Bolesławiecka Platforma Obywatelska ma problem z wyciśnięciem z Bogdana Nowaka deklaracji, że nie będzie on startował w wyborach samorządowych jako kandydat na prezydenta miasta. Nowak nie jest członkiem partii a jedynie klubu radnych w radzie miasta. Co ciekawe PO wciąż nie podaje, kto z jej szeregów stanie do walki z Piotrem Romanem a obawia się, że Nowak może odebrać szanse jej kandydatom. Na specjalnym partyjnym zebraniu, próbowano uzyskać od radnego jednoznaczną deklarację wyborczą. Bezskutecznie. Towarzysze podobno obmyślają karę dla Nowaka za krnąbrność trzeciego stopnia.