W końcu udało mi się go upolować, choć ze dwa razy już się przymierzałem. Numer rejestracyjny pojazdu nie został w pełni ujawniony , gdyż nie mam pewności czy znajdujący się na fotografii pojazd jest na wyposażeniu Bolesławieckiego Ośrodka Kultury.
W kabinie leżał stos afiszy z programem imprez planowanych na nadchodzące ferie – stąd wnoszę, że jednak nie jest to auto prywatne. Pytanie brzmi: kto podejmuje w samorządowej instytucji decyzje o fundowaniu sobie bajeru – jakim są z pewnością indywidualne tablice rejestracyjne. Koszt na dzień dzisiejszy – 1070 zł. Przelewa się w tej naszej lokalnej kulturze? Może jeszcze BMW E36 z przyciemnionymi szybami?
W kabinie leżał stos afiszy z programem imprez planowanych na nadchodzące ferie – stąd wnoszę, że jednak nie jest to auto prywatne. Pytanie brzmi: kto podejmuje w samorządowej instytucji decyzje o fundowaniu sobie bajeru – jakim są z pewnością indywidualne tablice rejestracyjne. Koszt na dzień dzisiejszy – 1070 zł. Przelewa się w tej naszej lokalnej kulturze? Może jeszcze BMW E36 z przyciemnionymi szybami?