawienia znana była władzom miasta dzień wcześniej, 17 sierpnia. Zbieg okoliczności?
Informacja z urzędu miasta o zmianie decyzji władz miasta (można ją przeczytać TUTAJ) nie mówi ani słowa o tym, że mimo wszystko lokal zostanie wyposażony za publiczne pieniądze, które przeznaczyli na to radni podczas sesji nadzwyczajnej. Nie ma w niej też ani słowa o samorządowym sklepie w MCC.
Subiektywną relację z sesji nadzwyczajnej podczas której radni zdecydowali o przeznaczeniu pieniędzy na dofinansowanie wyposażenia sklepu i restauracji w MCC znajdziecie TUTAJ a komentarze również TUTAJ i TUTAJ.
Może czegoś nie zauważyłem kminek ?
Tekst o Brunerze, działkach i braku chętnych do dyskusji odnosi się do tematu „Nie wyszło” ?
P.S.
Bruner,
dlaczego odnosisz „społeczne funkcje” do biznesu ?
Zgadza się, @kminku, ustawa Wilczka obudziła przedsiębiorczość Polaków, choć daleko nam było wtedy do UE.
@fobiak – brawo! Bruner o ile pamietam kilka postow temu wrzucil komentarz z cytatem o boleslawieckich dzialkach i spekulacji nimi. Jakos nie bylo chetnych do dyskusji i komentarzy. Jakos przez ostatnie 10 lat nie pojawili sie tez chcetni do protestow spolecznychz tej okazji chociaz to nie byla inwestycja 300 tysiaczkow w majatek publiczny, na ktorym beda pracowali i zarabiali boleslawianie – ku chwale Boleslawca.
@lolka – powrot? Ustawa Wilczka – obowiazywala w PL od roku 89 do roku 2000. O ironio najbardziej liberalne prawo gospodarcze wprowadzili wiec w Polsce komunisci. Od 10 lat ma wiec miejsce odwrot.
Niech boleslawiecka grupa inicjatywna pojedzie pikietowac Park Wodny we Wroclawiu. Tam mnostwo ludzi z miasta jezdzi z dziecmi. Zamiast spedzac czas lokalnie w jednej restauracji posiadanej i prowadzonej przez 5 sygnatariuszy powyzszego listu ktorych osobiscie znam :)
Przecież zostanie ogłoszony konkurs na ajenta Lolko. Poza tym na tę kwestię musisz patrzeć przez pryzmat realizacji 17 mln inwestycji MCC, gdzie my podatnicy otrzymaliśmy z UE 85% tej kwoty. Nikt nie wybudował samej restauracji.
jeszcze troche i zostana ceny w kinie forum obnizone, jak sie kapna, ze im nie wolno prowadzic dzialanoci gospodarczej finansowanej przez podatnikow.
Konkurencja jest zdrowa, to proste jak 2×2, ale niezdrowa jest konkurencja samorządu z przedsiębiorcami, bo to powrót do ekonomii politycznej socjalizmu, Trytonie !
miasto nie ma zadnego prawa zarabiac na podatnikach, ma prawo pokryc koszty wlasne. nie wspomne tu sprzedane dzialki, ktore sie dostaly w rece spekulantow, normalny podatnik nie mial szans a aby startowac w przetargach przy zawyzonych cenach. wartosc dzialki to wartosc panstwowa plus uzbrojenie a nie cena rynkowa.
moim zdaniem wartosc dzialek w przetargu byla zawyzona.
@Bernard – badz pewien Bernardzie ze jesli mialbym napisac, ze podyktowali funkcjonariusze PO – to na 100% bym napisal. Ale ze funkcjonariusze PO pisuja tu osobiscie to pewnie nie dyktuja.
W fakcie/dzienniku rzucili wczoraj: Kaczynski zostawia polityke (…) I wyjezdza na wakacje.
Definicja slowa polityka za Weberem: dążenie do udziału we władzy lub do wywierania wpływu na podział władzy, czy to między państwami, czy też w obrębie państwa, między grupami ludzi, jakie to państwo tworzą.
@Bruner, serio masz wątpliwości czy rządzi prezydent czy rada?
@Kminku,
„nietabloidowy” – postaraj się bardziej jak chcesz mnie trafić. Stać Cię na więcej, napisz chociaż, że tytuł i lead podyktowali mi funkcjonariusze PO.
