bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Głęboki namysł prawników

nowak1015

Był bardzo agresywny, podnosił krzesła i rzucał je o podłogę, groził mi cytuję: „że mnie załatwi”, przez to bałam się o swoje bezpieczeństwo. – tak opisywała w notatce służbowej z sierpnia tego roku dyrektor Bolesławieckiego Ośrodka Kultury, Ewa Lijewska, wizytę Bogdana Nowaka w jej gabinecie (gramatyka i interpunkcja oryginału). Prawnicy Urzędu Miasta do dziś zastanawiają się, co mają z tym zrobić.

Jako funkcjonariusz publiczny jestem zobowiązany, a nie czy chcę czy nie chcę, do powiadamiania stosownych organów w przypadkach kiedy stwierdzono naruszenie przepisów karnych. Po przyjeździe z wakacji dowiedziałem się od mojego zastępcy, że padały groźby karalne. I powiedzieliśmy, że nie mamy pewności. Jest przypuszczenie i prawnicy muszą nam powiedzieć. Jeżeli prawnik mi powie, że mam obowiązek powiadomić organy ścigania, będę musiał to zrobić, w innym wypadku to ja zostanę pociągnięty do odpowiedzialności. – tak skomentował rzecz całą na sesji rady miasta prezydent Bolesławca, Piotr Roman. I wątek wakacji prezydenta nie jest tu najważniejszy, choć zapewne istotny, skoro jest.

O całej sprawie wypowiadał się również na sesji Bogdan Nowak: Poszły nerwy. Przyrzekam, że pani Lijewska będzie musiała mi udowodnić pewne słowa, które tam padły, które są nieprawdą.

Nowak skomentował sprawę również w moim programie Środek Tygodnia w Telewizji Łużyce. Ale rozczarował mnie w programie strasznie, bo nie pamiętał nawet tego, ile krzeseł jest w gabinecie Ewy Lijewskiej. Czyli, jeśli założymy, że nimi („je” – według gramatyki obowiązującej w BOK-u) rzucał, to nawet nie wie iloma, co utrudnia określenie skali jego ewentualnej agresji.

Nurtuje mnie jednak coś innego – dylematy prawników urzędu miasta, którzy od 14 sierpnia kończącego się już roku dumają, czy Nowak znieważył urzędnika publicznego, czy nie. Czy można go przeczołgać z paragrafu dla urzędników znieważanych i to przeczołgać na koszt podatników? Czy pani dyrektor powinna ewentualnie czołgać miotacza krzeseł na swój koszt?

Im bliżej wyborów, tym decyzja opłacanych przez samorząd prawników staje się poważniejsza, a dylematy większe, bo sprawa w sądzie w przeddzień kampanii na kampanii zaważyć musi. Tak samo jak niepoinformowanie organów o ewentualnym popełnieniu przestępstwa.

Rozrobiony na miękko podczas pamiętnej sesji Nowak nie ma ruchu w tej partii, bo musi czekać, aż samorządowi prawnicy wyciągną wnioski z tego, z czego wnioski wyciągnęli już wszyscy interesujący się życiem bolesławianie, czyli z notatek służbowych trójki pracowników samorządu. Materiał do analizy zaiste wielki.

Żeby było zabawniej pracujący dla samorządu prawnicy pracują na koszt podatników, czyli również Nowaka. Procesy o znieważenie urzędników pozwalają tym ostatnim nie inwestować w adwokatów i sąd, bo też toczą się na koszt podatników. Czyli również Nowaka.

————————————————————————

Cytaty pochodzą z tego materiału opublikowanego na portalu Bolec.info.

Exit mobile version