I kolejny odcinek BOLEC NIUS z 2003 roku. Tym razem o słynnym swego czasu referendum na temat przeznaczenia dzisiejszego placu Popiełuszki, na którym lewica rządząca w koalicji z Ziemią Bolesławiecką chciała budować centrum handlowe, którego po wyborach nie chciała budować prawica rządząca w koalicji z… Ziemią Bolesławiecką.
Odgadnijcie, kto jest kim i co jest czym w poniższym tekście, a odpowiedzi piszcie w komentarzach.
Spór o wychodek (data pierwszej publikacji 4 kwietnia 2003)
Społeczeństwo Bolca podzielił w ostatnich latach spór dotyczący planów budowy w centrum miasta nowoczesnego wychodka. Przeciwnicy projektu uważają, że stanie się on przyczyną bezrobocia oraz katastrofy ekologicznej na skalę euroregionu. Zwolennicy z kolei mają nadzieję na załatwianie swoich potrzeb fizjologicznych w komfortowych warunkach.
Zgodę na inwestycję oraz sprzedaż największego miejskiego trawnika, na którym ma stanąć toaleta, wydał jeszcze poprzedni zarząd. Obecny nie popiera realizacji, jednak niewiele może zrobić, umowa bowiem została podpisana.
Wielkim przeciwnikiem budowy wychodka jest Boleckie Towarzystwo Toaletowe (BTT) skupiające właścicieli większości miejskich szaletów. Tuż po wydaniu przez poprzedniego prezydenta, Woja Burłaka, zgody na zabudowę trawnika BTT zorganizowało referendum, w którym mieszkańcy mieli zadecydować o dalszych losach inwestycji. Niestety, frekwencja okazała się zbyt niska, aby wynik głosowania mógł być wiążący. Powszechnie uważa się, że stało się tak za sprawą inwestora – niemieckiej firmy Polnische Scheissebuden GmbH, której pracownicy podstępnie skazili ujęcia wody pitnej środkiem przeczyszczającym, zatrzymując w ten sposób w domach większość bolczan.
Boleckie Towarzystwo Toaletowe nie ustaje w wysiłkach, by uchronić nasze miasto przed ultranowoczesnym wychodkiem. Przedstawiciele BTT argumentują, że tak olbrzymi wychodek stanie się przyczyną bankructwa okolicznych szaletów, a co za tym idzie, spowoduje utratę miejsc pracy przez kilkadziesiąt babć klozetowych. W opublikowanej niedawno petycji do prezydenta Mieczysława Mariana, boleccy latryniarze podkreślają fakt, że na podstawie przeprowadzonych niedawno badań projekt budowy tak dużej ubikacji nie uwzględnia możliwości defekacyjnych mieszkańców, którzy przecież w większości przymierają głodem, a w związku z tym rzadko się wypróżniają. Nie bez znaczenia są także argumenty ekologiczne. Rzeczony trawnik zwany także Zielonymi Płucami Miasta stanowi ostoję wymierających gatunków flory i fauny, między innym psa zwyczajnego (canis cundelis) i trawy zielonej (travus travus). BTT zwraca też uwagę na niepotrzebną inkorporację obcych polskiej naturze czynników kulturowych, takich jak czystość, miły zapach, ciepła woda czy działające spłuczki.
Prezydent Marian jeszcze jako starosta był przeciwny budowie wychodka. Odbierając petycję od przedstawicieli Boleckiego Towarzystwa Toaletowego, obiecał, że zrobi wszystko, aby zniechęcić Polnische Scheissebuden do rozpoczęcia inwestycji.
Pingback: Nie wyszło » bobrzanie.pl – internetowy nietabloid
@Trytonie, weź pod uwagę, że tekst jest z 2003 roku, kiedy nasz handel wyglądał bardziej zapyziale niż dziś a wciąż jest w wielu miejscach mocno peerelowski.
Trochę to na skrzyżowanie lanego (sic!) poniedziałku z prima aprillis wygląda ;-)
Pingback: Trzy miliony wadium » bobrzanie.pl – internetowy nietabloid
Trochę niesmaczne porównanie sklepów bolesławian do wychodków, a samych kupców do babć klozetowych :-/