Wojewoda dolnośląski Rafał Jurkowlaniec był jedyną przyczyną wstydu podczas uroczystości rozpoczęcia inwestycji w Wykrotach przez TBAI Poland, spółkę koncernu Toyota. Pan wojewoda spóźnił się na uroczystość pół godziny, choć nie spóźnili się na nią zdecydowanie ważniejsi od pana wojewody szefowie Toyoty, którzy również dotarli do Wykrot tego samego dnia, tyle że z nieco dalszej niż Wrocław Japonii. Japończycy nie ukrywali zakłopotania prosząc zebranych o cierpliwości i poczekanie na polskiego vipa, który potrafi swoim zachowaniem zlekceważyć tak ważnego inwestora.
Podobno pan wojewoda pomylił drogę do Wykrot i omal nie pojechał do Lubania. Ale to zapewne tylko plotki, bo trudno przypuszczać, aby gospodarz aż tak nie znał swojego gospodarstwa.
Mimo to wojewodę do wbijania pierwszych łopat zaproszono. Złośliwi mogliby powiedzieć, że Japończycy po zachowaniu wojewody doszli do wniosku, że chłop się do łopaty zdecydowanie nadaje.