Nie mogę się powstrzymać i zamiast napisać coś od siebie, wkleję cytat doskonale obrazujący stan ducha osób interesujących się, również lokalną, polityką. Dostałem go niedawno mailem od koleżanki po fachu. Tekstu wcześniej nie znałem a pochodzi on z miesięcznika „Charaktery” i jest zapisem wypowiedzi Gustawa Holoubka. Kto nie lubi wulgaryzmów, niech dalej nie czyta.
Przytoczę taki obrazek obyczajowy, który moim zdaniem dobrze ilustruje to, co się teraz dzieje w polskiej polityce. W jednym z teatrów na próbie Kalina Jędrusik zapaliła papierosa. Na scenie nie wolno palić papierosów. Zbliżył się strażak i powiedział: „Proszę zgasić papierosa, bo tu nie wolno palić”. A Kalina jak Kalina – z wdziękiem odparła: „Odpierdol się, strażaku”. I on strasznie się zamyślił, poszedł za kulisy i tam trwał jakiś czas. Potem nabrał powietrza, wrócił na scenę, ale tam już nie było Kaliny, tylko Basia Rylska. On jednak tego nie zauważył, bo oczy zaszły mu bielmem z wściekłości, i krzyknął do Rylskiej: „Ja też potrafię przeklinać, ty kurwo stara!” Kompletnie zdumiona Basia pobiegła do Edwarda Dziewońskiego, który był reżyserem spektaklu, i powiedziała mu, że strażak zwariował, bo ją zwyzywał bez żadnego powodu. Dziewoński strasznie się zezłościł, poszedł do strażaka i powiedział: „A pan jest chuj!” Przy czym strażak na posterunku też już był inny. Więc tak wygląda życie polityczne w naszym kraju.
No właśnie Bruner. Między I a II kadencją zaczęły się już kalkulacje. Dlatego uważam, że I kadencja była bliżej ludu na fali odrodzonej wolności. Byliśmy wtedy razem.
@Tryton – wg mnie po drugiej kadencji. Po pierwszej chłopaki musieli rozeznać nowe warunki :)
@Bernard – poza dym na zdrowie! Herbatę? Ja mam w ustach Budweisera ;))))
Gdybym uważał, że oni mają normalną moc i charyzmę to bym napisał: „trzeba mieć moc i charyzmę” :)
@Bernard – napisałem „tę moc i jakąś tam charyzmę” :)
Moc i charyzmę kminku? Mówisz o ludziach których wybieramy w wyborach samorządowych?
Moc i charyzma?
Możesz nie pisać takich rzeczy kiedy mam w ustach herbatę? Macbook jest genialny, ale nie wodoszczelny.
@Tryton – myślę, że siłą postaci usmarowanej gliną jest wystarczająco mocna, by robić spory szum medialny, ot tak. Natomiast aby zrobić karierę polityczną i przekonać do siebie wyborców – trzeba mieć tę moc i jakąś tam charyzmę, bez makijażu i w standardowym garniturze. Także nie przeceniał bym potencjału politycznego tego pana. Bolesławiec to ostoja dość czerwonego elektoratu, który jak cały kraj, z braku innych możliwości, uciekł pod pelerynkę PO prze Kaczyńskimi. Ale na rządy artystów i filozofów jest to jeszcze społeczność zbyt mało dojrzała :))))
Kiminku, powiatowa oligarchia jest na etapie wyłuskiwania lidera, który mógłby się zmierzyć z Romanem. Owo wyłuskiwanie przypomina wzajemne wyskubywanie piór. Oby tylko nie ostał się tam całkiem łysy kogucik z wydłubanymi oczami…
Według mnie to trzeba odgrzebać na półce „Samorząd dla mas” Dariusza Muchy.
Żyjemy w wolnym kraju, więc nikt nie ośmieli się definiować publicznie zawartości zbioru o nazwie: powiatowa oligarchia :)))))
Wg mnie po pierwszej kadnecji, zarówno samorządu jak i państwa.
A ja bym chętnie ogłosił konkurs – bo ja przez pewien czas działałem w lokalnej polityce. Do kiedy w BC polityka była prawdzimym forum obywatelskim, a kiedy stała się konglomeratem powiatowej oligarchii z etatyzmem? :)
Myślisz, że to jest takie qui pro quo? Nie sądzę. Obecna polska polityka to dość profesjonalnie prowadzone działanie mające na celu… no cóż, że utrzymanie się przy władzy – to truizm, istota polityki. Chodzi o utrzymanie wpływów, które przypadkiem na skutek mechanizmów demokracji wymknęły się z właściwych rąk w 2005 roku. Wtedy też all hands on the deck – kto żyw, musiał wyjaśnić ciemnemu ludowi, że demokracja została zagrożona.