Miejski budżet funduje uczniom stypendia socjalne i naukowe. Tych pierwszych jest znacznie więcej (korzysta z nich około 350 uczniów) i należą się one najuboższym. Pieniądze są przeznaczone na zakup pomocy szkolnych, rzeczy potrzebnych w edukacji i rozwijaniu talentów uczniów szkół podstawowych i gimnazjalistów. Dzieci nie dostają pieniędzy do ręki. Rodzice przedstawiają faktury urzędowi i dostają zwrot pieniędzy o ile zakupy są uznane za uzasadnione. Są również sklepy które wystawiają rachunki z odroczonym terminem płatności i te rachunki płaci urząd.
Stypendia naukowe są przeznaczone na podobne cele, tyle że w tym wypadku dzieci dostają pieniądze i mogą je wraz z rodzicami przeznaczyć na wybrany cel. Z tych stypendiów korzysta około 30 uczniów.
Kartka na drzwiach tego sklepu głosi: Realizujemy zakupy stypendialne z dopłat Urzędu Miasta.
Kartka została usunięta z drzwi sklepu wskutek interwencji Krystyny Boratyńskiej, naczelnika Wydziału Społecznego Urzędu Miasta.
Nike chyba jednak bardziej naukowe. W końcu to nagroda literacka ;-)
A niech dzieciaki mają nike. Czemu nie? W końcu zasłużyły sobie. Per aspera ad astra. Niech mają nike, adidasa i wranglery. Niech polska młodzież wygląda. Niech będzie dumą naszego miasta.
Rozwijanie talentow sportowych na odpowiednim poziomie wymaga posiadania odpowiedniej odziezy sportowej ktora np produkuje Nike. A kto robi co ze stypendium socjalnym to chyba jest jego sprawa. Nie badzmy malostkowi.