mar 5, 2010
1650 Wyświetleń
0 0

Ludzkie poszukiwania

Napisany przez

Na przestrzeni wieków człowiek szukał czegoś poza sobą, poza materialnym dobrobytem i dotychczasowymi zachowaniami wynikającymi z instynktu, który kierował jego poczynaniami, czegoś co nazywamy prawdą, Bogiem lub rzeczywistością. Czegoś co nie mogą zakłócić nie sprzyjające okoliczności, myśli czy ludzkie zepsucie. Zadając sobie pytanie, czym jest wszystko wokół? Czy życie ma w ogóle jakiś sens?

Posądzając stwórcę o to, że jesteśmy tylko bezmyślną zabawką w jego wszechmocnym ręku. A wszystko co się dzieje z nami jest z góry zaprogramowane w tak zwanym przeznaczeniu. Widząc nieustanny chaos brutalność, rewolucje i wojny, nie mające końca rozłamy na tle ideologicznym, religijnym i narodowym. Pytamy z głębokim niepokojem, co należy czynić? Czym jest to co nazywamy życiem? Czy istnieje coś poza nim? Nie znajdując tej bezimiennej rzeczy a która ma niezliczoną ilość imion i która stanowi od wieków przedmiot poszukiwań. Żywimy wiarę w zbawiciela lub jakiś ideał, która stanowi zawsze źródło przemocy. W toczonej przez nas walce, którą nazywamy życiem, staramy się stworzyć kodeks postępowania zgodny z obyczajami społeczeństwa, w którym się wychowaliśmy. Jako chrześcijanie, muzułmanie, judaiści i hinduiści przyjmujemy wzory zachowania zgodne z naszą tradycją. Ciągle potrzebując kogoś, kto by nam powiedział, co wypada, a czego nie wypada robić, która myśl jest słuszna, a która błędna. Doprowadzając do automatycznego reagowania, kierując się takim wzorem zachowania i myślenia, stajemy się prawie mechanizmami społecznymi. Możemy to u siebie samych łatwo zaobserwować. Od zarania karmieni jesteśmy gotową wiedzą przez nauczycieli, świętych, autorytety i dzieła. Prosimy „Powiedz nam wszystko o tym, co znajduje się w innych krajach, co znajduje się poza ziemią?”, a otrzymana odpowiedź i opisy zado­walają nas, czujemy się usatysfakcjonowani. Oznacza to, że żyjemy tylko słowami, a życie nasze jest jałowe i puste. Żyjemy jakby z „drugiej ręki”; żyjemy tym, co nam ktoś powie­dział, żyjemy kierując się swymi przekonaniami lub będąc pod przymu­sem sytuacji, jaką tworzy nasze środowisko. Jesteśmy wynikiem wszelkiego rodzaju nacisków, wpływów i nie ma w nas niczego nowego, świeżego, niczego oryginalnego, pierwotnego, naturalnego i jasnego.

Kategorie:
Anuszkiewicz
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Ludzkie poszukiwania

  • Szanowna Althea .
    Czas można przyjąć jako idee, która porządkuje. Przy jej pomocy porządkujemy na ten przykład kolej rzeczy, ale też kolejność naszego postępowania tak by nasze relacje mały swoje miejsce i były prawidłowe. Ci co się posługują argumentem w postaci braku czasu najczęściej są ludźmi nieuporządkowanymi, którzy uciekają od siebie samych. Pozdrawiam

    Adam Anuszkiewicz 08/03/2010 21:08 Odpowiedz
  • Zawsze intrygowało mnie ludzkie, tak częste „nie mam czasu”. Przecież czasu – sensu stricte – nie ma, więc jak można go mieć lub nie?

    Althea 07/03/2010 21:11 Odpowiedz
  • Szanowny zart.
    Proszę zauważyć ze posługuję się przestrzeniami gdy rozważam postawione mi pytanie a nie drogą wiodącą do odpowiedzi, wiec gdzie tu zapętlenie.
    Innowacyjność przyznaje że brzmi lepiej, ale na brzmieniu się kończy, dla tych co chcą na tym słowie zbić indywidualny kapitał a szczególnie ten polityczny. Z Pana definicją kreatywności nie zgadzam się bezwzględnie i niema ona nic wspólnego z moim doświadczeniem. A złudzeniem może być wszystko to czego znaczenia nie chcemy lub nie potrafimy zrozumieć. Pozdrawiam

    Adam Anuszkiewicz 07/03/2010 20:43 Odpowiedz
  • Trochę sie nam Pan zapetlił:”
    Ciągle potrzebując kogoś, kto by nam powiedział, co wypada, a czego nie wypada robić, która myśl jest słuszna, a która błędna. Doprowadzając do automatycznego reagowania, kierując się takim wzorem zachowania i myślenia, stajemy się prawie mechanizmami społecznymi. Możemy to u siebie samych łatwo zaobserwować. Od zarania karmieni jesteśmy gotową wiedzą przez nauczycieli, świętych, autorytety i dzieła.
    Zachęca Pan do kreatywności węższej i szerszej dla zaistnienia między niczym, a czymś. -A kreatywność to kopiowanie – m. in. nauczycieli, to ruch w granicach paradygmatu. – Czy nie lepiej brzmi innowacyjność, a jakże uchwyrnie i materialnie. Trzeba mieć siłę aby zakwestionować nieskończoność choćby w liczbie pojedyńczeuj. Wspominał o tym już dawno Leibniz, twierdząc: „Czas i przestrzeń to złudzenia!

    zart 07/03/2010 19:09 Odpowiedz
  • Szanowny kminek.
    A czemu nie Do ducha ! Nurtuje mnie…..
    Co chcesz znaleźć miedzy COŚ i NIC gdy raczej jest COŚ?. Bo może być COŚ to 1 i NIC to 0 i zapraszam do kreatywności w przestrzeni wirtualnej. Może również być tak jak w tablicy Mendelejewa COŚ pierwiastki które są i nic pierwiastki które mogą powstać według pewnej logiki to NIC i znów zapraszamy do kreatywności w świecie materii. Podstawą wszystkiego jest nieskończoność a ją możesz znaleźć między COŚ a NIC. To że bardziej COŚ to tylko dlatego że mamy taką skłonność i bardziej nas interesuje świat materialny czyli raczej COŚ.. Pozdrawiam.

    Adam Anuszkiewicz 06/03/2010 21:00 Odpowiedz
  • Do rzeczy!

    Nurtuje mnie pytanie – dlaczego jest raczej COS niz NIC?

    kminek 05/03/2010 22:48 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish