Przy okazji wyborów parlamentarnych (już 25 października) najbardziej pokpili sprawę Bezpartyjni Samorządowcy – inicjatywa Piotra Romana i prezydenta Lubina. Jeszcze wiosną byli na fali wznoszącej dzięki Pawłowi Kukizowi. Dziś, bez Kukiza, nie potrafili zarejestrować list wyborczych w okręgu Legnicko – jeleniogórskim i wrocławskim. W tym pierwszym z drugiego miejsca miał kandydować prezydent Bolesławca Piotr Roman, chociaż w czerwcu tego roku oficjalnie stwierdził, że nie startuje. Na liście wyborczej komitetu JOW Bezpartyjni mieli się także pojawić sekretarz miasta Jerzy Zieliński (8 miejsce) oraz Przewodniczący Rady Miasta, Jarosław Kowalski (miejsce 23). Prawdopodobnie Bezpartyjni nie zebrali odpowiedniej ilości podpisów.
Skuteczność, i to kolejny raz, pokazała związana z Korwinem Mikke, Klaudia Witczak (na zdjęciu). Ma pierwsze miejsce na liście w okręgu legnicko – jeleniogórskim, co daje jej realne szanse na mandat posłanki. Warto wspomnieć, że w wiosennych wyborach do Parlamentu Europejskiego mało znana wówczas w Bolesławcu bolesławianka miała najlepszy wynik ze wszystkich kandydujących mieszkańców powiatu bolesławieckiego.
Na liście Prawa i Sprawiedliwości znajdziecie na 15 miejscu Wiesława Ogrodnika, byłego prezes Zakładu Energetyki Cieplnej. Alicja Janiec ze Stowarzyszenia Kobiet Aktywnych ma 6 miejsce na liście Zjednoczonej Lewicy.
Platfroma wystawia na 11 miejscu dyrektora II LO i byłego radnego, Mirosława Sakowskiego oraz obecnego radnego Rady Miasta, Arkadiusz Krzemińskiego.
Jest jeszcze kandydat ugrupowania Nowoczesna Ryszarda Petru – Szymon Cołokidzi. Ma 8 miejsce na liście.
