Redakcja BOLEC NIUS weszła w posiadanie tajnego nagrania z tajnego mikrofonu ukrytego w lewym bucie redaktora Wojciecha Przynudzały, prowadzącego portal Moje Kompleksy. Nagranie to zapis kolegium redakcyjnego Moich Kompleksów, a sporządzono je na wypadek, gdyby ktoś się z redakcji zwolnił.
– Akcja Gliniana Suterena wypaliła, jestem z Was dumny i wierzę, że jeszcze nie raz będę mógł z Wami zbojkotować to, co wspieram – rozpoczął redaktor Przynudzała zebranie.
– Ja mam dwa pytania – podniósł nieśmiało rękę redaktor Maciej Ubaw. – Dlaczego siedzimy dziś na podłodze, a nie na krzesłach? Dlaczego w ramach akcji Gliniana Suterena zjechaliśmy coś, co wspieramy?
Oczy redaktora Augusta Gerardyna również wyrażały wątpliwości (czego może na taśmie nie widać, ale na pewno widać w nagraniu z kamery ukrytej w prawym bucie Przynudzały).
– Kolego Ubaw – rozpoczął Przynudzała. – Wyniesienie krzeseł z redakcji przez koleżankę Miętolę Felieton to prewencja. Zdajesz sobie sprawę z tego, co by się stało, gdyby po akcji z Sutereną wpadł tu na nasze zebranie radny Bolesław Mimak? Sama Akcja Gliniana Suterena polegająca na skrytykowaniu przez nas tego, co wspieramy, to nowy chwyt marketingowy, który pozwoli nam się uwiarygodnić w oczach internautów, którzy uwierzyli, że piękna kasa za wydawanie papierowej wersji Moich Kompleksów nas skorumpowała.
– Czyli te garnki Stasia Karolika, zwanego Liliputem z racji małego interesu, którego jest właścicielem to też rozwalaliśmy dziś w nocy w ramach samouwiarygodnienia? – rozwiewał ostatnie wątpliwości redaktor Ubaw.
– Ja kumam – doznał olśnienia redaktor Gerardyn, drugi z bohaterów nocnej akcji Uwolnić Dzbany. – Czyli nasza agresja samouwiarygadniająca jest wprost proporcjonalna do wielkości wystawionych na cel agresji faktur!
– Dokładnie tak – porażony bystrością swojej ekipy Przynudzała poprawił włosy i przystąpił do punktu nr 2 porządku obrad: – Dzięki akcji Gliniana Suterena poprawiliśmy swoje notowania w Boleckim Ośrodku Oświeconej Kulturoprywaty. Jedna faktura już tam poszła, ale uważam, że to mało, a koleżanka Miętola Felieton ma pewne potrzeby, które mógłby zaspokoić budżet tej instytucji. I proszę to mieć na uwadze podczas przygotowywania materiałów na stronę Moje Kompleksy.
– Punkt trzeci – mówił dalej Przynudzała. – W związku ze strategią samouwiarygadniającą koledzy Gerardyn i Ubaw dokonają zakupu materiału C4, detonatora radiowego oraz wykupią sobie ubezpieczenie na życie. Będziemy skurwysyńsko wiarygodni, rozpoczynamy akcję Rozpieprzyć Owalniak.
Niestety dalsze nagranie zagłuszyły oklaski oraz przejmująca muzyka znana internautom z programu Przynudzały z cyklu Pod Latarnią. Jak się dowiedzieliśmy, kończy ona każde zebranie kolegium redakcyjnego Moich Kompleksów.