Na niedzielnym koncercie Hey, podczas Lwóweckiego Lata Agatowego, Kaśka Nosowska powiedziała coś, co zadziwiłoby z pewnością wielu bolesławian. Ta znana i ceniona Artystka publicznie zadeklarowała swoją wdzięczność dla lekarzy ze szpitala w Bolesławcu, którzy w ciągu godziny „postawili ją na nogi” i byli bardzo pomocni. Owo pionizowanie nie sprowadziło się bynajmniej wyłącznie do szeroko pojmowanego udrożnienia kończyn, ale doprowadzenia gardła do stanu używalności. Gardła, w którym przedkoncertowo i bardzo „na poważnie” zanikł był głos. Czyżby w bolesławieckim szpitalu zatrudnili od niedawna Dr. Hausa?
Snując domysły na ten temat, dziękujemy dyżurującemu wówczas lekarzowi (kimkolwiek jest) za poratowanie wokalistki i świetny koncert, który poniekąd odbył się dzięki Niemu. Dołączamy się tym samym do scenicznej wdzięczności Katarzyny i jej prośby o ponowienie podziękowań dla bolesławieckich lekarzy.
Kategorie:
Ma~tylda
Cyniku, a mnie tak bardzo się ckni za taką normalnością.
Ja uważam, że lekarz powinien dostać honorowe obywatelstwo Lwówka Śląskiego.
Katarzyna Nosowska jest jedną z tych niewielu wokalistek, które pokazują swą klasę w niezwykle ujmującym i pełnym prostoty zachowaniu. Jeśli Jej wdzięczność to od razu dla całego świata, nie tylko kierunek rynek, ale i najbardziej zapomniane rogatki, z uśmiechem, dygnięciem i pełnym zakłopotaniem, że Ona tylko tak, po prostu, zwyczajnie, po szczecińsku ;-) z laurką. A wypadałoby od razu fajerwerki w kosmos wysłać w podziękowaniu, tak bardziej po warszawsku…
To był świetny koncert :) A pomysł pięciu czy sześciu telebimów, rozstawionych w różnych punktach rynku, warto wykorzystać w Bolesławcu.