Niektórzy idioci z sejmu chcą zlikwidować instytucję głosowania korespondencyjnego, która umożliwia udział w wyborach m.in. niepełnosprawnym.
Żeby coś takiego wymyślić, trzeba być co najmniej tak głupim jak pasek w TVP.INFO. Uzasadnienie likwidacji głosowania korespondencyjnego? Prawo i Sprawiedliwość twierdzi, że to krok ku wyeliminowaniu fałszerstw wyborczych. – Domykamy tę dziurę w systemie wyborczym, umożliwiającą proceder kupowania głosów. Jednocześnie nie odbija się to w sposób negatywny na znaczącej liczbie wyborców – uznał Marcin Horała z PiS.
Czy była jakakolwiek afera z kupowaniem głosów albo oszustwami w głosowaniu korespondencyjnym? Gdyby była, to TVPiS trąbiłaby o tym codziennie, żeby uzasadnić idiotyczny pomysł swoich bożków.
Czy likwidacja głosowania korespondencyjnego odbije się na wynikach wyborów? Horała ma niestety rację, na znaczącej liczbie wyborców się to nie odbije.
Zadzwoniłem do jeleniogórskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego i dowiedziałem się ile osób w powiecie bolesławieckim z głosowania korespondencyjnego skorzystało. W pierwszych po wejściu w 2011 roku głosowania korespondencyjnego wyborach samorządowych (2014) tylko jednej osobie wysłano zamówiony pakiet do głosowania, bo tylko jedna sobie tego zażyczyła. Warto jednak wiedzieć, że akurat w wyborach samorządowych prawo do głosowania korespondencyjnego mieli jedynie niepełnosprawni w stopniu znacznym lub umiarkowanym. W wyborach parlamentarnych i prezydenckich – każdy.
W wyborach prezydenckich 2015 roku w całym powiecie zagłosować korespondencyjnie chciało 11 osób a w wyborach do sejmu i senatu – dziesięć.
Czyli zainteresowanie tą formą głosowania nie jest na razie zbyt duże. Z drugiej jednak strony warto wziąć pod uwagę fakt, że nowe przepisy weszły w życie dopiero w roku 2011 i wyborcy potrzebują czasu, żeby do nich przywyknąć. Nie pamiętam też, aby taka forma głosowania była, choćby w naszym powiecie, w jakiś sposób promowana. Edukowanie wyborców nie jest u nas szczególnie popularne. I trudno się dziwić, w PSL pewnie nadal piją szampana za zdrowie książeczki do głosowania.
Jak likwidację korespondencyjnego głosowania oceniają ci, których to najbardziej dotyczy?
– To jest podła, wredna i nie do zaakceptowania dyskryminacja osób niepełnosprawnych – powiedziała mi pani Szpak Maria, prezes Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Bolesławcu. – Nas nikt nie pyta o zdanie.
Oczywiście pozostaje głosowanie przez pełnomocnika, ale nie jest ono osobistym udziałem obywatela w wyborach, tylko formą jego wyborczego ubezwłasnowolnienia.
Zamiast wprowadzać głosowanie internetowe, zamiast wprowadzać obowiązek udziału w wyborach my cofamy się do PRL już nie tylko metodami propagandy, likwidacją trójpodziału władzy czy kpiną z demokracji, wracamy także do dyskryminacji niepełnosprawnych. Władza pokazuje im środkowy palec.
Oczywiście poprawkami przyjmowanymi na kolanie w komisji komunistycznego prokuratora Piotrowicza zajmie się jeszcze sejm, ale ja jakoś nie mam złudzeń, że posłowie PiS pójdą po rozum do głowy. A jeśli pójdą – mogą go nie znaleźć. Prezes każe klepnąć, to bezrefleksyjnie klepną. A Adrian podpisze.
Nadzieja tylko w tym, że niepełnosprawni, którzy zagłosują osobiście albo przez pełnomocnika, też pokażą PiSowi w wyborach FUCK.
Grafika: Goorsky
Co takiego się stało iż redaktor , nagle tak zapałał do ataków i zainteresowania sprawami
ogólnopolskimi ? Wcześniej nie spotkałem tu wypowiedzi oburzenia i potępienia, PO słowach min. spr. zagr. ,,o dorzynaniu watahy”. Władza ma prawo dokonywać zmian -większość wybrała. Jak mi przykro iż parlament nie zwrócił się do prezes Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Bolesławcu, z propozycją zmian. :). Bliżej będzie jak się stowarzyszenie zainteresuje lokalnymi problemami osób niepełnosprawnych.
