bobrzanie.pl – to co istotne w Bolcu, Bolesławiec, informacje, blogi, sport, rozrywka, humor, imprezy, wideo

Znikopis

znikopis_okladka_bobrzanie

„Znikopis” Danuty Maślickiej czyta się jak pasjonującą powieść. Wiem, że brzmi to banalnie, ale prawda bywa banalna. Autorka wierszy i parawanów, była nauczycielka i była dyrektorka Bolesławieckiego Ośrodka Kultury, dzięki której w BOK-u gościły takie postacie, jak ksiądz Józef Tischner, Krzysztof Zanussi, Ryszard Kapuściński czy Andrzej Szczypiorski, opisała swoje losy z czasów działalności opozycyjnej. Emocjonalnie, szczerze i wartko, pisząc lekko o sprawach nielekkich, bez patosu o sprawach ważnych, a przede wszystkim bez mściwości, goryczy czy najmniejszej choćby chęci odwetu za doznane krzywdy.

Tych, którzy szkodzili jej w trudnych chwilach od zatrzymania przez SB litościwie przerabia na inicjały – a w wielu przypadkach są to ludzie do dziś w Bolesławcu znani, a nawet przez niektórych szanowani.

Postanowiła opisać swoje doświadczenia, znalazła motywację do ich opisania, kiedy dowiedziała się, że prokurator, któremu zawdzięcza najgorsze dni swojego życia w opozycji, ma chorobę Alzheimera. Dowiedziała się, że on zapomina, albo już nie pamięta. Napisała „Znikopis” prawdopodobnie dla tych, którzy zapominać nie chcą.

Znikopis to magnetyczna tablica, na której można pisać i jednym ruchem zmazać wszystko. Zupełnie nie rozumiem tego tytułu, ale ten tytuł bardzo mi się podoba.

Książka Danuty Maślickiej wydana została przez wydawnictwo Republika Ostrowska należące do  bolesławianina na emigracji, Tomasza Mielocha (który prostuje to zdanie pisząc, że w zasadzie jest ostrowianinem, czyli nie tyle wyemigrował, co powrócił na ojczyzny łono).

„Znikopis” możecie i powinniście kupić w księgarni Agora w Rynku za 25 zł i to będzie bardzo dobrze wydane 25 złotych. 25 złotych można zaoszczędzić nie kupując przez 25 dni dziennika „Fakt”.

16 października w piątek o godzinie 18.00 księgarnia Agora zaprasza na spotkanie z Danutą Maślicką w Sali Rajców bolesławieckiego Ratusza.

—————————————————————————————–
Zdecydowanie mniej entuzjastyczna recenzja książki TUTAJ.

Zdjęcia ze spotkania Danuty Maślickiej z czytelnikami znajdziesz TUTAJ.

Exit mobile version