Już wkrótce Gliniada w związku z czym pragniemy przypomnieć jej zeszłoroczne wykorzystanie dla celów politycznych. Prezydent Bolesławca Piotr Roman postanowił osobiście udzielić ślubu glinoludom, choć Papa Glinolud, czyli Bogdan Nowak organizujący ślub, nie życzył sobie jego obecności na ceremonii. Decydowali jednak młodzi, którym prezydent w pałacu ślubów nie przeszkadzał. I tak Bogdan Nowak jako świadek państwa młodych stał się świadkiem i gwarantem ważności tego co zrobił jego przeciwnik – Piotr Roman.
Najbardziej żenującą formą upolitycznienia Parady z Miłości do Gliny była obecność posła Jerzego Szmajdzińskiego który „zupełnie niespodziewanie” pojawił się przed Pałacem Ślubów, kiedy dotarli do niego państwo młodzi. Jego pojawienie się w tym miejscu wywołało tak wielkie wrażenie na mistrzu ceremonii, że ten przedstawiając po wielokroć Szmajdzińskiego zapomniał o wymienieniu przy okazji imion i nazwisk państwa młodych.
No i trzecia forma zeszłorocznego upolitycznienia Gliniady – starosta Cezary Przybylski jako luzak umalowany gliną. Spontanicznie i z potrzeby serca.
Glinoludy bez polityki znajdziecie TUTAJ
Hmmm… przemyślałem sprawę, bo wolno myslę. Ale skoro Bernardzie mówisz i opisujesz takie, a nie inne foto to cze się spodziewałeś? Proponuję więc w mom „dymku” zmienić „intymne” na „inne” :-)
No tak,,, poczucie humoru to subiektywna sprawa. Nie obraziłem się, daleko do tego :-)
Jakby to ująć Trytonie aby cię nie urazić? Dotychczasowe dymki w jakiś sposób nas (i nie tylko nas) bawiły. Twoja propozycja nie. Nie obraź się, ale jej nie wykorzystamy.
No i co tam Beniu? Zbyt hardcorowa propozycja?
OK… idę za ciosem ;-)
zainspirowany twoim komentarzem znalazłem w archiwum fotę na której Papa Glinolud wskazuje palcem na waginę jednej z wielkich rzeźb, kolega od robienia dymków czeka na treść dymka. Podejmujesz Trytonie wyzwanie? Propozycję wyślij na patryk(at)bobrzanie.pl
W tym roku zapewne będzie podobnie… choć sama zabawa glinoludów jest fajna i sympatyczna i zapewne świetnie bawią się tylko Ci, którzy żyją w błogiej niewiedzy, że służy ona polityce PO i biznesowi Papy – W myśl zasady kto więcej wie ten cierpi bardziej więc lepiej za dużo nie wiedzieć. Oprócz politycznego kontekstu zasanawia mnie tylko skręt gliniady w kierunku golizny. Wielkie figury glinoludów z wywaloną waginą i drugi z penisem w towarzystwie starosty, nagie piersi i towarzyszące temu hasła „uwolnij dzbany”. Mam jedynie nadzieję, że konkursu na najlepszy pojazd gliniady napędzany siłą mieśni nie wygra pojazd napędzany siłą erekcji… no, chyba, że zależy czyjej :-)