Mogę się oczywiście zastanawiać, czy Twoja reakcja byłaby podobna, gdyby materiał dotyczył protestu przeciwko staroście, ale…
Tak mi wlasnie przyszlo do glowy, aby sprawdzic bo z corka ostatnio odwiedzalem:
Wroclawski Park Wodny S.A.
Struktura wlasnosciowa:
100 proc. udziałów w spółce posiada Gmina Wrocław, którą reprezentuje Prezydent Wrocławia.
Wyjatki z Przedmiotu dzialalnosci:
4. Restauracje i inne stałe placówki gastronomiczne
6. Wypożyczanie i dzierżawa sprzętu rekreacyjnego i sportowego
7. Działalność fizjoterapeutyczna
8. Pozaszkolne formy edukacji sportowej oraz zajęć sportowych i rekreacyjnych
9. Działalność usługowa związana z poprawą kondycji fizycznej,
10. Pozostała działalność rozrywkowa i rekreacyjna.
Tam jest prosze Panstwa chyba 5 knajp! Jak ten caly bajzel demoluje wroclawski rynek gastro i fitness! A ile siana z pieniedzy podatnikow musieli wpakowac w wyposazenie tego wszystkiego!
Przeciez jakies 1500 m w lini prostej jest TopGym. I z 20 barow/pizzerii/restauracji.
Slyszal kto, ze tam we Wro ktos protestowal w zwiazku z przedmiotem dzialalnosci parku wodnego?
Bo ja jakos nie.
@bruner – head jest taki klasycznie „nietabloidowy”. Niedlugo beda: „prezydent znowu pil!” A w rozwinieciu „podczas sesji RM obradujacy mogli ugasic pragnienie Staropolanka”. Albo: „prezydent wczoraj pobil!” – klik wiecej – „dotychczasowy rekord liczby dni sprawowania urzedu”
Aha – i jeszcze jedno odnośnie nagłówka. Czy tym miastem rządzi prezydent, czy Rada Miejska. I czy jedna decyzja w sprawie knajpy to jest już POLITYKA?
@Hegemon – tak. To są śmieszne pieniądze – jeśli brać pod uwagę, że tworzy się reprezentacyjny, międzynarodowy obiekt w centrum Bolesławca, który ma zgodnie z planem być regionalnym centrum kultury i sztuki. Tak się składa, że Ty jesteś podatnikiem i JA jestem podatnikiem. I zdania mamy różne. Gdyby miasto podawało tam z wózka hot-dogi ze sraczkowatym sosem, słone paluszki i ciepłą oranżadę Hellena, to – niech zgadnę – zaraz by była grupa inicjatywna plująca na Romana, że wstyd miastu przynosi. Jak chcą zrobić kompleksowo obiekt „pod klucz” na poziomie – to będą robić drakę, że wydaje „pieniądze podatników” i rujnuje biznes lokalny. Proponuje aby sie ta grupa inicjatywna położyła na autostradzie – żeby ruch wrócił do miasta. Dlaczego kino jest samorządowe? I teatr? I MOSiR? Dlaczego nikt nie protestuje?
Bruner,
ciekawe czy również „śmieszne” z Twojego punktu widzenia są ceny zakupu wyposażenia restauracji, czynszu w takiej lokalizacji oraz koszty osobowe ?
Spróbuj zainwestować swoje pieniądze, a nie „nasze”, w coś takiego i napisz potem o „hepeningu”.
Z przyjemnością przeczytam o Twoich doświadczeniach :)
Pozdrawiam
Przedsiębiorcy, nie tylko z waszych podatków, ale i z podatków tysięcy mieszkańców, którzy wiedzą, że konkurencja jest zdrowa. Teraz kiedy możecie wystartować w przetargu liczymy na wasze niezliczone koncepcje i ciekawe pomysły. Powodzenia:)
Bruner, Ty świnio ! :)))
Powiem szczerze: to śmieszne. Proponuję, aby gastronomię w tym centrum ceramiki zrealizować poprzez postawienie przy wejściu wózka z hotdogami. I watą cukrową. Jak wam jedna knajpa taką konkurencję robi – to idźcie na urzędnicze etaty, a nie pchajcie się do biznesu. Szczególnie w postkomunistycznym kraju i w socjalizującej zbiurokratyzowenej UE. Chyba, że to taki polityczny happening miłośników partii o szufladach pełnych ustaw. Wtedy to rozumiem.