gru 18, 2009
1806 Wyświetleń
1 0

Wersyfikacja zim

Napisany przez


Poranne odśnieżanie
to, jakby logik rzekł,
przyjęcie dwu przesłanek
zawartych w słowie śnieg:
tej, że upadły anioł
nie wróci tam, skąd spadł,
i tej, że pozostaniem
zbyt skomplikuje świat.


To fragment wiersza Stanisława Barańczaka z tomu Podróż zimowa. Tomu dziś prawie nie do kupienia (a mój egzemplarz ktoś „zapomniał oddać”). Jeśli istnieje coś takiego, jak dojmujące osamotnienie skute lodem i przysypane śniegiem, to o tym właśnie pisze Barańczak. Na białe noce i białe depresje w smutnych miastach jak znalazł.

Trzeba tylko uważać, bo te wiersze, to za oknem i pod butami i to miasto razem dają prawdziwy tryptyk z betonu, zmęczenia i śniegu.

Należy go oglądać z autobusu „Jelcz”
starego typu, w którym okna całkiem czyste
nie są nigdy, z zasady; i należy mieć
miejsce siedzące z dermy pociętej żyletką
przez chuligana z nudów; i należy lekko
mrużyć oczy, by twarze stłoczone, bezkrwiste
(mgliście znane, z widzenia) pokrywały wszystek
szarawy obszar szyby jak lustrzana śniedź;


Kategorie:
recenzje · wiersze
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz. Nie używam AI do pisania tekstów.

Komentarze do Wersyfikacja zim

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish