wrz 30, 2009
1955 Wyświetleń
2 0

Rozmówki

Napisany przez

– Nie mogę wystąpić ci w tym materiale, bo chcę kupić lokal od miasta – mówi znajoma, która usta ma niewyparzone, ale instynkt samozachowawczy rozwinięty.

– Wie pan co? Ja rozmawiałem z panią dyrektor przedszkola i chyba nie możemy tak zrobić tego tematu, bo ona nie chce się wychylać, a przecież to miejsce dla dziecka w przedszkolu mam od niej, no nie, więc ja też nie mogę – mówi przez telefon dawca tematu.

– To proszę sobie wybrać dla żony coś z naszych produktów – mówi do dziennikarza prezes bolesławieckiej firmy produkującej rzeczy niezbyt tanie.
– Dziękuję bardzo, ale nie mogę – odpowiada pismak. – Nie chcę czuć się zobowiązany.
– Ale dlaczego? – pyta prezes ze zdziwieniem sugerującym, że to nie pierwsza taka propozycja, a odmowa jest rzadkością.

– A mógłby pan nie wymieniać mojego nazwiska? Zdjęcie? Pan żartuje?! – mówi kobieta z problemem dużym, większym niż odwaga cywilna.

– Bernard, czy ty to nagrywasz? – pyta przez telefon na początku rozmowy pracownica samorządu, dając mi przy okazji w pysk.

– Wie pan, bo ja myślę, że skoro dziennikarze dostają pieniądze za taki materiał, a to świetny temat, to mógłby się pan ze mną tymi pieniędzmi podzielić – mówi mitoman pragnący pojawić się w telewizji i gazecie.

– Chciałbym, żeby mi pan to jeszcze raz powiedział już oficjalnie rozwijając ten wątek, a ja bym sobie tę wypowiedź nagrał i wykorzystał – mówię przez telefon do przedstawiciela bardzo ważnej instytucji.
– To czemu pan tego od początku nie nagrywał? – pyta zdziwiony.
– Bo nie robię tego bez uprzedzenia – odpowiadam.

– Dlaczego zilustrowaliście informację o tej imprezie logiem tego urzędu? – pyta na granicy krzyku i z wielką pretensją pracownica jednostki podległej innemu urzędowi, też samorządowemu. Obie instytucje są współorganizatorami imprezy.

– I tym tematem musicie się zająć. Dane do wiadomości redakcji – pisze facet podpisujący się: dziennikarz obywatelski, Xxxxxxxx Yyyyyyyy.

Kategorie:
Łętowski
https://bobrzanie.pl/kategoria/blogi/letowski/

Fotograf (bernardletowski.pl), bloger, lekko emerytowany dziennikarz.

Komentarze do Rozmówki

  • Zależność jest, ale co innego zależność, a co innego etyka zawodowa, osobista, poczucie wlasnej wartosci, honoru jakiegos w tym wszystkim. Jesli mamy np samorzadowa TV ktora jest tuba jednostronnej propagandy, jak kroniki filmowe z komuny, jesli mamy portal i gazete lokalna ktorej redaktor jest rzecznikiem prasowym partii rzadzacej. Halo!

    kminek 30/09/2009 21:55 Odpowiedz
  • Nikt nie jest niezależny, bo nie mieszka sam na tej planecie. To naturalne i możemy się dziwić i oburzać… to nic nie da. Nie ma niezależności to logiczne.

    Tryton 30/09/2009 21:05 Odpowiedz
  • Nic nie dziwi. Żyjemy w kraju w którym każdy od kogoś zależy. Wolność rynku jest względna. Wolność słowa zupełnie względna. Dziennikarze wszystkich lokalnych mediów realizują linie polityczne. Są de facto funkcjonariuszami? A może się mylę? Chciałbym bardzo. Ruszyliśmy tam jakiś temat powiatowej oligarchii. I nie ma co tego ciągnąć – bo wszyscy wiedzą o co chodnik. I nikomu grzebanie w tym do niczego potrzebne nie jest. Choć – tematów wokół byłoby sporo. Sprawa Polańskiego – przypomniała mi lata 90-te, jak już ją wiązać tematycznie z BC, gdy w mieście pojawił sie pewien jegomość. Zagranicznik. Oblech. Związał z branżą gastronomiczno-noclegową. Tygodnik Wrost w 1996 roku napisał wprost – że tam są w tle tematy pedofilskie. Po czymś takim prokuratura powinna już robote robić. Tymczasem tam się bawiły w przybytkach elyty, vipy, balangi urzędnicze – pijani włodarze przysypiali na stołach, w samochodach obok.
    Są tematy, różnych ludzi znanych mniej, bardziej – którzy miewali różne zdarzenia, wypadki, trupy były. Chłopaki ze służb, mówili o tym później z dziwnymi uśmieszkami na ustach… Kogo to obchodzi? Komu to do szcześcia potrzebne.

    To są właśnie takie skutki demokracji pokracznej i lekko pokracznego społeczeństwa obywatelskiego. Pokracznej wolności słowa.

    Tyle :)

    Bruner 30/09/2009 20:53 Odpowiedz
  • Przecież nikt nie mówił, że będzie łatwo Bernard :)
    P.S.
    Proponuję stosować zasadę drzwi – okno :)

    Hegemon 30/09/2009 19:30 Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

The maximum upload file size: 32 MB. You can upload: image, video, other. Links to YouTube, Facebook, Twitter and other services inserted in the comment text will be automatically embedded. Drop file here

Bobrzanie.pl
pl_PLPolish