Zaczyna się jak country, potem trochę rytmicznego bluesa, ale i swingujący kawałek się znajdzie – nowa płyta bolesławieckiej Obstawy Prezydenta to muzyczny misz-masz, ale skomponowany tak, że nie ma wątpliwości, czyj to krążek.
Rewolucji muzycznej nie ma, ale tej fani Obstawy raczej od zespołu nie oczekują.
– Nie było łatwo z tą płytą – mówi kompozytor większości materiału, gitarzysta Obstawy, Sławek Sobieski zwany Hetmanem. – To był dla nas trudny okres po odejściu Dinga.
Dingo to Robert Zięba, który zginął w wypadku motocyklowym niemal dwa lata temu. Przez lata woził zespół na koncerty, był przyjacielem muzyków i dobrym duchem kapeli, która istnieje już na rynku od 23 lat. Śmierć Dinga nie tylko dla członków zespołu, ale i dla wielu bolesławian była ciężką chwilą.
– Jednak robiliśmy swoje: nowe piosenki, teksty, próby częściowo przez skype’a, nagrania w Wojkowicach później miksy – wszystko to szło bardzo opornie – mówi Sobieski. Teraz chyba zrozumiałem, że był to efekt wysoko zawieszonej poprzeczki.
Gitarzysta jest zadowolony.
– Pomimo tego, że materiał przesłuchałem setki razy w studiu, to w dalszym ciągu czerpię przyjemność z jego słuchania – mówi Hetman. – Nie mieliśmy żadnych wizji przed wejściem do studia. Jedynym założeniem było to, żeby uwypuklić to, co naprawdę dobrze zabrzmi. Później próbowaliśmy uzyskać takie ciemne brzmienie jak u Johna Mayera, co nie przyniosło dobrego efektu. W końcu płyta brzmi tak, jak słychać i jesteśmy z tego stanu rzeczy zadowoleni.
Zdaniem Sławka dużo wniosły brzmienia organów hammonda i pianina na których pęknie zagrał Bogusław „Bodzio” Kłak, bolesławianin, który gościnnie pojawił się na krążku, znany m.in. z zespołu 59-700. Na płycie O nic mnie nie pytaj pierwszy raz wystąpił w studiu Igor Łojko, który zastąpił w składzie Obstawy poprzedniego harmonijkarza, Jacka Lubińskiego. Gościnnie w kawałku Dla Dinga zagrał na basie syn Estepa (wokalisty Obstawy), Alan Wykpisz. Estep, czyli Janusz Wykpisz jest autorem wszystkich tekstów na płycie.
– Tematy stare jak świat dotyczące miłości. Teksty są optymistyczne, oprócz piosenki dla Dinga, która zbyt optymistyczna być nie może – mówi Wykpisz. – Na koncertach gramy ten materiał od dłuższego czasu i jest dobrze przyjmowany. W pełni brzmi to wszystko na koncertach, bo nowe utwory to nowa energia.
Andrzej Malcher, basista zespołu tworzący sekcję rytmiczną razem z perkusistą Andrzejem Urbanem, też jest dumny z krążka.
– Jesteśmy zadowoleni z tego materiału i z tego jak płyta została wyprodukowana – mówi Andrzej. – To płyta bardzo zróżnicowana muzycznie. Nacisk jest położony bardziej na piosenki niż na konkretny styl muzyczny, choć wszystko się kręci wokół rock’and’rolla.
Obstawa wciąż jest wziętym zespołem, ostatnio gra głównie w Polsce, w zeszłym roku dała około 70 koncertów.
———————————————————————