Przed Bokemcece (Bolesławiecki Ośrodek Kultury Międzynarodowe Centrum Ceramiki) wkrótce stanie telebim, na którym co prawda dopiero za pięć lat można będzie wyświetlać płatne reklamy, ale już teraz promować rozmaite przedsięwzięcia – zapewne bez pomijania nazw sponsorów i patronów oraz wizerunków miłościwie nam panujących. Można rzecz jasna wydzierżawić teren pod telebim za opłatą prywatnej firmie, nie ponosić kosztów prądu, konserwacji i produkcji materiałów do emisji na telebimie i do tego w umowie zabukować sobie czas na reklamy nowości kinowych, ale lepiej wywalić 140 tys. zł publicznych pieniędzy.
Telebim to zresztą pryszcz. W Bokemcece wkrótce otwarta zostanie restauracja czy też knajpka prowadzona przez tę samorządową instytucję. Bolesławiecki samorząd ma już własny hotel i sukcesywnie stara się konkurować z przedsiębiorcami w kolejnych dziedzinach. Nie mamy już prywatnego kina, nawet informację turystyczną usamorządowiono a dom spokojnej starości, choć może być niezłym prywatnym biznesem ( i mamy koło Bolesławca taki jeden a wkrótce będzie drugi) budujemy za publiczne pieniądze. Co prawda mówi się o sprzedaży udziałów miasta w tv, ale na razie samorząd jest współwłaścicielem Azart Satu.
Kolejne plany komunalizacji nowych dziedzin biznesu poznamy zapewne w trakcie kampanii wyborczej. Z przecieków ze sztabu wyborczego wynika, że miasto myśli o sieci salonów fryzjerskich Janina Urszula oraz o supermarkecie Piotr i Roman.