Tegoroczne Święto Ceramiki napełniało mnie bliżej nieokreśloną radością i dumą. Dumą bliżej nieogarnioną, powodowaną jednak mą przynależnością do nadbobrzańskiego grodu. Najdłuższy wiadukt, najdłuższy stół z zastawą ceramiczną, największa ilość gliny na ubraniach świętujących, najlepsza restauracja samorządowa „Setusia u Piotrusia”, najgłębszy basen i najlepiej myjąca fontanna na pilota …
To wszystko spowodowało, że postanowiłam zobaczyć jak najwięcej bolesławieckich atrakcji. By jednak ogarnąć tę wielość ofert przygotowanych przez wszystkie Zdobinki i Glinoludy razem wzięte, skorelować działania, dokonać owych działań wybrania, chciałam ułatwić sobie życie i… wydrukować programy imprez.
Zaczęłam od oferty pierwszej na BOK-u, czyli największego w powiecie Międzynarodowego Centrum Ceramiki. Z radością ujrzałam na stronie opcję .pdf programu. Zaciekawiona światowością serwisu i jego nadzwyczajną przejrzystością, nacisnęłam, by już po chwili w swoim największym zdumieniu ujrzeć… przysłowiowe karciane oczko. Program liczył „zaledwie” 21 stron A4. Z szacunkiem spojrzałam na największy program, szyty na miarę największego organizatora. I wyobraziłam sobie turystów, wachlujących się gustownymi ryzami papieru podczas spaceru po bolesławieckim rynku… Na stronę z programem Glinoludów nie odważyłam się już jednak zajrzeć, słysząc głośne łkanie lasów tropikalnych.
Największy program największego organizatora największego Święta Ceramiki jest TUTAJ