W Bolesławcu sporo jest naj. Jest tu najdłuższy wiadukt kolejowy, najbardziej okrągły urząd powiatowy, najbardziej dziurawa ulica Staroszkolna w Europie (dlaczego ona jest właściwie Staroszkolna – skoro tam nigdy nie było żadnej szkoły?). Mamy również najbardziej medialną przewodniczącą rady i niemniej-naj prezydenta.
W Bolesławcu, pod koniec lat 90-tych – mieliśmy największą liczbę zakładów szewskich (więcej niż we Wrocławiu), teraz mamy chyba najwięcej fryzjerskich, coś koło 120 – choć Zgorzelec może być już lepszy. Swego czasu mieliśmy najwięcej sklepów mięsnych na dzielnicę, bo w Bolesławcu jest taka zasada, że jak ktoś coś wymyśli w biznesie i mu się zakręci – to natychmiast zabiera się za tę samą branżę całe sąsiedztwo. Dzięki temu – mieliśmy również najwięcej sklepów obuwniczych, komputerowych (w czasach wyżu chyba ze 20), a także największą liczbę firm zajmujących się tzw. tworzeniem stron internetowych. W okolicach początków XXI wieku, gdy dominował czysty html, strony robiono w doliniarskich dzielnicach miasta za bełta i paczkę Radomskich. Za komuny bolesławianie byli najliczniejszą grupą Polaków, którzy uskuteczniali tzw. handel w Jugosławii. Młodzież niech zapyta rodziców, albo lepiej dziadków, o co chodzi – bo temat jest fascynujący, jednak mocno skomplikowany od strony ekonomicznej.
O ile mi wiadomo, cały bolesławiecki powiat jest największym powiatem w kraju, a starosta ma największe wąsy pośród starostów ściany zachodniej. Plotka, po jednym z wyjazdów szkoleniowych organizowanych w ramach podnoszenia zdolności integracyjnych, głosiła, że pewien wysoki urzędnik samorządowy ma naj na Dolnym Śląsku.
Kolega mój – Tangens, pracownik pewnego urzędu centralnego, zwrócił uwagę, gdy wracaliśmy lekko dygnięci, z wieczorno-krajoznawczej popojki pod naj-wiaduktem, że Bolesławiec ma najwięcej salonów gier z automatami o małych wygranych (to te od Rycha i Zbycha).
Zgodnie z obowiązującą ustawą o grach i zakładach wzajemnych: Salony gier na automatach oraz salony gry bingo pieniężne mogą być lokalizowane w miejscowościach liczących do 100 tys. mieszkańców – jeden salon. Na każde kolejne rozpoczęte 100 tys. mieszkańców liczba dozwolonych salonów gier zwiększa się o 1.
W Bolesławcu żyje 40 tysięcy ludzi z drobnych hakiem. A salony są co najmniej trzy.
Poza tym w Bolesławcu znajduje się największa liczba stacji paliw na głowę mieszkańca. Dzięki czemu człowiek zawsze ma blisko, żeby zatankować, jak mu się zrobi sucho. Taką np. Jelenią Górę to bijemy w tej dziedzinie na głowę.
Działa tu też najciekawsza lokalna TV kablowa, portal z najistotniejszymi informacjami, a także znajdują się najmniejsze ronda świata, które duże TIRY muszą czasem brać na dwa razy, aby nie zbić wazoników, co je tam wieńczą od góry. Jak niedawno poinformowano – wybudowany zostanie tu również najmniejszy aquapark w Eurazji.
W Bolesławcu – z czym każdy się przecież zgodzi, mieszka najpiękniejsza kobieta świata. Mieszka tu również najgłupszy i najbrzydszy mężczyzna.
I w szczególności, świadomość tych dwóch ostatnich faktów, regularnie, w poniedziałkowe poranki, poprawia mi humor.