1.wysokość krawężników na przejściach- nawet nowo remontowanych dróg Polna-Ogrodowa.
2.otwierania drzwi lokali , sklepów banków do kierunku podjazdów dla Osób niepełnosprawnych.
3.aby przeczytać do czego osoba niepełnosprawna może się dostosować proszę przeczytać to http://powiatboleslawiecki.pl/images/osz-protokoly/sprawozdanie%20z%202016%20r.pdf
-powodzenia !!! Bez przekręcania monitora !!!
4.wspaniały podjazd na dolnym Asnyka i porażka przy górnym Asnyka. Ciężko myśleć co niektórym .
Problem zupełnie z niczego wzięty, jak to u Bernarda ;)
Niepełnosprawni mogą tak samo pobrać kartę do głosowania i wysłać, jak zagłosować w lokalu. A może nawet to drugie jest łatwiejsze.
Dałem już sobie spokój ze strzępieniem klawiatury, ale wyjątkowo (na łożu boleści) aż tak podniósł mi się poziom żółci, że muszę dać upust…
Wszystkie „bogi” współczesnej (ćwierć)inteligencji (nie tylko polskiej), to pozór i fikcja. Demokracja, konstytucja, wolne media, trójpodział władzy, niezawisłe sądy to bodaj te najważniejsze. Te zabobony to zaledwie instrument do ogłupiania prostaczków przez zasłużonych towarzyszy oddelegowanych na odcinek mediów. Wystarczy że Michał Tusk z ojcem wiedzieli z góry że AG „to lipa”. Ktoś musiał napełnić kieszenie (i kufry) tym, co w zabobony nie wierzą ;-)
Ponieważ omówienie tylko tych wymienionych przesądów zajęłoby wiele tomów, więc siłą rzeczy tylko skrótowo i po łebkach!
1. Konstytucja.
Napisana przez sekretarza KC PZPR i poparta przez 22% uprawnionych. Zawiera trochę pustego bełkotu, sloganów i pobożnych życzeń.
PS Wiecie, że Niemcy nie mają konstytucji?
2. Wolne media.
90% to niemieckie media polskojęzyczne. Każdy wie u kogo robi za fornala, ale i tak Mark Dekan wysyła przy ważniejszych zdarzeniach co tam trzeba myśleć. Ordnung muss sein!
Za mentora w sprawie służb robi w TVN stupaja bolszewicki gen. WSI Dukaczewski i syn albo wnuk generała SB Cimoszewicza…
Grzegorza Brauna, który masakrował redachtorów koncertowo, można było zobaczyć i usłyszeć tylko jako kandydata na prezydenta (a podobno żyje!). Michalkiewicz podobno czasem
przemyka niczym meteor, czego już nie można powiedzieć np. o Witoldzie Gadowskim…
3. Trójpodział władzy/niezawisłe sądy.
Nawet największy kiep wie, że sędziowie są niezawiśli. Dlatego Prezes SW w Gdańsku z sekretarzem sekretarza premiera(!!!) uzgadnia telefonicznie słuszny skład sędziowski i termin rozprawy. Dlatego PO na rympał próbowała zapełnić TK swoimi niezawisłymi. Bo tylko ci mianowani przez PiS są zawiśli. Wszystkie władze są jakoś tam wybierane, a ta nieomylna i nieskazitelna nadzwyczajna kasta sama się wybiera, sama osądza i sama karze. Na prawie 50000 skarg wniesionych do KRS rozpatrzono kilkaset a ukarano kilkunastu sędziów!!! Mogą spokojnie kraść pendrive, wiertarki i inne bo mają immunitet, a kruk krukowi oka nie wykole! Dlatego aferzystka Sawicka dostała gigantyczne odszkodowanie (zwróciła ten milion łapówki?), a wielokrotny morderca kilkaset tysięcy, bo cela była za mało wygodna! Pokażcie który z wielkich aferzystów (choć 1) został ukarany!
4. Demokracja.
Demokracja to system, w którym 2 wilki i owca głosują nad tym, co zjedzą na obiad!
Ale to daawna przeszłość teraz to ogon zamiata psem. Kto będzie w Polsce prezydentem (czy premierem) decyduje paru ludzi z wierchuszki partyjnej poprzez wskazanie kandydata. Pewne znaczenie ma też sprawność manipulacyjno-propagandowa tej części mediów, która liczy na profity przy zwycięstwie „swojego” kandydata. Kogo popierają „niezależne” media niemieckie? Oczywiście kandydata, który dane największe szanse na sukcesy … Polski? Wyborca to tylko „mięso wyborcze” do zmanipulowania i jednorazowego użycia przy urnie. A gdyby propaganda gdzieś zawiodła, to zawsze można poprawić wyniki przy liczeniu, jak to zrobił PSL m.in. przy ostatnich wyborach samorządowych
Ale wróćmy na koniec do niepełnosprawnych. Gołym okiem widać, że niemal w całym świecie władzę sprawuje POSTEMPOWA lewica. https://bobrzanie.pl/2011/11/17/postempowcy-nie-odpuszcza/
I niemal wszędzie niepełnosprawność jest błyskawicznie diagnozowana – z odpowiednim nadmiarem „dla bezpieczeństwa” – a sami niepełnosprawni zabijani jeszcze przed urodzeniem. Jeśli już lewica zapanuje wszędzie, to problem głosowania niepełnosprawnych zniknie ;-(
Popełnia Pan grzech zaniechania nie piszącc publicznie więcej. Pozdrawiam i szacunek.
Może tak, może nie ;-)
Łatwo jest przypiąć komuś etykietę, rzucić epitetem, uogólnieniem. To nie wymaga żadnego wysiłku!
Inaczej jest z artykułem – wymaga czasu, obszernej argumentacji, ew. czasu na rzeczową polemikę (choć zdarza się rzadko). Słowem trzeba mieć wolny czas (i mieć z czego żyć – za art. na Bobrach ciągle nie płacą ;-) ).
Skreśliłem pod wpływem silnych emocji powyższą polemikę – niechlujnie,z silnymi uproszczeniami, chaotyczną, z błędami – także stylistycznymi. I nawet taki babol zajął mi trochę czasu.
A przecież nie wypada traktować czytelnika z lekceważeniem. Ani tym bardziej gwałcić języka polskiego.
Może jak będę kiedyś miał czas… Na razie ciągle mam duży deficyt!
Popełniłem karygodny błąd – Sawicka zdaje się wzięła zaledwie sto tysiączków!
“Kolegów proszę o skoncentrowanie się… Kto jest za? Opuść rękę – Piotrowicz skarcił jednego z kolegów. – Kto jest przeciw? Poprawka odrzucona. Może zdarzyć się, że jesteśmy przeciwko własnej poprawce” – wyjaśnił przewodniczący komisji.
Komunistyczny prokurator Piotrowicz w akcji:
https://oko.press/pis-prezydent-dogadali-sie-sprawie-sadow-nocna-komisja-piotrowicza-maszyna-glosowania/
To ma być rzetelne, bezstronne dziennikarstwo?
Nie, to ma być osobisty blog : )
Tekst obrzydliwy. Tytuł godny lumpa. Dno.
Opinia godna anonima. DNO : )
a propos wprowadzania obowiązku udziału w wyborach – przymus wyborczy właśnie z PRL-em mi się kojarzy, nie wiedzieć czemu … ;)
Jest przymus płacenia podatków, przymus ubezpieczenia, przymus edukacji… Dlaczego nie przymuś odpowiedzialności za państwo?
To inaczej Cię zacytuję – zamiast wprowadzać obowiązek udziału w wyborach my cofamy się do PRL.
Widzisz już o co mi chodzi ?
Trochę opaczna interpretacja JOANDARK. W ramach swej obywatelskiej wolności możemy oczywiście nie pójść na wybory i nie zagłosować, tylko po co? Można natomiast pójść i np. celowo oddać głos nieważny. Niska frekwencja wyborcza nie robi na politykach wrażenia, dowodzi bowiem, że wyborca jest jak owca i idzie za tłumem. Wypełnienie wyborczego obowiązku i zbiorowe oddanie nieważnego głosu natomiast musi u elit politycznych wzbudzić przerażenie i popłoch, bo dowodzi, że do czynienia mają ze zorganizowaną obywatelską społecznością, która chce uczestniczyć w demokratycznych procesach wyłaniania władzy, niekoniecznie jednak z udziałem poszczególnych polityków.
Gdyby wybory mogły cokolwiek zmienić to już dawno by ich zakazano.